MARCA: Kroos blisko
Transfer ma zamknąć się w 30 milionach
Miesiąc temu MARCA donosiła o spotkaniu Carlo Ancelottiego, Florentino Péreza i José Ángela Sáncheza, na którym trener miał przedstawić zwierzchnikom swój plan na nadchodzący sezon. Priorytetem będzie wzmocnienie środka pola. Wątpliwości dotyczące stanu fizycznego Xabiego Alonso, ewidentny brak integracji z grupą Illarry, hipotetyczny transfer Khediry oraz prawie pewne odejście Casemiro sprawiają, że Włoch rozgląda się za nowym pomocnikiem.
Podobny do Xabiego Alonso
Transfer pierwszego z nich, Toniego Kroosa, jest coraz bliżej. Uważa się go za pomocnika, który dzieli wiele cech z Xabim Alonso: ogromne umiejętności do rozgrywania, odbiory, grę obiema nogami, celne dalekie podania i pewność w utrzymywaniu się przy piłce. Trzeźwo myśli i często podejmuje dobre decyzje, a w dodatku dysponuje celnym strzałem. Jego podobieństwa z Alonso tutaj się nie kończą. Obaj przeszli w zeszłym roku pubalgię, która odsunęła ich od gry na ponad pięć miesięcy. Pomimo młodego wieku Kroos zgromadził już ogromne doświadczenie, wygrywając Ligę Mistrzów i trzy mistrzostwa Niemiec. Był także najmłodszym debiutantem w Bayernie: pierwszy mecz rozegrał w wieku 17 lat.
Ancelotti ustawia go na początku listy teoretycznych wzmocnień, przed Pogbą, Vidalem i Ramiresem. Problemy Gündoğana z plecami wykluczyły go z kręgów zainteresowań Włocha, co przybliżyło Kroosa do zostania pierwszym transferem do środka pola Królewskich. Wyprzedził również Arturo Vidala i Paula Pogbę, z którymi Real nawiązywał już kontakt, ale wycofał się z powodu wątpliwości, które budzi ich zachowanie poza boiskiem.
Został mu jeden sezon
Kroosowi wciąż pozostaje rok ważnego kontraktu z Bayernem, gdzie już od jakiegoś czasu wiedzą o braku chęci przedłużenia umowy. Przedstawiono mu nową ofertę, ale piłkarz jej nie przyjął. Pomimo rozegrania w tym sezonie 41 meczów, nie czuje się doceniany piłkarsko ani ekonomicznie. Zaszkodził mu transfer Thiago Alcántary na życzenie Pepa Guardioli i poczuł się odsunięty na drugi plan. Zaoferowano mu cztery miliony pensji, ale nie przyjął tej oferty. Prezes Klaus Hopfner oświadczył, że nie podwyższy stawki.
Wobec takiego podejścia, postanowiono polecić piłkarza Realowi Madryt. Jak swego czasu donosił El Confidencial, Królewscy początkowo nie chcieli rozmawiać z Bayernem. Kluby darzą się szacunkiem tak z powodów potęgi ekonomicznej, jak i umiejętności negocjacyjnych. W Madrycie znają upór Monachijczyków. Kiedy próbowali zakontraktować Ribéry'ego i Schweinsteigera, napotkali na negatywną odpowiedź. Jednak gdy Volker Struth, agent Toniego Kroosa, zapewnił o nieprzedłużaniu umowy, Real zorientował się, że to prawdziwa okazja. Przed czterema laty coś podobnego wydarzyło się w sprawie Özila, którego sprowadzili za jedyne 15 milionów, gdy także pozostawał mu jeszcze rok kontraktu z Werderem.
Pięć sezonów, pięć milionów
Zgoda między Realem Madryt i Tonim Kroosem jest pełna. Jego agent spotkał się w Madrycie z dyrektorami Królewskich i podpisał umowę na pięć lat z wynagrodzeniem pięciu milionów netto. Piłkarz jest zachwycony możliwością gry w barwach Los Blancos i odrzucił już trzy inne oferty: z Chelsea, opiewającą na 8 milionów; z Manchesteru United, który początkowo wydawał się miejscem przeznaczenia dzięki dobrej relacji z Van Gaalem; i z Barcelony, która nadeszła niedawno, po tym jak Atlético odmówiło im sprzedaży Koke, a Kroos osiągnął już porozumienie z Realem.
Jak tylko Struth oświadczył, że wysłucha oferty Realu Madryt, bo nie będzie przedłużał umowy, Matthias Sammer – dyrektor sportowy Bayernu – rozmawiał z Pepem Guardiolą, który był przeciwnikiem tego transferu. Trener nie jest zwolennikiem posiadania zawodników, którym niedługo kończy się umowa i którzy myślą tylko o przyszłości. Kilka miesięcy temu wyraził życzenie, by móc nadal liczyć na Kroosa, ale wygląda na to, że decyzja o odejściu została już podjęta.
Wobec tego Real negocjuje z Bayernem, a ostateczna kwota będzie oscylować pomiędzy 25 a 30 milionami euro. Niemcy rozumieją, że nie mogą pozwolić Kroosowi odejść za darmo w przyszłym roku. Rummenigge powiedział w niedawnym wywiadzie dla Kickera, że chcieli przedłużyć umowę, ale wobec braku akceptacji oferty klubu „będą musieli poszukać innego wyjścia”. To wyjście jest już bardzo blisko realizacji i prowadzi prosto do Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze