Benzema przedłuży kontrakt do 2019 roku
Francuz ma zarabiać osiem milionów euro rocznie
Karim Benzema postanowił, że nie chce odchodzić z drużyny i wciąż pragnie zakładać koszulkę Realu Madryt. Po wielu tygodniach niepewności, Francuz zdecydował, że zaakceptuje ofertę Królewskich i przedłuży kontrakt. Królewscy chcieli, żeby napastnik został w stolicy Hiszpanii, a przede wszystkim liczył na to Carlo Ancelotti, który w niego wierzy.
Snajper przebywa obecnie na wakacjach, ale w ciągu kilku najbliższych dni wróci do Madrytu. Karim dał już swoje słowo i zaakceptuje propozycję Blancos. Jego dotychczasowy kontrakt wygasa latem przyszłego roku, a obecny ma obowiązywać do czerwca 2019 roku. Klub zapewnia sobie usługi 26-latka na wiele lat.
Plan zakłada, że Benzema złoży podpis na nowej umowie jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Klub jest przekonany, że stanie się to jeszcze przed wylotem drużyny do USA, gdzie Królewscy zagrają cztery mecze towarzyskie.
Długo dyskutowano nad pieniędzmi, jakie ma otrzymywać Benzy. Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że Francuz będzie mógł liczyć na 8 milionów euro rocznie. Niedawno mówiło się jeszcze o kwocie o jeden milion wyższej, ale Karim przystał na „ósemkę”.
Napastnik przez długi czas był w orbicie zainteresowań Paris Saint-Germain. Niemniej jednak zdecydował się zostać w klubie, który zna już doskonale i czuje się w nim świetnie. Gdy naciski ze strony paryżan były bardzo silne, madrytczycy myśleli już w przód i alternatywą dla reprezentanta Francji mieli być Luis Suárez lub Kun Agüero.
Zdanie Carlo Ancelottiego, który chciał zatrzymać Benzemę w drużynie, również odegrało znaczną rolę. Karim jest piłkarzem, który potrzebuje zaufania, a przyjście na przykład Suáreza mogłoby sprawić problemy w szatni Realu. Francuz doskonale rozumie się z Cristiano Ronaldo, który jest niepodważalna gwiazdą zespołu, a włoski szkoleniowiec zawsze był zdania, że lepiej nie naruszać czegoś, co funkcjonuje bardzo dobrze i zagwarantowało Merengues dziesiąty Puchar Europy.
W związku z tym pryskają marzenia Radamela Falcao o grze w stolicy Hiszpanii. Blancos nie rozważają już zakontraktowania Kolumbijczyka. Jorge Mendes poszukuje wielkiego europejskiego klubu dla snajpera AS Monaco, który jest nieszczęśliwy w Księstwie, ale na Santiago Bernabéu nie liczą już na byłego zawodnika Atlético Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze