Aílton: Nie opuściłem żadnego meczu Realu
Wywiad z napastnikiem APOEL-u
Jak trafiłeś do Szwecji?
Wiesz, że w Brazylii każde dziecko marzy o grze w Europie. Tak zaczęła się moja historia. W wieku 19 lat miałem szansę wyjechać do Szwecji. Nie wiedziałem nawet, gdzie leży ten kraj…
Co cię tam spotkało?
Wyobraź sobie różnicę między Brazylią a Szwecją (śmiech). Mimo to udało mi się zaadaptować, nauczyć języka… Teraz oprócz portugalskiego znam szwedzki, duński, angielski i hiszpański.
Błędem był wyjazd nie czekając na lepszą okazję?
To trudne. Rozegrałem w Szwecji trzy sezony, a później trafiłem do Kopenhagi. To był futbol inny od tego, jaki lubię. Chwilę później zdecydowałem się odejść do APOEL-u, ponieważ rodzina mojej narzeczonej była z Nikozji.
Kto był twoim idolem?
Ronaldo. Był bezdyskusyjnie najlepszy.
Jesteś kibicem jakiegoś klubu?
Nie mam ulubionego zespołu, ale zawsze oglądam ligę hiszpańską. To mój styl. Gra jeden na jeden, szybkie podania, piłkarze z wielkimi umiejętnościami i jakością… Co do Realu, nie przegapiłem jeszcze ani jednego meczu.
Podoba ci się to, co widzisz?
Zasługują na wielki szacunek, to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Cristiano jest niesamowity. Jestem zachwycony, gdy Marcelo atakuje i broni. Jest bardzo szybki i, wbrew temu, co mówią ludzie, potrafi świetnie odebrać piłkę. A przecież są jeszcze Kaká, Benzema, Özil… To coś, co robi wrażenie.
Boisz się ich obrońców?
Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki gra Pepe. Walczy przez 90 minut i gra na sto procent. Jest twardy.
APOEL ma szanse na awans?
Zagramy, aby wygrać, to oczywiste. W pierwszym meczu wiele do powiedzenia będą mieli nasi kibice. Nie wiemy, czego się spodziewać. Nawet nie wyobrażamy sobie, jak może wyglądać starcie z Realem, ale damy z siebie wszystko.
Kiedy zaczęliście wierzyć w siebie?
Dla nas wielkim wynikiem był już awans do fazy grupowej. To była nagroda…
Szliście długą drogą.
Dla nas Liga Mistrzów rozpoczęła się 1 lipca. Decydującym krokiem było zwycięstwo w pierwszym meczu fazy grupowej z Zenitem. Wówczas powiedzieliśmy sobie: „Można, nie jest tak trudno! Wszyscy zaczęliśmy wierzyć”.
Jak gra APOEL?
Cóż, w Lidze Mistrzów gramy przeciwko najlepszym na świecie, dlatego nie mamy wielu szans na gole. Zamierzamy naciskać rywali, dobrze się bronić i wykorzystywać nadarzające się okazje.
Co dałbyś za gola z Realem?
Dużo ważniejsze byłoby dla mnie uzyskanie dobrego rezultatu, szczerze.
Jakiego typu trenerem jest Jovanović?
Jest bardzo surowy (śmiech). Doprowadził nas tutaj, z nim dokonaliśmy ważnych rzeczy, mamy do niego wielki szacunek.
Co sądzisz o Mourinho jako o trenerze i człowieku?
Jest bardzo dobry. Ma mój szacunek. W obu przypadkach.
Chciałbyś z nim pracować?
Tak, oczywiście. Jeśli kiedyś mógłbym z nim pracować, byłoby fajnie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze