Rodríguez: Jesteśmy bardzo zmotywowani
Wywiad z rozgrywającym
Witaj, Sergio. Gratuluję wspaniałego sezonu. Nareszcie czas na play-offy. Jak czuje się madrycki zespół przed najistotniejszymi spotkaniami w Eurolidze?
Dziękuję. Tak, w końcu! Mieliśmy bardzo dobrą serię, rozpoczęliśmy od trudnej rundy zasadniczej, którą zakończyliśmy jako pierwsi i niepokonani, czego pragnęliśmy. Top 16 stało się naprawdę trudnym etapem podczas ostatnich kilku lat, z wieloma meczami przeciwko znakomitym zespołom, z koniecznością gry na trudnych parkietach. Udało nam się osiągnąć nasz pierwszy cel w tym sezonie Euroligi, czyli awans do play-offów. Następnie, najistotniejsze było zakończenie fazy na pierwszym bądź drugim miejscu, aby uzyskać przewagę własnego parkietu. Teraz nastał czas, aby cieszyć się play-offami.
Dość niespodziewanie przegraliście w meczu przeciwko Žalgirisowi. Była to pewnego rodzaju pobudka dla Realu Madryt, tuż przed play-offami?
Cóż, dotychczas rozgrywaliśmy bardzo dobry sezon. Dobrą rzeczą jest to, że gramy wspólnie od kilku lat. Mamy za sobą kilka trudnych porażek, ale i wygraliśmy razem sporo meczów. Byliśmy w wielu różnych sytuacjach i nie jest to dla nas żadna nowość. Nie rozegraliśmy dobrego meczu tamtego wieczoru. Nie zagraliśmy poprawnie i Žalgiris był od nas lepszy. Po tym meczu czeka nas ćwierćfinałowa seria przeciwko Olympiakosowi. Jesteśmy bardzo zmotywowani, aby wygrać.
Jak powiedziałeś, zagracie z Olympiakosem, w ramach rewanżu za zeszłoroczny finał. Jak bardzo nie możecie doczekać się tej serii, szczególnie przeciwko Olympiakosowi?
Nie moglibyśmy się doczekać gry przeciwko każdemu rywalowi. Bylibyśmy równie podekscytowani i zmotywowani. Czekają nas w tym sezonie wspaniałe serie, a najlepsze drużyny i zawodnicy w Europie zmierzą się ze sobą. Fakt, że gramy przeciwko Olympiakosowi, jest wyjątkowy ze względu na porażkę z poprzedniego sezonu. Są bardzo dobrym zespołem, pełnym zwycięzców, a ponadto mają znakomitego zawodnika, Spanoulisa.
Czego nauczyliście się po zeszłorocznym Final Four, co możecie użyć w tej serii?
Cóż, są to inne serie, inny czas, a i obie drużyny są trochę inne. Przeciwnicy wymienili więcej graczy od nas. Było to bolesne doświadczenie. Przegranie finału zawsze boli, zwłaszcza w Eurolidze. Dało nam to również lekcję. Jesteśmy teraz bardziej doświadczeni, a ta porażka czyni nas jeszcze bardziej dojrzałymi w tym sezonie.
Olympiakos wraca do gry z bardziej fizycznym składem, z tym samym duchem walki i, oczywiście, z liderującym drużynie Vassilisem Spanoulisem. Czy skupienie się wyłącznie na nim będzie błędem?
Jak powiedziałem wcześniej, jest to zwycięska drużyna. Wygrali Euroligę w każdym z dwóch ostatnich sezonów, mają wielu doświadczonych i dobrych zawodników. Spanoulis potrafi być decydującym czynnikiem, oczywiście. Musimy skoncentrować się na wszystkich i wszystkim, ale w szczególności na takiej grze, jakiej chcemy – twardej obronie, byciu zdolnym do poprawnego zbierania piłek w defensywie i biegania do kontrataków. Musimy być zdolni do gry w szybkim tempie i być naprawdę skoncentrowani.
Podczas jednego roku przeszedłeś z 29,5% na 53,5% skuteczności w rzutach trzypunktowych. Kwestia pewności siebie czy też dodatkowych treningów, wykonanych w celu udoskonalenia celności?
Zawsze staram się doskonalić i ćwiczyć, aby stać się lepszym zawodnikiem we wszystkich elementach gry. Staram się odczytywać zamiary defensywy i znajdywać odpowiedniego kolegę z drużyny czy też oddać odpowiedni rzut. Rozegrałem mecze z dobrą skutecznością rzutów trzypunktowych, ale też takie, kiedy nie miałem tyle szczęścia czy zagrałem przeciwko dobrym obrońcom, zmuszającym mnie do prowadzenia i podawania piłki. Przede wszystkim, jestem zadowolony z sezonu, który rozgrywamy.
Wychodziłeś na parkiet z ławki rezerwowej w każdym spotkaniu w tym sezonie, często zmieniając ich przebieg w drugiej kwarcie. Jak ważne jest analizowanie gry przed tym, jak staniesz na parkiecie? Jak podoba ci się taka rola?
Wszyscy mamy ten sam cel – pragniemy zwyciężać. Wiemy, jaki jest cel. Świadomość tego sprawia, że wszyscy pragniemy grać tak dużo, jak tylko możliwe, co jest logiczne i korzystne dla zespołu. Wchodzenie z ławki nie sprawia mi żadnego kłopotu. Czujemy się komfortowo z naszą rotacją i potrzebą wykorzystania okoliczności, jakie mamy. Wchodząc z ławki mogę dostrzec, jak spotkanie się rozwija i wejść w nie z czystym umysłem, dużo bardziej niż gdybym rozpoczynał mecze. Spotkanie zmienia się w trakcie, lecz możesz obserwować pewne rzeczy i jak reagują na nie zawodnicy. Pomaga mi to w wejście do gry przygotowanym. Muszę uzyskać tak wiele informacji, jak tylko potrafię, aby zagrać później dobrze.
Jak znakomita jest dla ciebie – rozgrywającego lubującego się w podaniach – gra u boku tak wielu zawodników punktujących, biegających po parkiecie tak często, jak to tylko możliwe?
Jest dla mnie bardzo ważnym, że mam takich kolegów, jakich mam, bardzo utalentowanych zawodników ze wspaniałymi umiejętnościami punktowania. Dopóki gramy dobrze w obronie i zbieramy piłki w defensywie, możemy grać z kontrataków i uczynić sprawy bardziej skomplikowane dla naszych rywali. Czyni to wszystko łatwiejszym.
Wszyscy zdają się być w Madrycie zadowoleni: zawodnicy, sztab szkoleniowy i, przede wszystkim, kibice. Jak wiele zadowolenia daje obecność w drużynie, która nie tylko wygrywa, ale i sprawia wszystkim radość?
Przede wszystkim, musisz wygrać. Gdybyśmy nie wygrywali, nikomu by się to nie podobało. Patrząc z drugiej strony, taki jest nasz styl, sposób w jaki gramy jako zespół. Gra w szybkim tempie nam pasuje. Musimy grać w obronie, wyprowadzać kontrataki i zaskakiwać naszych przeciwników. Zawsze staramy się grać w najlepszy możliwy sposób, a drużyna składa się z wielu talentów. Wielu naszych zawodników radzi sobie dobrze i to czyni wszystko łatwiejszym.
Żaden z koszykarzy czy trenerów, reprezentujących obecnie Real Madryt, nie wygrał jeszcze Euroligi. Motywuje was to jeszcze bardziej do walki o to trofeum w Mediolanie?
Tak, zawsze. Jest to jeden z naszych celów nie tylko w tym sezonie, ale i w poprzednich. To trofeum znaczy najwięcej dla każdego europejskiego gracza. Euroliga ma najlepsze zespoły i, oczywiście, zwycięstwo w tych rozgrywkach jest jednym z naszych celów. Musimy podążać krok po kroku, być skoncentrowanymi i skorzystać z doświadczenia, które mamy z poprzednich sezonów. Musimy być bardzo skupieni, ponieważ każda drużyna może cię pokonać.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze