Advertisement
Menu
/ własne, ACB.com

Jubileusz Nikoli Miroticia

Pięć lat w pierwszej drużynie

15 marca 2009 roku. Koszykarze Realu Madryt kończą spotkanie w Murcji, pokonując miejscową drużynę dzięki kapitalnemu występowi Sergio Llulla. Uprzedzając końcową syrenę, Joan Plaza deleguje do gry młodziutkiego gracza z madryckiej cantery – osiemnastoletniego Nikolę Miroticia.

Zawodnik błyszczący w drużynach młodzieżowych spędził tego wieczoru na parkiecie zaledwie dziewiętnaście sekund i nie zapisał się w statystykach, jednakże był to dla niego niezwykle istotny dzień – po raz pierwszy w karierze zagrał w białej koszulce jako członek pierwszej drużyny, debiutując także w ligowych rozgrywkach.

Dokładnie pięć lat później, tego samego dnia i w starciu z tym samym rywalem, Nikola dźwiga na swych barkach odpowiedzialność za cały zespół, będąc nie tylko jego liderem, ale i liderem Ligi Endesa. Jego talent rozwinął się w zaskakującym tempie pod skrzydłami Ettorego Messiny, lecz dopiero po przybyciu Pabla Lasa wskoczył na poziom nieosiągalny dla większości koszykarzy na kontynencie.

Pięć lat temu Niko zagrał przeciwko CB Murcia zaledwie przez dziewiętnaście sekund. Wczoraj spędził na parkiecie ponad dwadzieścia trzy minuty, wpisując się w statystyczne rubryki dorobkiem 15 punktów, 6 zbiórek, 2 asyst i 2 bloków. Podczas minionych pięciu lat zgromadził już wiele indywidualnych wyróżnień, lecz z pewnością najbardziej ceni te drużynowe, jak ligowe mistrzostwo, dwa Puchary Króla czy dwa Superpuchary. Brakuje mu już tylko zwycięstwa w Eurolidze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!