Cristiano chce naprawić "bogatego, przystojnego i dobrego"
Portugalczyk zmienia wizerunek
Cristiano wie, że pomylił się mówiąc o sobie "przystojny, bogaty i dobry piłkarz". Te słowa rozniosły się po świecie i nie zostały dobrze przyjęte przez innych zawodników i kibiców. Niezależnie od upodobań takie stwierdzenie było nie na miejscu, nie miało wiele wspólnego ze sportem i pokorą. Na pewno wpływ na to wszystko miała brutalna gra piłkarzy Dinama, ale Portugalczyk powinien je skomentować w inny sposób. Doszło nawet do tego, że mało kto podjął temat brutalnej gry rywali. Większość ekspertów skupiła się na pomeczowym zachowaniu poszkodowanego w tym meczu Cristiano.
Czas na powrót na Ziemię. Dlatego sam Cristiano, jego agent Jorge Mendes i działacze klubu zdecydowali, że piłkarz powinien w pewien sposób "odpracować" swoje zachowanie. Dlatego Portugalczyk ma zacząć częściej spotykać się z kibicami i odrzucić obrazek zadufanego i kontrowersyjnego zawodnika, który zrobił z niego wroga numer jeden na większości obiektów. Głównym organizatorem różnych spotkań z zawodnikiem jest Jorge Mendes. Pierwszym krokiem była wizyta w szkole dla niepełnosprawnych intelektualnie w dzielnicy, w której urodził się i żył przez długi czas Raúl. Ronaldo spotkał się z wychowankami centrum we wtorek. Wszystkie dzieci z dzielnicy było mocno zdziwione, kiedy na ulicy pojawiło się pięć Audi Q7, a z jednego z nich wysiadł Cristiano, który rozmawiał i dzielił czas dosłownie z każdym. Wizytę opisał As, wszyscy dowiedzieli się o wielkim sercu Cristiano i ostatecznie pierwszy krok planu klubu i Mendesa się powiódł. Trzeba jednak przyznać, że dzieci były zachwycone całą wizytą.
Trzy dni później Cristiano spotkał się z przedstawicielami katalońskich peńi, którzy wręczyli mu ich własne trofeum dla najlepszego gracza poprzedniego sezonu. Piłkarz późnym wieczorem spotkał się z wszystkimi chętnymi i bez problemu znalazł dla nich czas. Cristiano wie, że musi zmienić wizerunek na boisku, bo jego gesty często nie zapraszają do bliższego poznania i polubienia go. Portugalczyk czuje się prześladowany od początku gry w Hiszpanii i teraz nadchodzi chwila, w której chce mocno pokazać swoją lepszą i bliższą rzeczywistości stronę. Wydaje się, że kluczem w całej zmianie jest Jorge Mendes.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze