Advertisement
Menu
/ skysports.com

Bale: Dano mi tutaj czas

Walijczyk dla <i>The Sun</i>

Gareth Bale w wywiadzie dla brytyjskiego The Sun komentuje okoliczności swojego transferu, mówi także o tym, jak mu się żyje w Madrycie i jakie są jego relacje z Cristiano.

– Wydawało się, że to wieczność. Negocjacje trwały i trwały. To nie był normalny transfer, był największy na świecie. Takie rzeczy wymagają czasu, więc musiałem być cierpliwy. Ale wszystko skończyło się najlepiej, jak mogło.

– Dla mnie, cena nie jest ważna. Myślisz o tym, ale to nieistotne. Najważniejszą rzeczą jest wychodzić na boisko i robić to, co potrafię najlepiej. Chciałem się tylko skupić na piłce nożnej. Na początku było to odrobinę trudne, nie miałem okresu przygotowawczego, ale dano mi czas i możliwość dojścia do formy. Nie czułem presji. Mogłem wejść do zespołu i starać się dawać z siebie wszystko.

– Kiedy pojawiłem się tutaj po raz pierwszy, wiele mówiono o tym, czy możemy się ze sobą spierać. Ale dogadujemy się bardzo dobrze. Dobrze pracujemy dla zespołu, strzelając i tworząc wspólnie bramki. Granie z nim sprawia mi radość. Jest najlepszym piłkarzem na świecie, więc jak może mi się to nie podobać? Od kiedy przyszedłem do Realu nie robi nic innego, jak tylko mi pomaga i daje dobre rady – mówi Walijczyk o Cristiano.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!