Albiol: Zostało nam jedno trofeum, trzeba je wygrać
Wywiad z obrońcą Królewskich
Raúl Albiol, wielki miłośnik gier komputerowych, wybrał się do hotelu Meliá Reina Victoria, gdzie rozgrywano Mistrzostwa Świata w grę Fifa 13.
Wyobrażam sobie, że w Fifie wygrałeś wiele razy Ligę Mistrzów z Realem Madryt. Czego wam zabrakło w tym roku?
Przez trzy ostatnie sezony zabrakło nam ostatniego kroku przy niektórych rzeczach. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na la Décimę.
Co myślisz o finale Pucharu Króla?
Będzie trudno, ale mamy spore szanse na zwycięstwo. Jesteśmy Realem Madryt i musimy udowodnić, że jesteśmy faworytami.
Mecz będzie podobny do tego z Calderón?
Nie, będzie zupełnie inny. To jest finał. Trudno o to, żeby mecz się powtórzył. To wyjątkowe spotkanie, inni piłkarze, stadion, atmosfera… Nie będzie łatwo.
Zawodnikom podoba się to, że finał będzie rozegrany na Bernabéu?
Tak, podoba nam się. To nasz stadion, znamy go bardzo dobrze, a poza tym pojawi się wielu naszych kibiców. To pozytywny aspekt.
Atlético nie wygrało z Realem Madryt od 14 lat. To dla was handicap czy raczej większa presja?
Te statystyki za bardzo mi się nie podobają, ponieważ serie zawsze się kiedyś kończą. Mamy jednak nadzieję, że ta passa jeszcze się przedłuży, że nie skończy się na finale Pucharu Króla.
Jeśli wygracie Puchar Króla, jak podsumujesz ten sezon?
Kiedy zaczynaliśmy, naszym celem były wszystkie trofea, teraz zostało nam jedno i trzeba je wygrać. Gramy na własnym stadionie, to jest finał i chcemy tego tytułu dla Realu Madryt, dla madridismo i dla nas. Sporo nas kosztowało dojście do finału.
Za wami trudny tydzień, z wieloma wypowiedziami i dyskusjami. Jaka jest atmosfera w szatni?
Dobra, jesteśmy wszyscy zjednoczeni. Już niewiele zostało do końca sezonu, dlatego skupiamy całe nasze siły na wygranie z Atlético.
Co sądzisz o Mistrzostwach Świata w grę Fifa?
Jestem zadowolony z tego, że mogę tutaj być, bardzo lubię gry. Wydaje się, że to jest mundial w miniaturze, wszystko jest dobrze zaplanowane. Mam nadzieję, że będę mógł się cieszyć z oglądania spotkań i że czegoś się nauczę. Jeszcze mnie nie wypróbowali, ale w kilka minut mogliby mi strzelić cztery bramki. Moją taktyką będzie walka o utrzymanie wyniku 0:0.
Jaki ci idzie gra w Fifę 13?
Lepiej, niż w poprzednich edycjach. Teraz mam mniej czasu, ale coś zostaje. W szatni może jestem jednym z najlepszych, ale poziom jest bardzo niski. Nie trzeba zbyt dużo walczyć, żeby być wśród najlepszych (śmiech).
Z kim najtrudniej ci wygrać?
Jesús Navas jest bardzo dobry. To mój wielki przeciwnik, kiedy jesteśmy na zgrupowaniu reprezentacji. Czasem gramy też w parach. Zazwyczaj gram z Arbeloą, bo nikt inny mi nie zostaje. Jeśli mógłbym, zmieniłbym go (śmiech).
Jak ocenisz swoją postać w grze?
Zawsze dobrze jest grać sobą. Gdy ja gram, Albiol ma niepodważalne miejsce w składzie. Jeśli ja nie wystawiałbym go, kto by to robił (śmiech). Najlepszy, w grze czy w rzeczywistości, jest Cristiano Ronaldo. Bez cienia wątpliwości.
W Fifie 14 zobaczymy cię w Realu Madryt?
Zobaczycie mnie tam, gdzie będę. W tym przypadku w Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze