Druga porażka Castilli

Castilla rozegrała pierwszy mecz w tym sezonie na stadionie Alfredo Di Stéfano. Niestety nie udało się zdobyć nawet jednego punktu. Wszystko z wysokości trybun obserwowali między innymi Fernando Hierro i Asier Illarramendi. Królewscy od pierwszych minut starali się naciskać na rezerwy Getafe, ale nie zagrażali bramce gości. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie przyjezdni. W 26. minucie Pere Milla był bliski pokonania Herrero, jednak Abner wybił piłkę z linii bramkowej. Co się odwlecze, to nie uciecze. Chwilę później Getafe cieszyło się już z gola. Na szczęście Castilla potrafiła zareagować. Świetną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Noblejas, a futbolówkę głową do siatki wpakował Markkanen. Po tym trafieniu Królewscy mocno przeważali, co mogło się skończyć golem, lecz Burgui fatalnie zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.

Po zmianie stron Castilla utrzymywała się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Rezerwy Getafe ograniczyły się do kontrataków i to wystarczyło, żeby zdobyć bramkę. Dzięki temu goście zdołali wywieźć z Alfredo Di Stéfano komplet punktów. Blancos po dwóch meczach mają zerowy dorobek punktowy, co zaczyna przypominać sytuację z poprzedniego sezonu. Wówczas również Królewscy fatalnie rozpoczęli rozgrywki, więc dokonano na ostatnią chwilę kilku transferów. Teraz może być podobnie. I trzeba mieć nadzieję, żeby tym razem włodarze trafniej dobrali zawodników.

Real Madryt Castilla – Getafe B 1:2 (1:1)
0:1 Edu Payá 30’
1:1 Eero Markkanen 33’ (asysta: Javier Noblejas)
1:2 Pedro Astray 63’

Real Madryt Castilla: Alfonso Herrero, Fran Rodríguez, Derik Osede, Jaime Sánchez (Dani Suárez 10’), Abner Felipe, Marcos Llorente, Álvaro Medrán, Javier Noblejas (Diego Caballo 71’), Jorge Burgui, Raúl de Tomás, Eero Markkanen (Marcos Legaz 68’).

Getafe B: Olmedo, Carbonell, Edu Payá, José Carlos, Robin Lafarge (Pablo Alonso 45’ 94’), Ivi (Víctor Hugo 70’), Pere Milla, Pedro Astray, Álex Felip (Héctor Galiano 84’), Emiliano Buendía, Orbegozo.