Cenna wygrana w Toledo

W dobrych nastrojach przystępowali do niedzielnego spotkania gracze Castilli. Mieli za sobą zwycięstwo z Leganés, które z kolei pokonało dzisiaj Tenerife – bezpośredniego rywala Realu w walce o awans. Alberto Toril wystawił następującą jedenastkę: Jesús, Carvajal, Iván González, Nacho, Casado, Mosquera, Mandi, Juanfran, Jesé, Denis, Morata. Zwraca uwagę brak Joselu, który spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. Ponadto w porównaniu z wcześniejszym meczem, pojawił się Iván González w miejsce Pedro Mendesa. Gospodarze zagrali w swoich tradycyjnych, zielono-białych strojach, natomiast Castilla tym razem ubrana na czarno. Na trybunach zasiadło kilka tysięcy kibiców, którzy dosyć nieśmiało dopingowali Toledo.

Na Estadio Salto del Caballo punkty straciły prawie wszystkie drużyny z czołówki, dlatego Castillę czekała trudna przeprawa. Być może właśnie dlatego podopieczni Torila rzucili się od samego początku do ataku, starając się szybko zdobyć bramkę. Pierwszy groźny strzał oddał Mandi, próbując z dystansu pokonać bramkarza gospodarzy. Piłka przeleciała jednak obok bramki. Gospodarze stwarzali sobie okazje ze stałych fragmentów gry, ale brakowało im skuteczności. W 26. minucie Denis dośrodkował z lewej strony, strzelał Jesé, ale obrońcy zdążyli ofiarnie zainterweniować. Kolejną godną uwagi sytuację stworzyli gospodarze w 39. minucie. Na szczęście Carlitos z kilku metrów strzelił w środek bramki, gdzie dobrze zachował się Jesús. Była to zdecydowanie najgroźniejsza okazja w pierwszej części meczu.

Druga połowa nie zmieniła obrazu spotkania. Dużo fauli i niecelnych strzałów. W 55. minucie świetną kontrę przeprowadziła Castilla, ale fatalnie zakończył ją Jesé, strzelając obok bramki. Bardzo aktywny w tej części meczu był Morata, który oddał aż cztery strzały w niecały kwadrans. Jeden z nich trafił w słupek bramki strzeżonej przez Carlosa Saavedrę. W 70. minucie Alberto Toril zdecydował się na podwójną zmianę, weszli Joselu i Álex, zmieniając odpowiednio Denisa i Mandiego. W swojej pierwszej akcji Joselu próbował wymusić rzut karny, ale arbiter nie dał się nabrać i pokazał napastnikowi żółtą kartkę. Zmiany ożywiły Castillę, która grała dobrze, lecz brakowało sytuacji do strzelenia bramki. Ta niemoc została przełamana w 85. minucie. Carvajal dynamicznie wbiegł w pole karne, wycofał do Joselu, który mocnym strzałem po ziemi pokonał Carlosa Saavedrę. Warto wyróżnić piękną asystę prawego obrońcy Królewskich. Zaraz po bramce Toril wykorzystał trzecią zmianę. Na murawie pojawił się Merchán zastępując Juanfrana. W doliczonym czasie gry z ławki gospodarzy wyrzucony został Gerardo, zmieniony wcześniej przez Davida Sanza. Tym niemiłym akcentem zakończyło się spotkanie Castilli z Toledo.

Niezwykle ważne trzy punkty zdobyte przez Castillę na trudnym terenie pozwalają coraz śmielej myśleć o awansie do Segunda División. Przewaga nad drugim Lugo wzrosła do dziewięciu punktów. Trzeba jednak dodać, że mecz Lugo z Getafe B został przełożony z powodu zatrucia pokarmowego zawodników Getafe. Nie zmienia to faktu, że piłkarze Castilli mogą być z siebie zadowoleni. Za tydzień do Madrytu przyjedzie druga drużyna Celty Vigo zajmująca obecnie przedostanie miejsce w tabeli.

CD Toledo – Real Madryt Castilla 0:1
0:1 Joselu (85')