Estévez: Musimy żyć każdym momentem

– Będziemy pracować na takiej drodze, żeby być drużyną bardzo solidną i żeby móc rozegrać podobny mecz, jak ich ostatni rywale, przede wszystkim pod względem nastawienia, które pokazały te drużyny – powiedział przed meczem z Realem nowy trener Valencii Nico Estévez. – Po pierwsze, musimy spojrzeć na to, co mamy, jakich zawodników posiadamy i z tego stworzyć plan, w którym przede wszystkim musimy uniknąć tego, że Real rozwinie wszystkie swoje zalety. Do tego trzeba spróbować być efektywniejszymi w naszej grze. Uważam, że Real Madryt ma jedną oczywistą zaletę. Kiedy dajesz im biegać, mogą wyrządzić ci wielką krzywdę. My będziemy musieli być odważni, bo będą momenty, gdy dostaniemy szansę na zamknięcie Realu.

– Myślimy o wygranej, bo jesteśmy dwoma ekipami, które przygotowują się do jak najlepszej rywalizacji. Jednak bardziej od myślenia o zwycięstwie, porażce czy remisie musimy skupić się na przeżywaniu każdego momentu spotkania. Musimy być skoncentrowani w każdym momencie meczu. Jeśli będziemy zdolni do przeżywania meczu w każdym momencie, to będziemy mogli stawiać kolejne kroki w czasie tych 90 minut. To pozwoli nam na pozbycie się upiorów z naszego myślenia i skupienie się na tym, co jest naprawdę ważne, czyli rozwijaniu akcji, jaka będzie w danym momencie. Jeśli będziemy myśleć o poprzednich wynikach czy akcjach, jeśli skupimy się na tym, że to jest Real Madryt, to oczywiście nie będziemy w stanie wykonać potrzebnej w danej chwili pracy.

– Na końcu zawodnik chce wygrywać i chce mieć wymagania. Wierzymy, że oni sami z powodu tego, jaki klub reprezentują i kim są, będą w stanie postawić sobie maksymalne wymagania.

– Dla mnie meczu Pucharu Króla z Nàstic ma takie samo znaczenie i wagę, jak starcie z Realem Madryt. Na pewno na poziomie medialnym mecz z Realem będzie mieć większe światowe reperkusje, ale ja jako trener i zawodowiec podchodzę z taką samą nadzieją i chęciami do meczu i z Nàsticiem, i z Realem.

– Real to nie tylko Cristiano, mają wielu świetnych zawodników. Będziemy musieli rozegrać mecz z wielką pracą i koncentracją, a do tego nie skupiać się na jednym graczu, a jako kolektyw spróbować zatrzymać ich potencjał ofensywny.

– Wygrana w Pucharze dała pewien oddech i widać to po nastroju wśród zawodników, ale oczywiście jedna wygrana nie usuwa tego wszystkiego, co zbierało się przez kilka miesięcy. Jednak to prawda, że ta drużyna pokazywała już, że potrafi wychodzić z trudnych sytuacji, że ma mentalność, że to zaangażowani ludzie i że chcą jak najszybciej przywrócić Valencię na jej miejsce. Ja nie mam co do tego wątpliwości, oni po to pracują, widzę to każdego dnia.

– Kibice Valencii nie znają innej rzeczy niż uczucie. Kibice Valencii nie dadzą ani trochę życia Realowi Madryt. Jestem o tym przekonany, nie dadzą im życia. Będą z nami do końca i to najważniejszy czynnik potrzebny do rozegrania świetnego meczu.