Ancelotti postawił na swoim
Nikt zimą nie odszedł
Niektórzy prosili o wypożyczenie, a inni wręcz go żądali, ale Carlo Ancelotti od 1. do 31 stycznia trzymał rękę na klamce i nikomu nie pozwolił odejść. Nawet działacze w pewnych momentach nie wykluczali, że ktoś może opuścić drużynę, jak to było w tym tygodniu z Casemiro, ale na końcu decydujący głos należał do trenera.
Pierwszym przypadkiem był Di María, który według El Confidencial zdążył się spotkać z przedstawicielami Monaco i był gotowy odejść do Francji. Jednak szkoleniowiec nie chciał o tym słyszeć i dalej w pełni ufał Argentyńczykowi, któremu udało się odwrócić swoją sytuację. Kolejnym chętnym do opuszczenia Madrytu był Coentrão, o którym czytamy w ironicznym tonie, że do Valdebebas jeździł codziennie z paszportem, żeby móc wykorzystać nawet najmniejszą możliwość ucieczki. O Portugalczyka pytały Milan i Manchester United, ale Ancelotti pozostał nieugięty, bo nie chciał zostać do końca sezonu z samym Marcelo. Nie jest żadną tajemnicą, że Brazylijczyk ma ogromny talent, ale często nie angażuje się w pełni w pracę, szczególnie w czasie, gdy kontuzjowany jest Coentrão. Włoch chce, żeby obaj gracze na siebie naciskali. Taka rywalizacja wychodzi na dobre na drugiej flance, gdzie Arbeloa i Carvajal idealnie wymieniają się meczami.
Kolejnym przypadkiem jest Morata. Dziennikarze twierdzą, że Hiszpan może liczyć na pełne wsparcie fanów i pokazuje, co potrafi w reprezentacji młodzieżowej, ale w Realu w rankingu Ancelottiego spadł za Benzemę, Jeségo, a nawet „zagubionego” Isco, którego problemy ma pogłębiać także epizodyczna gra na środku ataku. W mediach jest wiele wersji na temat sytuacji Moraty - El Confidencial twierdzi, że trener był nawet gotowy wypożyczyć zawodnika, ale operację zablokował sam klub. Głośno było również o Casemiro, który nie otrzymał w tym sezonie poważnej roli, ale musiał zostać w drużynie z powodu kontuzji Khediry. Gdyby w środku pola pojawiłaby się jeszcze jakaś luka, to Brazylijczyk będzie niezastąpiony.
Jeśli chodzi o wzmocnienia, to Ancelotti trwał w postanowieniu, że zaczął sezon z 24 graczami i z tyloma chce go skończyć. W styczniu na Bernabéu spłynęło sporo ofert, szczególnie dotyczących stoperów z powodu problemów Varane'a, ale Włoch zamknął wszystkie opcje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze