Şahin między Arsenalem a Liverpoolem
Mourinho doradza, piłkarz decyduje
Trwa kluczowy tydzień w sprawie przyszłości Şahina. Turek odejdzie z Realu Madryt i, bardzo prawdopodobne, przeniesie się do Premier League. Po tym, jak przed dwoma sezonami został wybrany najlepszym graczem Bundesligi, w poprzednim doświadczył więcej bólu niż się spodziewał. Wydaje się, że nie jest gotowy, aby rozpocząć rozgrywki z drużyną Królewskich. Pokazało to tournée w USA, gdzie na boisku przebywał jedynie 127 minut… na lewej obronie. Mourinho jasno dał mu do zrozumienia, że w zespole nie ma dla niego miejsca.
Dobre jest jednak to, że Şahin ciągle jest ceniony na europejskim rynku. Real chce, aby piłkarz nabrał regularności w konkurencyjnej lidze. Nie jest tak, że w Madrycie już na niego nie liczą. Wręcz przeciwnie, zarząd wie, że Şahin ma dopiero 23 lata, a jego kontrakt obowiązuje do 2017 roku. Królewskich interesują jedynie dwie opcje: wypożyczenie lub transfer z możliwością odkupu. Operacja nie wydaje się skomplikowana. Liverpool i Arsenal mają obecnie największe szanse na pozyskanie Turka, który nie jest przeciwny wykonaniu takiego kroku. Problem zaczyna się teraz, gdy Şahin chce iść do Arsenalu, a Mourinho wolałby, aby wzmocnił Liverpool, uważając, że jest to dla niego idealne miejsce.
To, że Wenger chce Şahina, nie jest żadną nowością. Obserwował go już w 2005 roku, kiedy Turek został wybrany najlepszym graczem na świecie poniżej 20. roku życia, a dwa lata temu starał się o jego transfer. Później, jak wiadomo, piłkarz został sprowadzony do Madrytu, ale teraz Kanonierzy widzą drugą szansę. Mogą im pomóc ewentualne pieniądze ze sprzedaży Songa do Barcelony. Wenger nie zamierza jednak puścić Kameruńczyka dopóki nie zaklepie transferu Şahina.
Wracając do decyzji Mourinho, prowadzący Liverpool trener Rodgers jest jego dobrym znajomym. Obaj panowie pracowali razem w Chelsea, przy czym obecny szkoleniowiec klubu z Anfield Road kierował wówczas drużyną rezerw. Portugalczyk woli, aby Şahin pracował na co dzień z człowiekiem, któremu ufa i którego publicznie chwalił. „Z Rodgersem w Liverpoolu wrócą dni chwały”, mówił Mourinho.
Godziny Şahina w Madrycie są policzone. Teraz pozostaje czekać na jego decyzję, ale obojętnie, co wybierze, wydaje się, że będzie grał więcej niż w ostatnim sezonie na Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze