Advertisement
Menu
/ as.com

Kibic od zapalniczki niezidentyfikowany

Ciągle trwa śledztwo

Kibic, który rzucił zapalniczką w Cristiano Ronaldo, ciągle nie został zidentyfikowany. AS informuje, że otwarte jest śledztwo, ale ciągle nie ma konkretnych wyników. Policja i pracownicy Atlético przeglądali cały wczorajszy poranek nagrania z monitoringu i wydaje się im, że dostrzegli twarz winnego, ale ciągle nie znają jego tożsamości. Jeszcze w czasie meczu zwykli ludzie próbowali zatrzymać agresora, ale ten im uciekł.

Atlético pracuje również ciężko nad swoim odwołaniem, w którym chce przekonać Komitet Rozgrywek do niezamykania Vicente Calderón. Rojiblancos swoje pismo oparli na tym, że nie trzeba było zatrzymywać gry, a sam sędzia zapisał w protokole, że Cristiano nie doznał poważnych obrażeń i kontynuował grę. Atlético czeka na decyzję Komitetu, która może zawierać grzywnę w wysokości od 300 do 30 tysięcy euro, a także zamknięcie stadionu na 3 spotkania.

Dziennik na swojej czwartkowej okładce stwierdza jednak, że nie ma dokładnego nagrania z trybun i pozostaje nadzieja, że agresora uchwyciły kamery CANAL+. Podejrzanym jest około 20-letni chłopak, który obiekt opuszczał w pośpiechu z drugim, starszym, człowiekiem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!