Real niezadowolony z gestów Bayernu
Niemcy podgrzewają atmosferę
W ciągu dwóch tygodni Real Madryt zmierzy się ze swoimi dwoma wielkimi rywalami z ostatnich lat. Jak stwierdza El Confidencial, najbliższy finał Pucharu Króla został poprzedzony dobrze odebranym w Madrycie gestem Federacji, która wyznaczyła na to spotkanie Mateu Lahoza. Drugim rywalem jest Bayern, kat najlepszego Realu Madryt z okresu Mourinho. Działacze Królewskich w tym przypadku są jednak zmęczeni. Według internetowego dziennika, nawet bardzo. Chodzi o przesadne pokazywanie siły. Im bliżej półfinałów, tym większe chęci na rewanż.
Królewskim nie spodobały się w ostatnich dniach dwie sprawy. Pierwsza to słynna już koszulka Bayernu „Ruszamy do Lizbony. Czarna bestia. Reaktywacja”, która jasno przywołuje ostatnie spotkania Bawarczyków z Realem. Na 20 oficjalnych meczów między obiema ekipami Niemcy wygrali 11, a Hiszpanie 7. Drugi aspekt to różne wypowiedzi działaczy Bayernu. Szczególny ból wywołują słowa Rummenigge, który nie raz oskarżał Real o przechwalanie się. Po losowaniu Niemiec wypalił: „Guardiola jest zadowolony z Realu Madryt. Chciał tego rywala”. Najwięcej zamieszania sprawiły jednak słowa Paula Breitnera, który w Nyonie stwierdził, że „nie pamięta tak słabego Realu” oraz, że „Guardiola jest bardzo szczęśliwy z wylosowania Realu”. Ambasador Bawarczyków odnosił się oczywiście do rewanżu Królewskich z Borussią. Na tym polu wojenki toczą nie tylko działacze, ale też zawodnicy. Najłatwiej przypomnieć sobie utarczki, które mieli Neuer i Ramos po przestrzelonym karnym Hiszpana w półfinałowej serii jedenastek. Zawodnicy Realu też są bardzo chętni na zmierzenie się z Niemcami i rewanż. Również oni źle odebrali gest z koszulką.
Jeśli chodzi o aspekt krajowy, to Real Madryt pracuje od dłuższego czasu nad propozycją zmian w środowisku sędziowskim. José Ángel Sánchez miał już rozmawiać na ten temat z sekretarzem Federacji Jorge Pérezem. Prezesi Villar i Florentino mają spotkać się po zakończeniu sezonu, chociaż RFEF utrzymuje, że nie zmieni nic w statucie dotyczącym arbitrów. Mimo wszystko w Madrycie przyjęto nominację Lahoza na finał jako świetny gest.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze