Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, marca.com, as.com

Mourinho: Betis nie jest beniaminkiem

Przedmeczowa konferencja Portugalczyka

– Wiele osób postrzega Betis jako beniaminka. Ja tak na to nie patrzę. Kiedy ta drużyna występowała w Segunda División, już była ekipą z Primera, grając jak zespół pierwszoligowy i prezentując poziom wystarczający, by wrócić do najwyżej klasy rozgrywkowej. Z tego powodu nie uważam, że będziemy grać z beniaminkiem. Zagramy z jednym z najlepszych klubów, które spisują się najlepiej i mają najwięcej ambicji oraz intensywności w swojej grze, dzięki czemu są najlepsze w Primera. Nie boję się. Ani Betisu, ani nikogo. To będzie trudny mecz, w którym będziemy musieli dać z siebie wszystko. W futbolu ważna jest mentalność. Oni będą wierzyć, że mogą wygrać i będą próbować to osiągnąć. Musimy szanować rywala, ponieważ ma wspaniałe nastawienie. Vadillo? To prawda, że Real Madryt chciał go zakontraktować. Jest piłkarzem z wielkimi możliwościami.

– W spotkaniu z Espanyolem było przede wszystkim kilku piłkarzy, którzy wcześniej nie grali, a tacy zawodnicy mają prawo do słabszej dyspozycji. W tym starciu Arbeloa, Albiol czy Sergio Ramos występowali na innej pozycji niż zwykle, byli jednak bardzo skoncentrowali i dobrze sobie poradzili. Często, gdy moja ekipa strzela, patrzycie na mnie i nie widać żadnej reakcji. Innym razem, kiedy zdobywamy bramkę, biegam i skaczę. Mogę gratulować piłkarzom w szatni albo robić to na murawie. Tak też się stało. Na tym stadionie w okolicy narożnika boiska była grupa naszych kibiców, chciałem, żeby gracze się z nimi przywitali. To automatyczne zachowania, nie analizuję tego.

– Cristiano Ronaldo? Jest gotowy, by jutro pojawić się na boisku i zagra. Walka w barażach razem z reprezentacją będzie wymagająca, będzie musiał włożyć w to całą swoją siłę i umiejętności. Nie wiem, czy lepiej jest grać w barażach w Bośni i Hercegowinie, czy wystąpić w towarzyskim spotkaniu w Kostaryce albo pojechać do Gabonu, jak to robią Brazylijczycy, czy też razem z Argentyną lecieć do Wenezueli, by później grać w Buenos Aires. Być może lepiej walczyć w barażach w Europie i w dwie godziny wrócić do Madrytu niż podróżować po całym świecie, aby rozegrać mecze towarzyskie.

The Special One nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy należy wprowadzić zmiany w systemie eliminacji do rozgrywek, w których biorą udział reprezentacje. – Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Swoją opinię wyraziłem na spotkaniu trenerów w siedzibie UEFA. Już się udało doprowadzić do tego, że zamiast meczów w sobotę i środę są spotkania w piątek i wtorek. Moje zdanie mogę przedstawić tylko na oficjalnym spotkaniu.

– Ja mam zostać selekcjonerem portugalskiej kadry? To kłamstwo. Nie miałoby to sensu. Kilka miesięcy temu jasno się wyraziłem w stosunku do federacji i klubu, takie rozwiązanie nie jest możliwe. Nie było żadnego kontaktu.

– Şahin nie jest zdolny do gry, ale czuje się już lepiej. Nie chcę podawać konkretnej daty jego powrotu. Coentrão? Najważniejsze, że jest już zdrowy i możemy na niego liczyć. Nie sądzę, by mógł być podstawowym zawodnikiem w każdym spotkaniu, ale zawsze jest bardzo ważny. Pewniakami są tylko ci, którzy nie mają zmienników. Są tacy piłkarze, których brak bardzo negatywnie wpływa na skład, ponieważ nie ma alternatywy. Fábio został sprowadzony z powodu swojej wszechstronności, może grać na każdej pozycji, to istotny gracz dla ekipy. Na początku nie mieliśmy zawodników środka pola. Teraz wszyscy oprócz Şahina są sprawni. Możemy liczyć na dwóch środkowych pomocników i na Fábio, który może grać wszędzie.

– Kadra zmagała się z małymi problemami, przez co musieliśmy wprowadzić korekty w składzie, ale teraz wszyscy powołani piłkarze czują się dobrze. Forma żadnego z nich nas nie martwi. To prawda, że niektórzy jak na przykład Benzema zmagali się z urazami i trenowali tylko jeden dzień. Inni też powrócili z pewnymi problemami ze zgrupowań, ale oprócz przypadku Albiola nie miało miejsca nic groźnego dla Realu Madryt, jeśli chodzi o kontuzje.

– Karim i Gonzalo to różni piłkarze, z innym DNA. Jeżeli ktoś występuje z nimi w ataku, musi postrzegać grę w inny sposób. W pojedynku z Espanyolem bardzo podobało mi się to, że drużyna grała zespołowo, bez wyróżniania nikogo. Cristiano bardzo dobrze się zaprezentował, jego wkład był ogromny. Jeśli mamy problem, nie dotyczy on braku solidarności na murawie. Przeszkodą nie jest ani egoizm, ani brak współpracy. Każdy ma swoje umiejętności. Na przykład Di María jest bardzo waleczny, często bierze udział w pojedynkach jeden na jeden albo mierzy się z dwoma przeciwnikami. Z kolei Özil świetnie podaje i współpracuje z innymi.

Portugalczyk odniósł się do kontrowersji wokół osoby Vicente Del Bosque, który podobno odmówił przyjęcia złotych insygniów ofiarowanych mu przez Real Madryt. – Nie mam zdania na ten temat. Nie ma powodu, bym się wypowiadał. Za każdym razem, gdy kończę pracę z ekipą, dobiega końca pewien okres. Nie wypowiadam się negatywnie na temat byłych drużyn, nie oczekuję przeprosin. Mówię o tych klubach z wyjątkową sympatią, kiedy tylko rozmawiam na temat Interu, Chelsea czy Porto. Gdy coś się kończy, robimy bilans, zamykamy rozdział i życie toczy się dalej.

Nie mogło zabraknąć pytania o karę nałożoną za zachowanie podczas Superpucharu Hiszpanii. – Muszę się podporządkować. To zawieszenie na dwa mecze w superpucharze. Zobaczymy, czy w sierpniu przyszłego roku będę mógł to odpracować. Znaczyłoby to, że wygraliśmy albo ligę, albo Puchar Króla, więc byłaby to dobra wiadomość.

Emilio Butragueńo w programie Punto Pelota powiedział, że portugalski trener może liczyć na wsparcie 93% kibiców. – Powiedział ważniejsze rzeczy. Bardzo to skróciliście. Jednak to ważne. Muszę szanować jego słowa.

Mourinho skrytykował sondaże, według których Los Blancos stracili wielu kibiców. – Ciągle tylko i ankiety. Real Madryt to klub, który, niezależnie od sond, jest najważniejszy w historii piłki nożnej.

Na końcu trener poruszył temat deklaracji Noela Gallaghera, byłego członka grupy Oasis, który powiedział, że chciałby go pocałować. – Jest fanem Manchesteru City i jego zdaniem powinienem trenować ten zespół. Z podobnymi sytuacjami spotykają się wszystkie osoby publiczne. Są ludzie, którzy nas nienawidzą i tacy, którzy nas kochają – zakończył.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!