Hierro: Grałem z protruzją przez całą karierę
Były kapitan broni Bale'a
– Dałbym Złotą Piłkę Hiszpanowi. Szkoda, że nie wybrano żadnego zawodnika z Hiszpanii w ostatnich 5 latach, gdy kadra była mistrzem świata i Europy, a drużyny klubowe były mistrzami Europy... Hiszpańska piłka na to zasłużyła – powiedział Fernando Hierro, były kapitan i legenda Królewskich. – Dawanie jej Messiemu, Cristiano czy Ribéry'emu to sprawa gustów. To nagroda, której zasad nie znamy, to decyzje trenerów, magazynów, mediów. Nie ma jasno powiedziane dlaczego podejmuje się dany wybór. Jakiś Hiszpan na pewno na nią zasługiwał, zrobili wystarczająco. To bardziej nagroda dla atakujących niż cokolwiek innego.
– Słowa Zidane'a? Taka jest jego opinia. On jednak powiedział, że Cristiano też zasługuje na Złotą Piłkę. Zidane ma wielką osobowość, świetną przyszłość, ma swoje do powiedzenia, posiada własną opinię i trzeba to szanować. Wszyscy potrzebują swobody. On pracuje w Realu, ale mam całkowity szacunek dla kogoś, kto rozumie, o czym rozmawiamy.
– Bale? Jego okres przygotowawczy był nietypowy, a transfer nie został domknięty do ostatniej chwili... Łatwo jest wydawać opinię z zewnątrz i podejmować decyzje, ale to klub, trener i lekarze muszę to robić z danymi, które mówią im o poziomie medycznym i fizycznym zawodnika. Jeśli decydują, że może zacząć grać, to dlatego, że widzą, iż czuje się dobrze, a jeśli podejmują inną decyzję, to dlatego, iż uważają, że musi mieć trochę więcej czasu i możliwości do dostosowania się do klubu.
– Protruzja? Każdy pacjent to inny przypadek. Ja grałem z protruzją do 37. roku życia. To sztab medyczny, klub i trener muszą podjąć decyzje z odpowiednimi danymi. Po osiemnastu latach zawodowej kariery dalej cieszę się grą z przyjaciółmi bez potrzeby przejścia operacji.
– Widzę, że Iker jest silny, że wierzy w siebie. Za każdym razem, gdy grał w Lidze Mistrzów czy reprezentacji, był spokojny. Pozostaje mu czekać. Przed nim jest kolega, ale widzę, że ma dobry stan ducha.
– Benzema i Morata są inni. Benzema nie jest typowym graczem i jego postawy nie mierzy się jedynie bramkami, on wnosi o wiele więcej. Gra kombinacyjnie, może podejmować decyzje, jakich inni nawet nie widzą. Morata ma z kolei niesamowitą przyszłość. Real ma wielki potencjał i graczy, którzy nadają się do gry na każdą chwilę. Mi podobają się wszyscy.
– Gra drużyny? Po trzech latach z jednym trenerem nie jest łatwo. Przyszedł nowy szkoleniowiec, nowi gracze, nowe pomysły, nowe filozofie, nowe sposoby myślenia... To potrzebuje swojego czasu. Nikt nie wątpi w potencjał Realu Madryt. Kiedyś analizowano postawę ekipy w czerwcu, teraz robi się to w każdym tygodniu. Jednak mimo wszystko Real będzie na koniec walczył o wszystkie tytuły.
– Klasyk? Dla mnie Real zawsze jest faworytem, niezależnie od tego, w jakim stanie podchodzi do meczu. W ciągu 90 minut każda decyzja może zmienić przebieg spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze