Reus: Klopp zawsze ma przygotowany plan!

Kolejny dwumecz Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Przypuszczam, że zapomnienie o starciach z poprzedniego sezonu jest niemożliwe.
Ciągle mam gęsią skórkę, kiedy przypomnę sobie rewanż z poprzedniego roku, był bardzo emocjonujący. Pomimo 10 ostatnich minut uważam, że zasługiwaliśmy na finał. W tamtym meczu mieliśmy pecha z kontuzją Götzego, który potem nie mógł zagrać na Wembley z Bayernem. Ten dwumecz był fantastyczny, a cała wiosna 2013 roku była wyjątkowym etapem dla nas wszystkich. Szkoda, że nie mogliśmy podsumować sezonu Ligą Mistrzów, ale ogólne wspomnienia są niezapomniane.

Kibic w Hiszpanii zaczął uczyć się twojego nazwiska po czterech meczach z Realem. Czujesz, że tamte spotkania były dla ciebie wyjątkowe?
Mecz przeciwko Realowi zawsze są wizytówką... Dla mnie bez wątpienia takie były. Gra przeciwko Realowi to coś spektakularnego. Kocham mecze Ligi Mistrzów, mocno cieszą mnie te rozgrywki, przede wszystkim z powodu rywalizacji z drużynami z maksymalnego poziomu, które nie bronią 11 zawodnikami za linią piłki.

W tym roku na Bernabéu ty zagrasz na „9”. Przynajmniej tak to wygląda. Jak czujesz się na tej pozycji?
Lubię grać na „9”! Jednak są także inni zawodnicy w drużynie, którzy mogą to robić. Zobaczymy, co zdecyduje trener, żeby zastąpić Roberta... Klopp zawsze ma przygotowany plan!

Czy obecny Reus jest lepszy od tego z poprzedniego sezonu?
Nie wiem, to muszą ocenić ludzie. Zobaczymy co pokażę w meczu. Mogę stwierdzić, że każdego dnia pracuję na maksa, żeby się poprawiać. Jestem mocno skoncentrowany na codziennej pracy, tej boiskowej i tej poza murawą, jak w przypadku regeneracji po meczach. Poświęcam się byciu lepszym każdego dnia i w każdym sezonie. Po to pracuję.

W tym sezonie będzie trudniej wygrać z Realem?
Real dołożył wiele jakości, przede wszystkim transferem Garetha Bale'a. Jednak nasza drużyna też się zmieniła przez jakościowe wzmocnienia, jak Mychitarian, Aubameyang i Sokratis. Dla nich to będzie pierwszy raz na Bernabéu i są bardzo zmotywowani, jak reszta. Oczywiście, trzeba zapomnieć o tym, co było rok temu. Uważam, że te spotkania będą inne od tamtych. Musimy być bardzo skoncentrowani, żeby osiągnąć dobry wynik.

Kto jest faworytem dwumeczu?
Real. A w Lidze Mistrzów myślę, że najsilniejsze są zespoły Bayernu, Barcelony i Realu. Jednak może być drużyna-niespodzianka i możemy być nią my, jak w poprzednim sezonie.

Jak Borussia potrafi rywalizować z tymi ekipami, które są dużo silniejsze ekonomicznie?
To kluby, które zyskały swój potencjał ekonomiczny w legalny sposób, ale my walczymy z nimi za pomocą innych zalet, jak kreatywność, wysiłek i tożsamość naszego klubu. Jesteśmy drużyną z bardzo silną mentalnością zwycięzcy.

Boicie się Bernabéu po atmosferze z zeszłego sezonu? Czy raczej skupiacie się na tym, że rewanż gracie u siebie?
Będę mógł lepiej na to odpowiedzieć po pierwszym meczu, bo my nie wiemy, co czeka na nas na Bernabéu ani jak nas przyjmą. Jednak, co logiczne, cieszę się z rewanżu u siebie. Times wybrał w poprzednim sezonie Idunę Park najlepszym stadionem na świecie i całkowicie się z tym zgadzam. Nasza atmosfera jest najlepsza, kochamy naszych kibiców. Nigdy nas nie zawodzą.

Jaki macie plan na Real?
Musimy być bardzo zgrani i szybko szukać kontr. Naszym celem jest osiągnięcie dobrego wyniku w pierwszym starciu i uważam, że jesteśmy na to przygotowani. Wygrana ze Stuttgartem podniosła mocno nasze morale. I pomimo wszystkich problemów z tego sezonu, uważam, że możemy walczyć z Realem, jak równy z równym.