Kibice wyczekują powrotu Raúla

Wczorajszy poranek był bardzo ważny dla wielu kibiców Realu Madryt. Już przed 10:00, ponad dwieście osób ustawiło się w kolejce przed stadionem Królewskich, aby kupić pierwsze wejściówki na Trofeo Santiago Bernabéu. Mecz przeciwko Al-Sadd zostanie rozegrany 22 sierpnia. Z całą pewnością będzie to wyjątkowe spotkanie – Raúl González Blanco powraca na stadion, który przez szesnaście lat był jego domem. Nikt nie chce przegapić takiej okazji.

Oczekiwaniu na bilety towarzyszą kibicowskie rozmowy i wspomnienia. Większość z fanów wybiera się na mecz przede wszystkim po to, by znów zobaczyć El Siete. „Raúl jest powodem, dla którego przyjechałem z Talavery. Postanowiłem już dzisiaj przyjechać po bilety”, mówi José Díaz, jeden z socios Realu. Inną z osób z siódemką na plecach był Juanjo – taksówkarz z Salamanki. Wziął kilka dni urlopu, by móc kupić bilety na hołd dla słynnego snajpera. „22 sierpnia cała siódemka z naszej rodziny przyjedzie z Salamanki, żeby móc zobaczyć Raúla”.

Wiele osób stwierdza, że hołd dla El Capitána odbędzie się zbyt późno. Taką opinię wyraża również jeden z kibiców Atlético Madryt, kupujący bilet dla swojej dziewczyny – zagorzałej fanki Królewskich. „To ma być hołd? Dla niego trzeba zrobić naprawdę dobry hołd. Raúl zasługuje na specjalny mecz, tylko dla niego. Taki jak dwadzieścia lat temu, gdy żegnano graczy pokroju Butragueńo”.

Czas mijał, a kolejka przed Bernabéu nie zmniejszała się. Coraz więcej osób w barwach Blancos (większość ubrana w koszulki Raúla) odchodziło od klubowych kas z uśmiechem na ustach i wejściówkami w garści. Raúl rozegra 45 minut jako gracz Realu, ten pomysł podoba się fanom: „Ponowne zobaczenie Raúla w madryckiej koszulce jest bardzo miłym gestem”, mówi Jorge Prieto, jeden z młodych kibiców. O godzinie 19:00 kasy zostały zamknięte, sprzedano ponad cztery tysiące biletów. Dziś zaczęła się kolejna tura…