Pelé: Neymar jest gotowy, by triumfować w Madrycie

Udało się panu zyskać miano Króla bez opuszczania Brazylii. Prezes Santosu powiedział, że Neymar powinien brać z pana przykład…
To logiczne, że pan Ribeiro jest raczej przeciwny ewentualnemu transferowi Neymara. Rozumiem go ze względu na ekonomiczny wysiłek, na który zdobył się Santos. Wydaje mi się, że jego celem jest utrzymanie Neymara w klubie aż do mundialu. Jednak należy również brać pod uwagę dobro zawodnika…

Co by mu pan poradził?
Jakieś osiem miesięcy temu Neymarowi złożono ofertę gry w Anglii. Miałem okazję rozmawiać z nim oraz jego ojcem i doradzić im, aby nie przyjmowali tej propozycji. Chłopak jest młody, nie jest jeszcze do końca ukształtowały, by przejść do ligi angielskiej, w której sposób gry nie pasuje do jego stylu i warunków fizycznych. Ale jeśli mowa o futbolu hiszpańskim, to zupełnie inna sprawa.

Chodzi konkretnie o Real Madryt.
Neymar jest przygotowany, by grać w Hiszpanii i Realu. Myślę, że jest gotowy, aby zrobić ten krok i sądzę, że jest w stanie triumfować w Madrycie. Ja nie miałem możliwości, żeby grać w Hiszpanii, ponieważ czasy i okoliczności były inne niż obecnie.

W takim razie powinien pan przekonać prezesa Santosu, bo transfer utknął w martwym punkcie.
Musimy zrozumieć jego stanowisko. Ribeiro jest poddawany ogromnej presji ze strony kibiców i brazylijskiej piłki ogólnie. Nie może przyczynić się do odejścia piłkarza, o którym mówi się, że kiedyś będzie najlepszy na świecie.

Uważa pan, że Neymar już teraz jest w stanie wskoczyć na pozycję Messiego w światowych rankingach?
Nie, w tej chwili numerem jeden jest Messi. Nie ma co do tego wątpliwości. Oglądanie jego gry w koszulce Barcelony to przyjemność. Ich futbol bazujący na podaniach i posiadaniu piłki jest cudowny. Nie możemy ani nie powinniśmy wywierać na Neymarze presji przez porównania z Messim. To dziewiętnastolatek z wielką przyszłością, chłopak, który z pewnością za jakiś czas będzie najlepszy, a ja będę mógł wręczyć mu trofeum, jak to miało już miejsce w przypadku Ronaldo, Ronaldinho i Kaki.

A jak pan ocenia Cristiano?
Jest inny niż Messi. Ma odmienne zalety: siłę, potencjał, bramkostrzelność, umiejętność poprowadzenia drużyny do zwycięstwa… Jednak Messi jest lepszy. Na pewno jeśli Neymar zostanie wprowadzony w hiszpański futbol w taki sposób, jak to się teraz robi, będzie miał możliwość nauki i rozwoju, aby w krótkim czasie stać się zawodnikiem kompletnym. Pamiętam wielu brazylijskich piłkarzy, którzy przeprowadzili się do Hiszpanii, żeby stać się wielkimi, najlepszymi na świecie… Tak może być również z Neymarem.

Sądzi pan, że oferta opiewająca na 45 milionów euro przekona prezesa Santosu do transferu?
[tajemniczy uśmiech] Cóż, pieniądze to nie wszystko… Ale na pewno wysoka kwota może sprawić, że Santos zgodzi się na transfer. [śmiech] Chociaż Ribeiro powinien brać pod uwagę coś więcej niż pieniądze. Chodzi o doświadczenie międzynarodowe piłkarza i jego dalszy rozwój.

Proszę nam opowiedzieć o Neymarze jako piłkarzu.
Ma wyjątkowe umiejętności zdobyte podczas gry na ulicy. Jest sprytny, szybki, a jego drybling przywodzi na myśl największych brazylijskich napastników lat sześćdziesiątych. Neymar przywrócił grę dryblingiem, dzięki czemu z łatwością jest w stanie przechytrzyć obrońców. Jest bardzo brazylijski, ale przejawia zarówno cechy Zico, jak i Cruyffa ze względu na zdolność kontroli tempa gry z piłką przy nodze.

Powiedział pan w rozmowie z międzynarodową prasą, że Neymar musi przestać symulować faule. Sytuacja taka miała miejsce w pierwszym spotkaniu finału Copa Libertadores…
Defensorzy bardzo go krzywdzą, to jest istotne. Sam byłem napastnikiem, wiadomo, co się dzieje, kiedy obrońca chce wykluczyć cię z gry. Chciałem przekazać Neymarowi, aby nie przesadzał przy upadkach, nie przerywał gry, gdy dojdzie do kontaktu z obrońcą i nie szukał fauli. To prawda, że musi nad tym popracować, ale należy pamiętać, że mówimy o dziewiętnastolatku, którego zadaniem jest słuchanie naszych rad. Na pewno z nim o tym porozmawiam.