Karembeu: Nie byliśmy galaktyczni, ale byliśmy zwycięzcami

Były francuski piłkarz Christian Karembeu podsumował półfinałowy dwumecz Realu Madryt z Borussią Dortmund „Wiemy, że marzeniem madridistas jest zdobycie la Décimy, ale Borussia już wygrała ten dwumecz. Na Bernabéu piłkarze rozpoczęli remontadę, ale zrobili to zbyt późno. Musimy przyznać, że Niemcy byli bardzo mocni na własnym boisku, zagrali jak nigdy. Z taką przewagą, awans nie był możliwy. Takie jest życie, trzeba iść do przodu i myśleć o przyszłości”, stwierdził Francuz.

Karembeu wspomina swoje sukcesy w Realu Madryt. „Wtedy [z Borussią w półfinale w 1998 roku – przyp. red.] najpierw graliśmy na własnym boisku z pewnością siebie po wyeliminowaniu Bayeru Leverkusen w ćwierćfinale. Wygraliśmy również ósmy Puchar Europy… Co więcej mogę powiedzieć! Nie byliśmy galaktyczni, ale byliśmy zwycięzcami. Takie jest życie, mieliśmy szczęście, że wygraliśmy dwa razy Ligę Mistrzów. To był magiczny moment, gdy wznosiliśmy puchar po takim czasie. Po Gento, Puskasu, Di Stéfano, to był zaszczyt dla nas, że mogliśmy podnieść to trofeum”, powiedział. Na koniec Christian przyznał, że w obecnym sezonie wielkim faworytem w Lidze Mistrzów jest Bayern.