Jak ma zagrać Real i jak gra Barça Tito?

REAL MADRYT
Założenia na mecz z Barceloną
1. Obrona - jak najdalej od Ikera
Strata Pepego wpływa najbardziej na plan, z którym Real zagra na Barcelonę. Z Portugalczykiem linia obrony mogła spokojnie grać blisko środka pola. Albiol to inny typ stopera. Ma mniejszą mobilność i jest mniej przyzwyczajony do wysuniętych defensyw i takiej gry przeciwko specjalistom w kreowaniu przestrzeni.

2. Zamknąć środek pola i grać blisko siebie
W celu pokrycia straty Pepego Królewscy muszą wykonać dodatkowy wysiłek, który skupia się na pracy w środku pola. Real musi zagrać jak najbliżej siebie. Niewykluczone jest trivote z Alonso, Khedirą i Lassem. Celem jest zamknięcie miejsca do gry i wymuszanie błędów, po których tworzone mają być kontry. To był jeden z kluczy w ostatnim meczu obu drużyn.

3. Otoczyć Messiego
W tym systemie wspierania siebie nawzajem Messi ma nie dostawać piłek, a gdy już się przy niej znajdzie, ma "cierpieć" i nie mieć szans na grę z kolegami. Argentyńczyk musi być otoczony. To przez niego przechodzi większość gry i to on w każdym zagraniu może wymyślić coś "bramkowego" dzięki zmianom rytmu i podaniom. Atakujący Barcelony niewątpliwie jest w formie i Mourinho oczekuje, że cały zespół będzie zgranym blokiem, który przeciwstawi się sile Messiego, głównie poprzez wyprzedzanie jego zagrań.

4. Uważna obrona przy górnych piłkach
Stałe fragmenty i gra w powietrzu to słabe punkty tego Realu Madryt. W niedzielę kolejnym zespołem, który wykorzystał te problemy Królewskich, była Valencia. Z kolei Barcelona strzeliła Realowi Sociedad gola z rożnego. Na pewno Real ma "centymetry", żeby kontrolować ten aspekt gry.

5. Wykorzystywanie miejsca i strzelanie bramek
Wysunięta obrona, linie blisko siebie, zamknięcie środka pola - do tego dochodzi silny pressing. Dzięki temu Real ma tworzyć okazje bramkowe. Mourinho i sami zawodnicy wiedzą, że z Camp Nou trzeba wywieźć pozytywny wynik, a tym będzie przynajmniej jakaś zdobycz bramkowa. Barcelona zostawia z tyłu miejsce do ataku i trzeba to wykorzystać.


FC BARCELONA
Różnice między Barçą Pepa a Tito
Tutaj grafika do analizy - kolejne poziome pary to kolejne różnice.
1. Gol Realu Sociedad
Ustawienie linii obrony Barcelony zależy od posiadania piłki. Jeśli drużyna nią gra, to Alba i Alves natychmiast podłączają się do przodu. Brazylijczyk często pojawia się też w środku, wykorzystując to, że Xavi zostaje, żeby przypilnować wyjścia piłki z defensywy. Jednak kiedy rywal atakuje, czwórka obronna Barcelony staje blisko siebie przed polem karnym, otwierając skrzydła. To wykorzystał Real Sociedad, który zdobył bramkę dzięki temu, że Alves był za blisko środka.

2. Busquets i Xavi się wymieniają
Busquets utrzymał swoją pozycję jedynego mediocentro, ale u Tito wydaje się grać kilka metrów wyżej, na połowie rywala, z pozwoleniem na ruszenie do pressingu po stracie. Trener chce wykorzystać jego łatwość odbierania piłki i siłę fizyczną. Przy tym wszystkim Xavi schodzi z prawej strony za Busquetsa, żeby być pierwszym odpowiedzialnym za wyprowadzenie akcji.

3. Messi gra już na całym boisku
Fałszywy środkowy napastnik u Pepa i gracz wszystkich pozycji u Tito. Z Realem Sociedad Argentyńczyk grał najczęściej na wysokości Xaviego i Cesca, wymieniając podania bliżej środka pola niż "szesnastki" przeciwnika. To i tak nie przeszkodziło mu w wejściach w pole karne i sześciu strzałach, po których padły dwie bramki. Teraz Messi jest totalnym przywódcą kolektywnej gry Barcelony.

4. Ryzyko z tyłu: ośmiu atakuje
Pep wiele razy w poprzednim sezonie używał obrony trójką graczy. Chciał zyskać pomocnika lub napastnika, którym najczęściej był Cesc. Wydaje się, że Tito nie chce korzystać z tego pomysłu. Wszystko dzięki Albie. Hiszpan robi po lewej stronie to, co robił dotychczas po prawej Alves - jest dodatkowym atakującym. Kiedy Barcelona jest przy piłce, w obronie zostaje dwóch stoperów, a skrzydłowi rywala muszą pracować w defensywie i biegać za obrońcami Barcelony.

5. Wyższy pressing
Jeśli wysoki pressing był jednym ze znaków rozpoznawczych zespołu Guardioli, to Tito chce zrobić krok do przodu. Hiszpan wykorzystuje fakt, że gra wieloma graczami w ataku i chce, żeby jego zawodnicy atakowali rywala jak najwyżej się da. W letnich meczach widzieliśmy nacisk na przeciwnika nawet w jego polu karnym, ale najważniejsze w tym było to, że Barcelona naciskała zespołowo, używając do tego wielu zawodników.