Dudek: Dawno nie widziałem tak dziwnych decyzji
Polski bramkarz po dwumeczu z Barceloną
- Marzenia o finale Ligi Mistrzów musimy niestety odłożyć na następny sezon. Po dwumeczu z Barceloną na pewno pozostanie duży niesmak. We wszystkich spotkaniach pucharowych w tym sezonie, czy to w Lidze Mistrzów, czy w Pucharze Króla graliśmy bardzo podobnie – uważnie w obronie, czekając na wyprowadzenie decydujących ciosów.
- Skutek był taki, że do finału Pucharu Króla dotarliśmy bez problemów, a w finale pokonaliśmy bezradną Barcelonę. Niestety nie udało nam się wyeliminować jej z Ligi Mistrzów. Jeszcze długo nie będą milknąć echa tej konfrontacji. W Barcelonie, na wyjeździe osiągnęliśmy wynik 1:1, więc przy bardzo prawdopodobnym remisie w Madrycie 0:0 (gdyby nie czerwona kartka dla Pepe), nasz zespół mógł cieszyć się z awansu do finału LM. Zawsze jest jednak jakieś ale.
- W pierwszym meczu przegraliśmy po skandalicznych decyzjach sędziego 0:2 i to wystarczyło Barcelonie do awansu. Mimo ciężkich dni, jakie ostatnio przeżywaliśmy, pokazaliśmy charakter w rewanżu. Myślę jednak, że nasi kibice będą pamiętać te mecze niestety tylko ze względu na kontrowersyjne decyzje sędziego – w obu spotkaniach.
- Szkoda, że takie piłkarskie święto nie może być wspominane z uwagi na piękną grę i wiele ciekawych akcji pod bramkami. Dawno nie widziałem tak dziwnych decyzji – chyba od pamiętnego mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku. Musimy przełknąć gorzką pigułkę. Żałujemy, że duch fair play, o którego tak zabiega UEFA, został odłożony na dalszy plan.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze