Mourinho wraca, by przyspieszyć sprzedaż
Portugalczyk kończy wakacje
José Mourinho wraca w poniedziałek z wakacji. Portugalczyk na odpoczynek z rodziną wyjechał w poprzednią środę po miesiącu pracy nad drużyną i organizacją klubu. Po prawie dwóch tygodniach szkoleniowiec wróci do stolicy Hiszpanii na siedem dni przed wznowieniem treningów. Główny cel jest jasny dla wszystkich - przyspieszyć sprzedaż, która praktycznie stanęła w miejscu. Jedynie Mateos znalazł nową drużynę - Real Saragossa. Portugalczyk wierzy, że uda się rozwiązać sytuację kilku piłkarzy jeszcze przed powrotem 11 lipca do Valdebebas.
Lassana Diarra
Francuz jest każdego dnia coraz bliżej pozostania w Madrycie. Lass jest zawodnikiem, na którego Mourinho nie narzeka, więc sam klub nie robi absolutnie niczego w jego kwestii. To sam Diarra poprosił o transfer. Działacze twardo obstają przy cenie 20 milionów euro. Mówi się, że nikt nie wyłoży takiej kwoty. Jeśli znajdzie się kupiec z pieniędzmi, Lass odejdzie bez problemu. Czas gra na korzyść klubu, który wciąż liczy na zawodnika.
Pedro León
Do klubu wciąż napływają oferty za Hiszpana, ale ten pozostaje nieugięty. Ostatnie zapytanie przysłała Valencia. Również prezes Getafe, Ángel Torres, z którym zawodnik utrzymuje doskonałe stosunki, byłby gotowy na wypożyczenie pomocnika. Piłkarz obstaje jednak przy tym, co powiedział Mourinho po zakończenie sezonu. Chce zostać w Realu i nie podda się z powodu jednego słabego sezonu, chociaż wie, że Portugalczyk już na niego nie liczy.
Sergio Canales
W sierpniu pomocnik zagra na Mundialu U-20. Na zgrupowanie wyjedzie 16 lipca, więc zabraknie go na obozie w Los Angeles. Wszyscy pracują nad jego odejściem, ale Real chce wypożyczenia. Rozbieżność polega na tym, że Hiszpan chce pozostać w ojczyźnie, a działacze preferują drużynę zagraniczną.
Ezequiel Garay
Przyjście Varane'a osłabiło jego pozycję. Obrońca na razie przebywa na Copa América i do drużyny dołączy dopiero w sierpniu. Real na razie nie schodzi z ceny 11-12 milionów euro, ale w Hiszpanii nikt nie wyłoży takich pieniędzy, a sam zawodnik chciałby pozostać w La Liga.
Royston Drenthe
Mijają dni, a Holender ciągle jest graczem Realu Madryt. Mourinho nie chce go zobaczyć nawet w szatni. Kusi go Benfica, ale pomocnik miałby zostać włączony do transferu Coentrão, który na razie stoi w miejscu. Ma jeszcze rok kontraktu. Na ten moment leci z drużyną do Los Angeles.
José Callejón
Hiszpan nie ma pewnego miejsca w drużynie na następny sezon. Na razie nie jest oficjalnie na liście transferowej, ponieważ Mourinho chce mu się przyjrzeć osobiście. Chociaż ten transfer został zrealizowany na polecenie Portugalczyka, to niewykluczone, że w sierpniu zawodnik zostanie wypożyczony.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze