Khedira 2018

Real Madryt pracuje nad przedłużeniem kontraktu Samiego Khediry, który wygasa w 2015 roku. Już za nieco ponad dwanaście miesięcy Niemiec będzie mógł rozmawiać z zainteresowanymi klubami, a na brak ofert nie narzeka. Pomocnika widziałoby u siebie kilka klubów z Anglii, a także PSG. Negocjacje w sprawie nowej umowy rozpoczęły się jeszcze przed kontuzją zawodnika i chociaż Sami może wrócić dopiero w następnym sezonie, to działacze nie zmieniają planów i chcą jak najszybciej przedłużyć kontrakt do 2018 roku.

W klubie przedstawia się cztery główne argumenty, które przekonały sterników do zawodnika. Po pierwsze, Niemiec miał niepodważalne miejsce u Mourinho i tak było też u Ancelottiego do czasu urazu. Chociaż pomocnik budzi wątpliwości u wielu fanów i dziennikarzy, to trenerzy w pełni mu ufają. Po drugie, Khedira wyróżnia się profesjonalizmem. Nigdy nie robił problemów poza boiskiem i ani razu sam nie dzwonił do Florentino w sprawie podwyżki. Po trzecie, klub chce okazać wsparcie zawodnikowi i nie uciekać od nowego kontraktu, który Królewscy sami pierwsi zaproponowali. Z drugiej strony, i to jest czwartym powodem, klub nie chce zostawić gracza bez kontraktu, bo latem, bez nowej umowy i tylko na rok przed wygaśnięciem obecnego porozumienia, wartość pomocnika będzie zaniżona, co może chcieć wykorzystać kilka organizacji.

Odbyło się już kilka spotkań i chociaż ciągle nie ma porozumienia, to obie strony mają dobre odczucia. I zawodnik, i klub zgadzają się na związanie się do 2018 roku. Królewscy mają twardy orzech do zgryzienia przy pensji, bo Anglicy czy PSG już zgłaszały się z dużo lepszymi pieniędzmi niż 3 miliony euro rocznie, które Sami otrzymuje obecnie. Tymczasem sam zawodnik w pełni skupia się na swojej rehabilitacji i dochodzi do zdrowia w Monachium. Głównym celem jest powrót do gry w tym sezonie i wyjazd na Mundial w Brazylii.