Ibra: Teraz rozumiem, dlaczego Mou jest tak wściekły na Camp Nou

- Jestem niezadowolony, ponieważ nie poszło nam dobrze - powiedział po przegranym rewanżu 1/4 finału Ligi Mistrzów napastnik Milanu, Zlatan Ibrahimović. Włoska drużyna uległa Barcelonie 1:3, ale wiele kontrowersji wywołała decyzja sędziego Björna Kuipersa odnośnie rzutu karnego podyktowanego za rzekomy faul Alessandro Nesty na Sergio Busquetsie. Real Madryt nie miałby z tym incydentem nic wspólnego, gdyby nie fakt, że Zlatan postanowił krytycznie ocenić sytuację, niespodziewanie przywołując przy tym nazwisko trenera Królewskich. - Mecz był wyrównany do stanu 1:1, a potem miał miejsce rzut karny, którego odgwizdania nie rozumiem. Mogę jedynie powiedzieć, że teraz lepiej rozumiem Mourinho, dlaczego jest wściekły, gdy tutaj przyjeżdża. Według mnie to nie jest sprawiedliwe. Dzisiaj jesteśmy wściekli na to, co wydarzyło się na boisku. Dyskutujemy o tym i nie rozumiemy, dlaczego to się stało, ponieważ nie przypominam sobie nawet, żeby piłka była w grze - narzekał 30-letni snajper Rossonerich.

- Czy Mourinho miał rację w swoich wypowiedziach na temat gry na Camp Nou? - dopytywali w strefie mieszanej katalońskiego stadionu madryccy dziennikarze z programu Punto Pelota. - Nie. Lepiej rozumiem. Lepiej rozumiem, dlaczego tak się wścieka, gdy tutaj przyjeżdża. Nie powiedziałem, że ma jakąś rację - uciął Ibra.

O słowa Szweda zapytany został na pomeczowej konferencji prasowej trener Barcelony, Josep Guardiola. - Tak, oczywiście mogą mówić, że zwycięstwo nam podarowano. Ale dotarliśmy już do piątego półfinału Ligi Mistrzów z rzędu, piątego! Jeśli seńor Ibrahimović mówi, że to dzięki arbitrom i teraz jest przyjacielem seńora Mourinho, to proszę bardzo, ale to jest piąty raz. Jeśli dociera się do półfinału po raz piąty, to za tym stoi wielki wysiłek i dużo pracy. W momencie prawdy piłkarze rozmawiają na boisku i to właśnie tam powinniśmy rozmawiać - skomentował szkoleniowiec Dumy Katalonii.