Casillas: Chciałbym zagrać na olimpiadzie

Ekipa zagwarantowała już sobie awans do mistrzostw Europy. Jak podejdziecie do następnego meczu?
Z profesjonalizmem. Osiągnęliśmy nasz cel, którym było zakwalifikowanie się do Euro 2012, jednak musimy szanować rywali, eliminacje nadal trwają. Nieważne, co będzie robiła reszta reprezentacji, Hiszpania będzie walczyła o zwycięstwa, o wygraną w najbliższym spotkaniu ze Szkocją.

Co dla reprezentacji znaczy powrót Puyola?
Będziemy szczęśliwi i zadowoleni z niego. My, którzy go znamy, wiemy, że cierpiał i w dodatku robił to w ciszy, ciesząc się z wyników zespołu. Jest on dla wszystkich nowych graczy w reprezentacji, chociażby dla Jordiego Alby, przykładem profesjonalizmu.

Niedługo, jeśli nic nieoczekiwanego się nie zdarzy, staniesz przed szansą wyprzedzenia pod względem występów Andoniego Zubizarrety.
To jasne, że jest taka możliwość. Wielką satysfakcją dla mnie jest patrzeć za siebie i widzieć jedenaście lat w drużynie narodowej – to ogromna przyjemność. Jestem zadowolony, nie jest łatwo utrzymać się w zespole tyle czasu. Każdy selekcjoner na mnie stawiał i jestem bardzo wdzięczny. Zubizarreta ma więcej występów, ale nie mam na tym punkcie obsesji. W dniu, w którym będę musiał opuścić reprezentację, będzie to mnie bardziej cieszyło.

Chciałby pan pojechać na igrzyska olimpijskie?
Oczywiście, że chciałbym zagrać na olimpiadzie. Któregoś dnia Camacho dał mi szansę gry w dorosłej reprezentacji. Jestem tradycjonalistą i uważam, że chłopacy, którzy zakwalifikowali się do igrzysk olimpijskich, mają prawo na nich wystąpić i reprezentować Hiszpanię. Myślę o ludziach, którzy pracowali na ten sukces przez dwa lata.