Remis Castilli
28. kolejka Segunda División
Castilla przystępowała do pojedynku z Tenerife po dwóch zwycięstwach z rzędu. W pierwszym meczu między tymi drużynami minimalnie lepsi okazali się Kanaryjczycy, którzy wygrali 1:0 po golu Ayoze Péreza. Jednak okoliczności są teraz zupełnie inne. Wtedy był to mecz ostatniego i przedostatniego zespołu w ligowej tabeli. Teraz Tenerife zajmuje miejsce w górnej części tabeli, a Castilla nieznacznie ponad strefą spadkową. Zawodnicy z Wysp Kanaryjskich zagrali dzisiaj w różowych strojach, które mają wyrażać solidarność z walce z chorobami nowotworowymi. Ponadto wychodząc na murawę założyli koszulki z napisem Ánimo y fuerza Nau! Chodzi o Nauzeta Garcíę, gracza Tenerife, który niedawno doznał kontuzji i będzie pauzował do końca sezonu.
Spotkanie rozpoczęło się od serii rzutów rożnych dla gości. Po piątym z nich Aridane otworzył wynik meczu. Castilla szybko chciała doprowadzić do wyrównania. Bliski szczęścia było Quini, który uderzał z dystansu, ale Roberto obronił jego strzał i dobitkę Burguiego. Szansę miał także Cristian, jednak trafił w mur z rzutu wolnego. Po jednym z kontrataków prowadzenie gości mógł podwyższyć Ayoze Pérez. Na szczęście napastnik Kanaryjczyków nie trafił w bramkę w sytuacji sam na sam z Pacheco. Chwilę później znów Królewscy mogli odetchnąć z ulgą, gdy Ayoze zmarnował znakomitą akcję Édgara. W pierwszej części o wiele lepiej zaprezentowali się goście.
Po zmianie stron Królewscy dalej mieli problem ze sforsowaniem dobrze ustawionej defensywy Tenerife. W końcu udało się ją przełamać w 58. minucie, kiedy na strzał z większej odległości zdecydował się Aguza. Piłka odbiła się jeszcze po drodze od słupka i wpadła do bramki Roberto. To dopiero drugi gol w Castilli tego pomocnika. Po tym trafieniu wydawało się, że gospodarzom bardziej zależy na zadaniu kolejnego ciosu. I to przyniosło owoce w 71. minucie. Na listę strzelców wpisał się De Tomás wykorzystując podanie Burguiego. Kanaryjczycy zdołali doprowadzić do remisu po akcji Ayoze Péreza i świetnej asyście Santany.
Castilla podzieliła się punktami z Tenerife, chociaż była blisko zwycięstwa. Bardzo widoczny był brak Lucasa Vázqueza. Miał go zastąpić Cristian, ale nie był to trafiony wybór. Peruwiańczyk dawno już nie grał, więc rzucanie go na głęboką wodę było sporym ryzykiem, które nie do końca się opłaciło. Jednak nie można też napisać, że Cristian zagrał źle. Tradycyjnie dobre zawody zanotowali Burgui i Aguza. W dużej mierze dzięki nim jeden punkt został na Alfredo Di Stéfano. Za tydzień podopieczni Díaza zmierzą się z Lugo.
Real Madryt Castilla – Tenerife 2:2 (0:1)
0:1 Aridane Santana 3’ (asysta: Luismi Loro)
1:1 Sergio Aguza 58’
2:1 Raúl de Tomás 71’ (asysta: Jorge Burgui)
2:2 Ayoze Pérez 82’ (asysta: Aridane Santana)
Real Madryt Castilla: Fernando Pacheco, Quini, Leandro Cabrera, Derik Osede (Jorge Pulido 85’), Jorge Casado, Omar Mascarell (Borja García 68’), Sergio Aguza, José Rodríguez, Cristian Benavente (Jaime Romero 63’), Jorge Burgui, Raúl de Tomás.
Tenerife: Roberto Gutiérrez, Raúl Camara, Ayoze Díaz, Carlos Ruiz, Bruno González, Ricardo León, ĺńigo Ros (Quique Rivero 73’), Édgar Núńez (Cristo Martín 61’), Luismi Loro (Suso Santana 68’), Aridane Santana, Ayoze Pérez.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze