Khedira „nowym” wzmocnieniem Realu

„Sami Khedira zostaje” – taką wiadomość przekazał wczoraj wszystkim Carlo Ancelotti. Ten komunikat ucina więc wszelkie spekulacje i po wielu zwrotach akcji ostatecznie potwierdza to, że niemiecki mistrz świata zostaje w Madrycie i wzmocni drużynę Ancelottiego w walce o kolejne trofea.

Pozostanie Samiego na Santiago Bernabéu załatwia więc jeden z dwóch problemów, jakie dominowały w szatni Królewskich w ostatnim czasie. Drugi problem zostanie rozwiązany ostatecznie już wkrótce, gdy ostatecznie potwierdzi się transfer Di Maríi. Jedno jest jednak pewne. Odejście argentyńskiego skrzydłowego sprawi, że sprzedaż Niemca nie będzie konieczna i klub zdecyduje się go zatrzymać.
Królewscy chcieli sprzedać Khedirę w letnim okienku transferowym. Przyczyną takiego stanu rzeczy był brak porozumienia w sprawie przedłużenia umowy Niemca. Klub zdecydował więc, że skoro umowa pomocnika kończy się w przyszłym roku, to teraz jest ostatni moment, by zarobić na jego sprzedaży choćby kilka milionów. Później Khedira mógłby opuścić klub za darmo.

Wszystko zmieniło się jednak w związku z transferem Di Maríi. Klub nie musi teraz sprzedawać niemieckiego pomocnika, co wiązałoby się z dalszym osłabianiem drużyny. Sprzedaż Khediry wiązałaby się także z koniecznością pozyskania innego zawodnika, który prawdopodobnie kosztowałby dużo pieniędzy.

Pozostanie Khediry to dobra wiadomość dla trenera Ancelottiego. Włoski trener od zawsze miał dobre zdanie na temat Niemca i uważał go za jednego z najlepszych zawodników w klubie. Sam piłkarz również będzie zadowolony z możliwości pozostania na Bernabéu, bo wielokrotnie powtarzał, że dobrze czuje się w zespole. Nawet w momencie, gdy jego odejście wydawało się przesądzone, Sami wciąż nie wykluczał, że pozostanie w klubie z Madrytu.