Díaz: To, co zrobił Medrán, nie jest normalne
Konferencja prasowa trenera Castilli
Jesteście w takiej sytuacji, że jeśli wygracie następny mecz z Murcią, to się utrzymacie. Liczycie się też z tym, żeby liczyć na wyniki innych spotkań?
Nie możemy spekulować. Mamy to szczęście, że zależymy od siebie. W ciągu tych dziewięćdziesięciu minut będziemy walczyć o cały sezon. Mamy więc przed sobą finał. Pojedziemy tam po zwycięstwo, nie możemy spekulować. Nie wygrywając z Murcią, musiałoby się zdarzyć wiele korzystnych wyników dla nas, żebyśmy mogli się utrzymać. Z tego powodu nie możemy kalkulować.
Po meczu z Las Palmas pytałam pana o Álvaro Medrána. Dzisiaj, kiedy wszedł na boisku, odmienił losy spotkania dwoma bramkami. Co pan sądzi o jego występie?
To zawodnik, którego znamy perfekcyjnie w klubie. Pracujemy z nim i wiemy, do czego jest zdolny. Z tego powodu grał też w meczu z Córdobą. Dzisiaj co prawda zaczął na ławce rezerwowych, ale jego postawa jest dosyć pewna, bardzo rzadko gra słabo. Dzisiaj tak się zdarzyło, co jest dobre dla wszystkich, każdy trener potwierdziłby to, że przeprowadziłem zmianę, która odmieniła losy spotkania. To również nie jest normalne, że zawodnik wchodzący z ławki strzela dwa gole w ciągu czterech minut, a on to zrobił. Dla nas to była idealna sytuacja. To również dobre dla niego, bo do tej pory nie zdobył bramki w Castilli, a dzisiaj zrobił to dwukrotnie.
Kiedy pan objął Castillę, zespół był w dramatycznej sytuacji. Teraz znajdujecie się poza strefą spadkową. Chciałbym zapytać, czy jeśli Castilla spadnie, będzie to dla pana porażka?
Trudno odpowiedzieć na to, ale osobiście myślę, że tak. Chociaż mieliśmy już utrzymanie w naszych rękach. Pamiętam też, jak pisaliście, że żadna drużyna, która miała tyle punktów, ile Castilla, nie zdołała się utrzymać. Później mieliśmy utrzymanie w naszych rękach. Jednak jest jak jest. Dotarliśmy do ostatniego spotkania i jeśli spadniemy, to będzie porażka. Nie ma żadnych wymówek. Mieliśmy to już w rękach i nam to uciekło. Graliśmy bardzo źle, sytuacja była trudna, ale drużyna sprawiła, że utrzymanie stało się możliwe i ciągle jest możliwe. Jeśli wygramy z Murcią, utrzymamy się. Jeśli spadniemy, to będzie porażka, a jeśli się utrzymamy, nie będzie można rozważać tego w kategorii wielkiego sukcesu.
Przed takim meczem ważniejsze jest przygotowanie psychiczne czy fizyczne?
Bez wątpienia psychiczne. Mamy za sobą 41. kolejek, praktycznie dziesięć miesięcy gry za nami, więc aspekt fizyczny już teraz nie jest taki ważny. Musimy mieć świadomość tego, o co gramy, co musimy zrobić. Musimy wziąć pod uwagę wszystkie możliwości, także taką, że pierwsi stracimy bramkę, że stracimy bramkę w minucie trzydziestej, czterdziestej czy pięćdziesiątej. Musimy mieć przygotowane rozwiązania, żeby odwrócić taką sytuację. Nie możemy spekulować, z Murcią musimy wygrać.
Chciałam zapytać o innego zawodnika – Williana José. Jak pan ocenia jego rozwój w Castilli, od kiedy dołączył do zespołu w styczniu?
Na pewno dla zawodnika nie jest łatwe to, że przyszedł do zespołu rezerw, a przez różne okoliczności, często uczestniczył w treningach pierwszej drużyny. Oczywiście jesteśmy tym zachwyceni. W meczu z Recreativo zdobył trzy gole i trudno porównywać jego pozostałe występy do tamtego spotkania. Wtedy zagrał na maksimum swoich umiejętności. Teraz nie zdobywa goli, ale wykonuje ważną pracę dla zespołu, w walce powietrznej, przy stałych fragmentach, jak chociażby dzisiaj, kiedy jego strzał trafił w słupek. Nie strzela tyle bramek, ile chcielibyśmy, ale prawda jest taka, że wykonuje wielką pracę dla zespołu.
W przypadku braku zwycięstwa z Murcią, patrząc na inne spotkania, które się odbędą, jest pan optymistą w kwestii utrzymania?
Będzie jedno spotkanie, z którego na pewno jedna drużyna spadnie, a więc mecz Realu Jaén z Deportivo Alavés. Jeśli tam padnie remis, my mamy przewagę, bo wygraliśmy z nimi. I jest inne spotkanie, które nas interesuje, Girona gra z Deportivo La Coruńa. Dzisiaj Deportivo zapewniło sobie awans, ale z pewnością będzie walczyć o pierwsze miejsce. Zawsze trudno jest pokonać Deportivo. Jednak my jesteśmy optymistami i wierzymy, że wygramy, co da nam utrzymanie.
Kiedy dwa zespoły mają tyle samo punktów i nie wystarcza im remis, myśli pan, że mimo wszystko zremisują czy ktoś jednak wygra?
Taki mecz jest trudny do zaplanowania. Oba zespoły liczą na zwycięstwo, tylko trzy punkty zadowolą obie drużyny. Jednak jeśli nie możesz wygrać, starasz się nie przegrać. Nie wiem jak to się skończy, to jest bardzo skomplikowane. Mimo wszystko uważam, że trudno będzie o remis w tym starciu. Jednak na tym się nie skupiam. Bardziej od wyników innych spotkań, interesuje mnie moja drużyna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze