Kwiecień 2002 - ostatnie wyjazdowe zwycięstwo w dwumeczu LM
Kolejna klątwa do przełamania
Real Madryt jedzie jutro na Stade Gerland nie tylko po to, aby uzyskać dobry wynik w przeklętym dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, którego nie potrafi przejść od sezonu 2003/2004, ale także po to, aby przełamać fatalną passę meczów rozgrywanych na wyjeździe w tej fazie Ligi Mistrzów.
Królewscy nie tylko od sześciu lat nie są w stanie awansować do ćwierćfinału Pucharu Europy, ale także nie potrafią wygrać poza Bernabéu w 1/8 finału tego prestiżowego turnieju. Rok temu przegrali w Lyonie (1-0), wcześniej zaś ponosili porażki w Liverpoolu (2009, 4-0), Rzymie (2008, 2-1), Monachium (2007, 2-1) i Turynie (2005, 2-0).
W tamtych latach udało się wywalczyć jedynie remis na Highbury w Londynie (2006, 0-0), aczkolwiek rezultat ten był niewystarczający, aby nadrobić straty poniesione w pierwszym meczu na Bernabéu (porażka 0-1).
We wcześniejszych sezonach, mimo awansu do dalszej rundy, Realowi Madryt również nie udawało się wygrać na obcym terenie. Chodzi o rok 2003, w którym to w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Los Blancos pokonali Manchester United 3-1, by w rewanżu ulec na Old Trafford 3-4. Potem była fatalna półfinałowa porażka z Juventusem 1-3 na Stadio delle Alpi.
Sezon później, w roku 2004, Real wyeliminował w 1/8 finału Bayern, dzięki wynikowi 1-1 wywalczonym w Monachium oraz 1-0 w Madrycie. To kolejny z niewielu punktów osiągniętych w ostatnim czasie na wyjeździe. W rundzie następnej madrytczycy polegli w Monaco 1-3 i odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. To ostatni mecz ćwierćfinałowy, w którym Królewscy uczestniczyli w minionej dekadzie.
Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo miało zaś miejsce 23 kwietnia 2002 roku. Wówczas w półfinale Ligi Mistrzów drużyna Realu Madryt pokonała Barcelonę 2-0 na Camp Nou, a bramki strzelali Zinedine Zidane i Steve McManaman. W rewanżu było 1-1, a potem - triumf w całych rozgrywkach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze