Casillas: Moją decyzją jest pozostanie tutaj

– Pozostawanie przez tak długi czas w Realu Madryt jest trudne. W każdym sezonie trzeba być coraz lepszym, a wymagania rosną. W przyszłości widzę siebie poza klubem. W wieku 38 lat wszystko będzie mnie kosztowało więcej Jednak na dzisiaj moja teraźniejszość jest biała. Cieszę się z życia w tym mieście i z gry w Realu Madryt. Za 5-6 lat zobaczymy – powiedział Iker Casillas w programie El Hormiguero.

– Ciągle odczuwam ból po upadku w ostatnim meczu. Zawisłem w powietrzu i z tego, co mi mówiono, to wyglądało na brzydki upadek. Ostatnio za każdym razem, gdy dostaję od kolegi, to coś się dzieje. Nie chcę więcej strachów. Fizjoterapeuta powiedział mi, że mam trochę naruszone plecy, ale przypuszczam, że jutro będę mógł normalnie pracować.

– Najlepszy w Hiszpanii, ale nie klubie? Są trenerzy, którzy decydują, co jest najlepsze. Ja nie mam z tym problemu i rywalizuję. Lubię wyzwania. Zawsze, gdy byłem uważnie obserwowany, chciałem pokazać, co potrafię. Rywalizacja jest dobra i mnie nie martwi. Staram się dobrze trenować i cieszyć się piłką.

– Arsenal i City? Wielu ludzi spekuluje przy mojej sytuacji, która różni się od tej z ostatnich lat. Codziennie pojawiają się plotki i takie informacje. Jednak należę do Realu, który jest klubem mojego życia. Chcę tutaj zostać. Na dzisiaj moją decyzją jest pozostanie tutaj. Chcę zdobyć La Décimę, więcej pucharów i więcej mistrzostw.

– Zostanie ojcem? Ja twierdzę, że jestem przygotowany, ale dopóki nim nie zostanę, to się tego nie dowiemy. Do zmieniania pieluch zostały mi dwa tygodnie. Imię? Ciągle go nie ma.

– Mundial nie będzie łatwy, ale to jest właśnie taki turniej. W czasie losowania drużyny może i nie są odpowiednio dobierane, ale nie trzeba się nikogo bać.

– Pierwszy skład w Brazylii? Nie wiem, ciągle do tego daleko. Trzeba cieszyć się tym, co jest. Zobaczymy, co wydarzy się za 5 czy 6 miesięcy. Trzeba skupić się na klubie, co ułatwia wyjazd z reprezentacją.