Pięciu madridistas w ćwierćfinałach mundialu
Marcelo, Benzema, Varane, Khedira i Di María wciąż w grze
Iker Casillas, Sergio Ramos, Xabi Alonso, Cristiano Ronaldo, Pepe, Fábio Coentrão i Luka Modrić od kilku dni przebywają już na wakacjach i oglądają mundial przed telewizorami. Na mistrzostwach świata gra jednak wciąż pięciu madridistas – Marcelo, Raphaël Varane, Karim Benzema, Sami Khedira i Ángel Di María. Wszyscy przebrnęli przez pierwszą fazę pucharową, ale po ćwierćfinałach status quo na pewno nie zostanie zachowany i ktoś z turniejem w Brazylii będzie musiał się pożegnać.
Khedira, Benzema i Varane, Niemcy - Francja
Aż trójkę piłkarzy Realu Madryt powinniśmy oglądać w tym pojedynku. Powinniśmy, ponieważ Sami zaczął ostatni mecz na ławce, ale później dał świetną zmianę i tym razem Joachim Löw pewnie zaufa mu od początku. Wątpliwości budzi też występ francuskiego obrońcy Królewskich, który po spotkaniu z Nigerią trafił do szpitala z powodu odwodnienia. Z kolei na pewno w wyjściowej jedenastce wybiegnie Karim, który jest niekwestionowanym liderem swojej reprezentacji. Francja obok Kolumbii to jedyna drużyna, która wygrała mecz 1/8 finału różnicą dwóch goli. Z kolei Niemcy rozprawili się z Algierią dopiero w dogrywce. Początek meczu 4 lipca, w piątek, o godzinie 18:00.
Marcelo, Brazylia - Kolumbia
Lewy obrońca Blancos i jego koledzy mają za sobą ciężką przeprawę z Chile i zwycięstwo, które odnieśli dopiero po serii rzutów karnych. Co prawda bukmacherzy i tak w gospodarzach widzą zdecydowanego faworyta tej potyczki, ale to Kolumbijczycy bez trudu rozprawili się z Urugwajem. Media zapowiadają ten mecz jako starcie Neymara z Jamesem Rodríguezem, którym interesuje się Real Madryt. Początek spotkania 4 lipca, w piątek, o godzinie 22:00.
Di María, Argentyna - Belgia
Albicelestes długo nie mogli znaleźć sposobu na sforsowanie szyków obronnych Szwajcarii i kiedy wszyscy czekali już na rzuty karne, to w końcu Fideo wziął sprawy w swoje ręce i strzałem w długi róg pokonał Diego Benaglio. Co prawda Nati mogli jeszcze doprowadzić do serii jedenastek, ale Blerim Džemaili trafił w słupek. Z meczu na mecz gra pomocnika Realu może się coraz bardziej podobać i znów możemy spodziewać się po nim dobrego występu. Rywalem Argentyńczyków będą Belgowie, którzy uchodzą za jednego z czarnych koni faworytów turnieju. Początek meczu 5 lipca, w sobotę, o godzinie 18:00.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze