Agüero poczeka na Real Madryt
Argentyńczyk się nie poddaje
Manchester City traktuje sprawę bardzo poważnie i jest bliski sfinalizowania transferu Sergio Agüero. Argentyńczyk nie chce wracać do Atlético, ale jednocześnie wolałby grać w Hiszpanii, a konkretnie w Realu Madryt. Jednak pieniądze oferowane przez szejków mogą przekonać go do zmiany decyzji. Królewscy zachowują milczenie. Wszyscy na Santiago Bernabéu są zdania, iż dyrektor wykonawczy Atlético, Miguel Ángel Gil Marín, który wcześniej blokował całą operację, w końcu sam zadzwoni do Florentino. W tym samym czasie klub z Anglii podwyższył swoją ofertę. Nie tylko zapłaci za piłkarza żądane 45 milionów euro, ale także zaoferuje mu pensję w wysokości 9 milionów euro netto rocznie.
Wejście do pierwszej dziesiątki najlepiej zarabiających zawodników na świecie to silna pokusa, której przed sezonem uległ Yayá Touré. Zarobki reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej po odejściu z Barcelony wzrosły do ponad 10,5 miliona euro rocznie. Mimo wszystko Agüero ciągle się zastanawia. Tak, to prawda, że jest bardzo blisko transferu na City of Manchester Stadium, ale mimo wszystko zamierza jeszcze poczekać, aby ziścić marzenie, jakim nie jest nic innego jak gra w białej koszulce. Z tego powodu, przed podpisaniem kontraktu z szejkami Argentyńczyk i jego przedstawiciele wykonają ostateczny ruch w celu zamknięcia transferu do Realu Madryt. Teraz, po odpadnięciu z Copa América, piłkarz może wreszcie skupić się na swojej przyszłości.
Jak wiadomo, zainteresowanie Argentyńczykiem wyrażał także Juventus, a przez moment mógł nawet zamknąć całą operację. Ale działacze Atlético nie zamierzali zmniejszyć klauzuli zawodnika nawet o jednego centa. W tym tygodniu Roberto Mancini, szkoleniowiec Manchesteru City, oznajmił, że jeśli zespół opuści Carlos Tévez, nie będzie miał nic przeciwko transferowi jego rodaka. Od tego czasu nikt inny nie zgłosił się po 23-latka.
Chcą także Cesca, któremu oferują 12 milionów euro
Ale jeśli Agüero w City otrzymywałby 9 milionów euro netto za sezon, Cesc musiałby zarabiać blisko 12. Hiszpan nie od dziś bardzo podoba się szejkom, którzy chcą najlepszych i dysponują wielkimi pieniędzmi. Oprócz gigantycznej pensji, która uczyniłaby 24-latka trzecim najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie, obok Messiego i Cristiano, oczekiwane 40 milionów euro otrzymałby Arsenal. Arsène Wenger mógłby przystać na taki układ ze względu na fakt, iż City nie jest bezpośrednim rywalem jego klubu w Premier League. Jak na razie jednak Cesc, którego marzeniem jest powrót do Barcelony, nie ma innego wyjścia, jak powrócić do treningów z Arsenalem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze