Iker Casillas – król pucharów
Bardzo dobre statystyki kapitana
Iker Casillas wraca do bramki, Puchar Króla wraca do Ikera Casillasa. Zgodnie z zapowiedziami Carlo Ancelottiego kapitan Realu Madryt zacznie dzisiejszy mecz w pierwszej jedenastce. Dla Ikera to niecodzienna sytuacja – zwykle to on odpoczywał w pierwszych fazach Copa del Rey, w tym sezonie z kolei role nieco się odwróciły i jako rezerwowy w meczach ligowych jest numerem jeden tylko w meczach Ligi Mistrzów i właśnie Pucharu Króla.
W pierwszych dwóch sezonach José Mourinho w Madrycie Iker Casillas był niekwestionowanym numerem jeden także w rozgrywkach o krajowy puchar. Nikt nie traktował turnieju jak niechcianego obowiązku, dlatego Portugalczyk pozostawiał Adána na ławce rezerwowych, a miejsce w pierwszym składzie utrzymywał gracz z Móstoles. Ta sytuacja zmieniła się na początku tego roku. Casillas doznał kontuzji w meczu z Valencią i nie grał niemal do końca roku, mimo podczas finału z Atlético był gotowy do gry. Po jedenastu latach znów z ławki rezerwowych oglądał porażkę Realu Madryt w finale Pucharu Króla. W 2002 roku Królewscy polegli z Deportivo La Coruńa.
Marca przypomina, że jedyny Puchar Króla, jaki zdobył Real Madryt w XXI wieku, trafił do muzeum przy Concha Espina właśnie wtedy, kiedy między słupkami stał Iker Casillas. W pierwszym sezonie Mourinho Real Madryt po dogrywce pokonał Barçę 1:0 po bramce Cristiano Ronaldo. Łącznie Casillas rozegrał w Pucharze Króla 31 meczów, wygrał 20 z nich, sześć razy zremisował, zaś pięciokrotnie schodził z boiska przegrany. W tych spotkaniach wpuścił 19 bramek, co daje imponującą średnią 0,61 gola na mecz. Najgorzej wspomina oczywiście blamaż w Saragossie, kiedy po wstydliwym meczu Królewscy polegli aż 1:6.
Czas Ikera Casillasa i Pucharu Króla wreszcie nadchodzi. Pierwszy raz od jedenastu miesięcy kapitan Realu Madryt zagra w dwóch meczach z rzędu, we wtorek bowiem w meczu z Kopenhagą ma zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze