Florentino kontynuuje strategię odmładzania

Młodzi piłkarze głodni zwycięstw. Taka jest recepta na zdobywanie kolejnych tytułów. Real Madryt zmienił filozofię transferową od czasu rozpoczęcia drugiej kadencji Florentino. Podczas swojego pierwszego etapu w latach 2000-2006 Pérez zatrudniał najlepszych piłkarzy świata takich jak chociażby Figo, Zidane czy Ronaldo. W 2002 roku Królewscy zdobyli Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Puchar Interkontynentalny. Ponadto Blancos w 2001 i 2003 roku triumfowali w Primera División. Florentino zrezygnował z funkcji prezesa w 2006 roku. Trzy lata później wrócił na stołek z planem odmłodzenia zespołu.

W trakcie drugiego podejścia były i obecny sternik Królewskich zakontraktował Cristiano, Kakę, Benzemę, Arbeloę, Albiola, Di Maríę, Özila, Khedirę, Varane'a i Coentrão w szczytowej fazie rozwoju. Niektórzy, jak chociażby Varane, do klubu przechodzili mając zaledwie 18 lat. Inni, jak Şahin, Pedro León, Canales czy Altıntop, nie sprawdzili się w zespole.

Po pozyskaniu w 2012 roku dojrzałego już Modricia, Pérez rok temu ponownie postawił na młode talenty – Bale'a, Isco, Carvajala i Illarrę. Żaden z wymienionych w momencie przejścia do stolicy Hiszpanii nie miał więcej niż 24 lata.

Strategia zatrudnienia młodych piłkarzy kontynuowana jest także tego lata. Blancos pozyskali już wielkich wygranych mundialu, Jamesa Rodrígueza i Toniego Kroosa, do których za chwilę dołączy najprawdopodobniej Keylor Navas, który powinien wnieść nieco świeżości w rywalizację o miejsce między słupkami. Diego López i Casillas nie są już najmłodsi, więc nie powinno dziwić, że włodarze Realu Madryt zaczęli rozglądać się za nieco mniej zaawansowanym wiekowo golkiperem. Taka jest naturalna kolej rzeczy.

To właśnie wiek bramkarzy zawyża średnią zespołu do 26,2 lat. Gdyby wyłączyć ich z zestawienia, wynosiłaby ona 25,7 lat. To mała liczba jak na klub, który aspiruje do zdobywania najważniejszych trofeów. Ancelotti jest pewien, że Isco czy Illarra, którzy oswoili się już z presją związaną z występami w Realu Madryt będą mieli teraz tylko z górki. Obaj zapłacili już frycowe związane z małym doświadczeniem.

Realowi Madryt przyświeca idea korzystania z młodych piłkarzy, ponieważ żądza wygrywania stoi u nich ponad wszystkimi innymi wartościami. Zaczynają oni najlepsze lata kariery w wymarzonej drużynie, podczas gdy weterani skupiają się na bardziej na sobie zamiast na dobru ogółu.

Obecność Xabiego, Pepe i Coentrão na pokładzie samolotu udającego się do USA stanowi o ich profesjonalizmie i chęci jak najszybszego powrotu do formy. Młodzież jest już bowiem gotowa na podejmowanie nowych wyzwań.