Cristiano nie odpoczywa
Portugalczyk znów zagra od początku
Kibice Realu Madryt mogą odetchnąć z ulgą. Cristiano Ronaldo dzisiaj zagra. Ani ból kostki, ani ból palca czy zbliżające się baraże, nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać CR7 przed rozegraniem siedemnastego meczu z rzędu w wyjściowej jedenastce. Na pełnej intensywności, do ostatniej sekundy spotkania.
Cristiano nigdy nie odpoczywa. Zagrał od pierwszej do ostatniej minuty w każdym meczu Primera División i Ligi Mistrzów, i dzisiaj chce podtrzymać tę passę. Zaangażowanie Portugalczyka najlepiej obrazuje pojedynek z Juventusem, kiedy w ostatniej minucie meczu wykonał 45-metrowy rajd pod własną bramkę, by odebrać piłkę Martínowi Cáceresowi. Portugalski crack chce i daje z siebie absolutne maksimum w każdym meczu.
Wczoraj spekulowano, że Cristiano może w końcu odpocząć, ponieważ myśli już o barażowych meczach ze Szwecją. Byłoby to w pełni zrozumiałe, ponieważ Portugalczyk mógłby złapać oddech i przystąpić wypoczęty do 180-minutowej rywalizacji ze Zlatanem i spółką. Ronaldo za sześć dni czekają jedne z dwóch najważniejszych meczów w karierze, by móc zagrać na turnieju, który przy jego wieku i obecnej formie, może być tym najważniejszym w życiu. Ale nic z tych rzeczy. Cris nie zawiedzie Realu Madryt i wybiegnie dzisiaj na murawę Santiago Bernabéu.
W tym sezonie tylko dziesięciu innych zawodników (Godín, Iraola, Juanfran, Gámez, Trashorras, Rueda, Rukavina, Trujillo, Gaspar i Musacchio) dokonało tego samego, co madrycki dowódca i grało we wszystkich ligowych meczach od pierwszej do ostatniej minuty. Daje to 1080 minut, ale nikt z nich nie wystąpił we wszystkich spotkaniach w europejskich rozgrywkach. Diego Godín przegapił pierwszy mecz z Austrią Wiedeń i nie może się równać z Cristiano, który w tym sezonie przebywał już na murawie 1440 minut.
Carlo Ancelotti rozwiał wątpliwości, co do występu Portugalczyka, na wczorajszej konferencji. „Cristiano nie podlega rotacji”, powiedział Włoch. Przywiązanie Carletto do byłego gracza Manchesteru United jest zrozumiałe, ponieważ celem szkoleniowca jest zapisywanie sobie trzech punktów po każdym ligowym starciu.
Nienasycony
Tak więc, Ronaldo zagra dzisiaj przeciwko Sociedadowi i znów spróbuje poprawić swój rekord bramkowy. Jeśli strzeli chociaż jednego gola to zostanie samodzielnym liderem wyścigu o Trofeo Pichichi. Obecnie Cris ma na swoim koncie trzynaście goli, tyle samo, co Diego Costa. W tym sezonie Cristiano trafiał już do siatki 21 razy, w jedynie 16 meczach i cały czas goni legendy Realu Madryt mając już 222 trafienia w barwach królewskiego klubu. Jak widać, nienasycony.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze