Złe zarządzanie siłami
Artykuł dziennikarza <i>El Mundo</i>
Poniższy artykuł jest autorstwa Ángela Gonzáleza, dziennikarza dziennika El Mundo.
Kalendarz ligowy nie powinien być tak układany, że krzywdzi dwóch hiszpańskich gigantów w Lidze Mistrzów. A może tak...nawet paliwo najlepszego towaru eksportowego Hiszpanii - pojedynku Realu Madryt z Barceloną - się kończy. Tyle siły i wyniszczenia kosztowała ich walka w lidze, że skończyli wykończeni. Cristiano i Messi, w swojej nieprawdopodobnej wspinaczce założonej z goli, przebiegniętych kilometrów i rozegranych minut, zostali uśpieni przed bramami europejskiego finału. Energia roztrwoniona w walce o ligowy tytuł pomogła rywalom zrealizować swój plan w półfinałach Ligi Mistrzów. Chelsea stworzyła okopy, schroniła się w nich i modliła. Bayern, zawsze bestia, zawładnął Bernabéu otwartą grą. Już wcześniej Del Bosque mówił w telewizji: „Oszczędzaj energię”. Albo płyń z dwoma żaglami.
Heynckes miał rację. Tylko dwóch podstawowych zawodników wraz z bramkarzem zagrało w ligowym meczu z Werderem w Bundeslidze, która jest już we władaniu Dortmundu. Maksymalna mobilizacja, aby móc wystąpić w finale na własnym stadionie. W Madrycie, podobnie jak w Monachium, nie ustępować ani na metr, ani na sekundę, ani na oddech. Już wcześniej trener Bayernu powiedział: „Dziewięćdziesiąt minut na Bernabéu to bardzo długo? Tyle że te dziewięćdziesiąt minut może się też dłużyć Realowi Madryt”. I nie chodziło mu tylko o siły. Bardziej o drużynę, chociaż rację miał Mourinho twierdząc, że uniesienie dwóch walizek na pełnej szybkości, w ciągu czterech dni, to nie to samo co uniesienie jednej.
Prowadzenie 2:0 i...niezdecydowanie! Real Madryt zaczął mecz galopem, 2:0 i żarówka się przepaliła. I teraz co mam robić, iść po więcej czy zostać... Niezdecydowanie i Bayern zawładnął piłką i środkiem pola. Alosno i Khedira nie zrobili dwóch kroków do przodu, a Özil i reszta zawodników ofensywnych dwóch kroków w tył, żeby grać bliżej siebie. Wyludnienie terenu przez Real Madryt pomogło Niemcom ciągle stwarzać okazje. Odpowiedź, wykopy z własnego pola karnego i długie podania. Nikt nie wie, czy Mourinho wydał rozkaz: „Panowie Alosno, Özil, Cristiano, Benzema i Di María grajcie bliżej siebie!”. Powinien nawet zagrozić im grą „trivote” albo wprowadzić Granero w przerwie, żeby uspokoić grę, a nie tylko wymagać od publiczności większego wsparcia. Fakt: jeśli nogi i pomysły nie funkcjonują, drużyna nie spełni oczekiwań.
Wyparowanie Kaki. Drużyna prosiła się o zmianę i ta nadeszła w 75. minucie. Wydawało się, że Mourinho jest nieczuły na wyższość Bayernu w środku pola, niczym krowy kontemplujące nad szybkością przejeżdżającego pociągu. Kaká miał okazję, kiedy Niemcy obniżyli loty, jednak jego wejście dało ten sam efekt, jaki dają krople wody opadające na rozgrzaną patelnie – wyparowanie. Jak mówi mój przyjaciel: „Człowiek, którego nigdy tu nie było”, tam w Mediolanie tak, ale tutaj nie. Wydaje się, że to już był ostatni gniew madridismo, cierpliwość się skończyła.
120 minut, a Kroos trwa i trwa. Nad mocą gości widniało jedno nazwisko: Kroos, który był niczym te żarówki, świecące z małym zużyciem energii, ale bardzo długo. Zaufanie Heynckesa w swoją metodę i, oczywiście, w niemal irracjonalną wytrzymałość swoich piłkarzy. Trener wpuścił na boisko tylko Müllera w 100. minucie, kiedy Ribéry ciężko oddychał po rajdzie na skrzydle. Obrazek Boatenga, przewracającego się z powodu skurczów na koniec dogrywki, jest przykładem na to, że nie pozostawił nawet kropli siły w mięśniach. A myśleliśmy, że 120 minut gry w płucach i tylko jedna zmiana były możliwe tylko w dawnej piłce nożnej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze