Advertisement
Menu
/ theirtactics.com

Taktycznie po Klasyku po raz drugi

Zupełnie inne podejście do środowego meczu

Wczoraj zamieściliśmy analizę taktyczną serwisu zonalmarking.net, dotyczącą ostatniego spotkania Realu Madryt z FC Barcelona. Dziś czas na analizę z innego źródła, tym bardziej, że jej autor postrzega ustawienie obu zespołów w zupełnie inny sposób. Uważa, że Real Madryt od początku meczu grał formacją przypominającą 4-4-2, a nie proponowane przez zonalmarking.net 4-2-3-1, a to Barcelona przyjęła ustawienie na kształt 4-2-3-1 zamiast klasycznego dla niej 4-3-3. Kto więc ma rację?

--------------------------

"Poszukiwany: godny rywal do gry w Klasyku. Szczegóły tutaj."

Taki napis widniał na trybunach barcelońskiego stadionu w środowy wieczór i o ile można było znaleźć dla niego uzasadnienie na początku spotkania, to po dziewięćdziesięciu minutach gry odpowiedni rywal został znaleziony.

Real przystępował do meczu w nie najlepszej atmosferze, ścigany przez mary i cienie pierwszego spotkania sprzed tygodnia. I potwierdziła się stara prawda - jeżeli upadasz, staraj się podnieść jak najszybciej.

Składy i formacje.
Real Madryt rozpoczął spotkanie w ustawieniu przypominającym 4-4-2. Pomoc tworzyli Lass, Alonso, Kaká i Özil, a przed nimi grali Ronaldo z Higuaínem. Ustawienie Barcelony było najbliższe 4-2-3-1, gdzie Busquets, Iniesta i Xavi tworzyli linię pomocy, a Messi, Fàbregas i Sánchez grali przed nimi.

Grafika: Ustawienie Realu Madryt.

Grafika: Ustawienie FC Barcelona.

Pressing Realu.
Królewscy rozpoczęli mecz w sposób, do jakiego nas przyzwyczaili - wysokim pressingiem sprawiającym Barcelonie wiele kłopotów. Po dwunastu sekundach gry Higuaín powinien był zdobyć gola. I tak wyglądała prawie cała pierwsza połowa - Real naciskał, Higuaín marnował, Barcelona nie mogła wejść w swój rytm i grę podaniami.

Problem z taką grą, jaką proponuje Real jest następujący: jeżeli przyciśniesz tak dobry zespół, jak Barcelona i nie nic nie strzelisz, zostaniesz ukarany. Ten mecz idealnie wpisał się w powyższy wzorzec. W trzy ostatnie minuty pierwszej połowy Barcelona rozstrzygnęła mecz. A przynajmniej tak nam się wtedy wydawało.

Wybory Mourinho.
Portugalski trener wciąż wywołuje kontrowersje, lecz nadal jest świetnym taktykiem. Zmienił sposób gry Realu w tym meczu poprzez skorzystanie z Kaki i Özila. Brazylijczyk pokazał błysk z czasów gry dla Milanu, Niemiec natomiast zagrał wspaniale. Ich wkład w mecz zdecydowanie uzasadnia wybór trenera. Jeszcze ważniejsza okazała się zmiana taktyki zastosowana przez Mourinho.

Od czasu, gdy Barcelonę objął Guardiola, zespół ten grał najczęściej ustawieniem 4-3-3. Najlepszą odpowiedzią na ten system jest formacja 4-2-3-1. Jednak przyjście Fàbregasa w tym sezonie dało grze Barcelony nowy wymiar. Ostatnie Klasyki pokazały, że Barcelona starała się korzystać z jak największej liczby środkowych pomocników. Dlatego gra przeciwko Barcelonie formacjami, w skład których wchodzi trzech środkowych pomocników (4-2-3-1, 4-3-3) nie przynosiła spodziewanych rezultatów. Podpowiedź, jak grać z obecną Barceloną dał natomiast AC Milan, w przegranym 2:3 meczu na San Siro. Tam Włosi zagrali ustawieniem 4-4-2.

Mourinho skorzystał z tego pomysłu i postawił na grę Kaką i Mesutem. Grając czterema środkowymi pomocnikami Real mógł spokojnie rywalizować z Barceloną w środku pola, a gdy głębiej cofał się Messi, aby stworzyć przewagę 5:4, to podążał za nim Pepe, aby przewadze zapobiec. Dlatego ten remis ma dwa istotne znaczenia. Pierwsze dotyczy aspektu psychologicznego dla Realu Madryt. Znaczenie drugie to sukces Mourinho, który świetnie dobrał taktykę na ten mecz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!