Deportivo po Carvalho?

Augusto César Lendoiro, prezes Deportivo La Coruńa, poprosił Jorge Mendesa o pomoc w ratowaniu sytuacji drużyny, która jest na szarym końcu ligowej stawki i jeśli jej sytuacja szybko nie ulegnie zmianie, wkrótce wróci do Segunda División. Możliwe, że działacze zespołu z Galicji poważnie zastanawiają się nad zakupem Ricardo Carvalho. Stoper Królewskich jest bardzo doświadczony i z miejsca mógłby stać się przywódcą linii defensywnej. Mimo wszystko cała operacja nie ma wielkich szans powodzenia. Portugalski weteran nie będzie grać za darmo, a sytuacja finansowa drużyny z A Coruńi nie wygląda najlepiej. Po drugie, Królewscy tradycyjnie nie zamierzają dokonywać zmian w kadrze w czasie zimoego okienka transferowego, nawet jeśli chodzi o zawodnika, który w tym sezonie właściwie nie grał i często przegrywał rywalizację nawet z Nacho, lądując kilka razy na trybunach.

Sytuacja Carvalho w zespole Mourinho wkrótce może jednak ulec poprawie. Szkoleniowiec Królewskich mówił przed sezonem, że jego rodak nie znajduje się w jego planach i ma zielone światło na odejście. Później Carvalho lądował poza listą powołanych lub na trybunach, ale z biegiem czasu odzyskiwał zaufanie The Special One i wreszcie dostał szansę w dwumeczu z Alcoyano. Później zagrał jeszcze w Lidze Mistrzów z Ajaksem i w Pucharze Króla z Celtą Vigo. Ostatni mecz ligowy rozegrał jednak 5 maja, czyli prawie osiem miesięcy temu.

W niedzielę 6 stycznia Real Madryt zagra z Realem Sociedad, a w drużynie gospodarzy na pewno nie wystąpią Sergio Ramos i Pepe, którzy pauzują za żółte kartki. W meczu z Málagą z powodu urazów nie mogli zagrać Raphaël Varane oraz Raúl Albiol i nie wiadomo, czy zdążą wykurować się na pierwsze spotkanie Królewskich w 2013 roku. Możliwe, że Carvalho po rozegraniu 360 minut w pucharach wreszcie dostanie szansę w Lidze.