Bravo: Nie stracić gola w ciągu pierwszych pięciu minut

Jest „Casillasem z Chile”, bramkarzem i kapitanem swojej reprezentacji. Nigdy nie ukrywał swojego podziwu dla Ikera. W związku z wizytą Realu Sociedad na Bernabéu udzielił wywiadu dla Asa.

Miałeś świetną paradę przy rzucie karnym dla United.
Tak, to prawda. Wielu ludzi mi to powiedziało. Wyglądało na to, że zatrzymałem piłkę i na stadionie też mieli takie wrażenie. Wszystko stało się szybko. Nie wiem, czy dotknąłem piłki przed czy po tym, jak trafiła w słupek.

Na Bernabéu zawsze tracicie dużo goli.
I zawsze o tym myślę, gdy tu przyjeżdżamy, by się przekonać, czy w tym roku będzie tak samo. Poprzednie wizyty nie były zbyt udane, mamy nadzieję, że to się zmieni. To byłoby miłe popołudnie, bo spędziliśmy tutaj wiele tych mniej miłych.

Cristiano, Bale, Benzema i Isco. Słuchasz tych nazwisk i co czujesz?
Strach lub jego brak. Nic z tych rzeczy. Jestem przyzwyczajony do gry przeciwko takim drużynom i zawodnikom. Dają motywację i chęci, by grać przeciwko nim i by ich zatrzymać, gdy przyjeżdżają. Gra w wielkich meczach to przywilej.

Czujesz się dziwnie, widząc inną twarz niż Casillasa?
Trochę tak, oczywiście. Ale to nie jest nic nadzwyczajnego, ponieważ w końcu się przyzwyczajasz. To powinno być normalne. Diego gra świetnie w lidze, ale w Lidze Mistrzów Iker jest fantastyczny. To dla obu delikatna i napięta sytuacja.

Gdybyś był trenerem, wolałbyś Ikera czy Diego?
Zawsze zwracasz uwagę na bramkarzy, którzy grają w wielkich ekipach, by się uczyć i poprawiać. Diego jest bardzo dobrym bramkarzem, ale Casillas to punkt odniesienia na skalę światową dla wszystkich golkiperów.

Przeżywasz to, ponieważ rozstrzygają się kwestie powołań na Mundial...
To normalne. To trudna sytuacja dla bramkarza, który aspiruje do wszystkiego, ponieważ na to zasłużył. Musisz być czujny. To ciężka decyzja, ale jeśli nie grasz, to normalne, że jesteś świadomy takich rzeczy. Musiałem spędzić rok w Realu bez zagrania choćby minuty i było ciężko. Dużo się uczysz.

Rozumiesz to?
Całkowicie. To specjalna pozycja. To delikatna sytuacja, o czym mówiliśmy, ale to wielka pozycja. Powróci do bycia w wyjściowej jedenastce, prędzej czy później. Chociaż Diego gra bardzo dobrze, zasługuje na to.

Wyobrażasz sobie Mundial bez Casillasa?
To byłoby bardzo dziwne. To się nie zdarzy. Iker pojedzie do Brazylii z Hiszpanią i nie mam wątpliwości, że będzie walczył o miejsce w wyjściowym składzie.

Jaki macie plan na zatrzymanie Realu Madryt?
Po pierwsze to nie stracić gola w ciągu pierwszych pięciu minut. Mecz trwa dłużej niż pięć minut. Rozmawialiśmy o tym w szatni, że to się zdarza zawsze, gdy przyjeżdża wielka drużyna. Musimy tego uniknąć. Potem musimy grać i wierzyć.

To było frustrujące, że w zeszłym sezonie strzeliliście w Madrycie trzy gole i nie wygraliście?
Tak. To było uczucie, jakie mieliśmy rok temu. Byliśmy naiwni. Myśleliśmy, że Madryt z jednym zawodnikiem będzie łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania. Ale Real zawsze walczy, a my wierzymy.

Czym się różni Real Ancelottiego od Realu Mou?
Nie znajduję różnic. W tym roku tracą więcej goli, ale wciąż mają wielką siłę rażenia i starają się staranniej rozgrywać swoje akcje.

Chcesz, by Illarra był w pierwszym składzie?
By grał. I by robił to dobrze. To oznaczałoby, że praca, którą wykonujemy w Zubiecie, jest wartościowa.