Paco Jémez: Musimy zagrać najlepszy mecz, jaki potrafimy
Konferencja prasowa trenera Rayo
Dwie porażki Realu Madryt z rzędu:
– Nie wydaje mi się, że przychodzi jakaś negatywna dynamika dla nich, mimo dwóch porażek. Od kilku tygodni ten zespół sprawiał na mnie wrażenie siły. Real Madryt, chociaż ma za sobą gorszą passę, ciągle jest w grze i nie można go skreślać. To, co przegrał Real Madryt, może przegrać Atlético czy Barcelona. Nam nie będzie łatwo, wręcz przeciwnie, będzie jeszcze trudniej przez to, co się stało. Real Madryt jest zraniony i będzie chciał się odkuć. Nie sądzę, że ich piłkarze będą bardziej nerwowi, oni są przyzwyczajeni do takich sytuacji, chociaż nerwowość może się pojawić w pewnym momencie. Zmierzymy się z Realem Madryt, który będzie chciał zagrać dobrze i szybko rozstrzygnąć mecz. Spodziewam się natarcia od samego początku, ponieważ tego wymaga sytuacja i tego będzie wymagać ich publiczność. Jeśli Real Madryt wygrałby dwa ostatnie mecze, byłby jutro bardziej zrelaksowany.
Wyjściowa jedenastka na jutro:
– Musimy zobaczyć jak się czują zawodnicy. Muszę spróbować wybrać najlepszą możliwą jedenastkę, chociaż są inne czynniki wpływające na wybór piłkarzy. Mamy Gálveza z czterema kartkami i nie byłoby wesoło, gdyby musiał przegapić mecz z Celtą. To będą ważne rzeczy, ponieważ musimy utrzymać grupę. Ci, którzy wychodzą na boisko, radzą sobie bardzo dobrze.
Zwycięstwo Rayo na Bernabéu?
– To skomplikowane, ale nie jest niemożliwe. W futbolu wszystko może się zdarzyć, teoria zawsze łączy się z praktyką. Dlaczego Rayo nie mogłoby wygrać? To trudna sprawa, mamy naprzeciwko jedną z najlepszych drużyn na świecie, ale będziemy się cieszyć tym spotkaniem. Nie chcę, żeby ktoś się oszczędzał i myślał o tym, jak ważny jest mecz z Celtą. Ważny jest jutrzejszy mecz, wyjdziemy na boisko, aby stawić czoła Realowi Madryt.
Taktyka na Bernabéu:
– Można zaplanować mecz jak tylko chcesz, ale normalne jest to, że praktycznie w każdym aspekcie wygrywa Real Madryt. Zagramy w inny sposób niż Barcelona czy Sevilla, co jest ani lepsze, ani gorsze. Jedziemy na Bernabéu tak samo, jak jechaliśmy na Camp Nou, żeby zagrać jeden na jednego, bez kompleksów, z pokorą i żeby cieszyć się grą.
Pierwszy raz na ławce na Bernabéu (rok wcześniej Paco Jémez był zawieszony – przyp. red.)
– To jeden z najlepszych stadionów, jakie istnieją, a my gramy o wiele. To jest ważny mecz dla nas. W poprzednim sezonie nie miałem okazji usiąść na tej ławce, jednak w tym roku zachowywałem się lepiej i będę mógł tam usiąść i cieszyć się tym.
Klucze do zwycięstwa:
– Są dwa fundamentalne aspekty, aby pokonać Real Madryt – zagrać najlepszy mecz, jaki tylko możemy sobie wymarzyć i zabierać im piłkę, żeby nie otwierać tego spotkania. Musimy zagrać najlepszy mecz, jaki potrafimy. Jeśli nie będziemy w stanie odbierać im piłki i wejść w odpowiednią dynamikę, z pewnością nas pokonają.
33 punkty na koncie:
– Nikt na nas nie stawiał, gdy przegraliśmy z Sevillą i traciliśmy do Osasuny dziewięć punktów, a pięć kolejek później mamy cztery punkty przewagi nad nimi. To jest wielkość futbolu, dopóki coś się nie wydarzy, nie chcesz w to uwierzyć. Wszyscy skreślili Betis, który jest w trudnej sytuacji, ale ja go nie skreślam. My mamy trudne wyzwanie przed sobą, ale dlaczego nie możemy wygrać i zagrać dobrze? Interesuje mnie to, żeby drużyna utrzymała obecną dynamikę i nie myślała o pozostałych meczach. Jeśli wbijesz piłkarzom do głowy, że muszą zdobyć 40 punktów, to nie zdobędą 41. Trzeba walczyć we wszystkich meczach i zapewnić sobie matematycznie utrzymanie. Myślę, że jeśli dalej tak będziemy grać, możemy skończyć sezon w pierwszej dziesiątce. Mamy cztery punkty straty do Levante, a celem jest zakończenie sezonu na jak najwyższej pozycji.
Powrót José Carlosa:
– Jego kontuzja wyrządziła nam dużą krzywdę. Trudno znaleźć zawodników o takiej jakości, umiejętnościach i wiarą w siebie. Jego powrót do zdrowia jest dobrą wiadomością dla niego i dla zespołu. Jeśli można mieć do dyspozycji świetnych zawodników, to znakomita wiadomość. Daje nam to możliwości, których wcześniej nie mieliśmy.
Kogo usunąłby pan z Realu Madryt w jutrzejszym meczu?
– Real Madryt ma taką jakość, że można się przestraszyć, z tego powodu jest najlepszą drużyną na świecie. Czasami na ławce są zawodnicy tak samo dobrzy albo i lepsi od tych na boisku. Jeśli Real Madryt grałby bez Cristiano, ciągle byłby faworytem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze