Barça wciąż za mocna
Koszykarze przegrywają finał o Puchar Króla
Znowu to samo. Jest nadzieja, widać słabe światełko w tunelu, lecz śnieżna biel podopiecznych Ettorego Messiny nadal nie potrafi wyjść zwycięsko ze starcia z katalońską Blaugraną (60:68). Copa del Rey do rąk własnych Rogera Grimau, kapitana zespołu.
Koszykarze Realu Madryt dobrze ustawiali się z początku w obronie i choć rywal zawsze znalazł miejsce na wejście pod kosz, nie trafiał. Miejscowi prezentowali grę w dużej mierze ustawioną pod Antego Tomicia. Ten ambitnie stawiał wyzwanie Koście Peroviciowi, grając z nim „sam na sam”. I choć bywało nieskutecznie, swoje punkty uzbierał.
Tak naprawdę, pierwsza kwarta była pojedynkiem iście amerykańskim. Wspomniany już Tucker starał się sprostać Alanowi Andersonowi, budującemu punktowy dorobek Barçy. Dość powiedzieć, że w przerwie odpowiadał on za niemal połowę punktów drużyny. Miała ich ona trzydzieści, Alan – czternaście.
Co więcej, po dwóch kwartach był remis (30:30), a nadzieja na to, że Ettore Messina odrobił pracę domową, była wciąż żywa. Scenariusz był jednak bliźniaczo podobny do ostatnich pojedynków. Madryckiej defensywie daleko było do katalońskiej i to głównie w tym aspekcie gry nasi zawodnicy tracili – i pewność siebie, i motywację, i, co najważniejsze, punktowy dystans do rywala (45:55).
Dodając do tego świetną dyspozycję Andersona (dziewiętnaście punktów i tytuł MVP), Real Madryt był bezbronny. Nie załamywał rąk, walczył do końca, ale zawsze czegoś zabrakło – a to celnego rzutu, a to lepszego krycia. Zabrakło także nowego Pucharu Króla w madryckiej gablocie.
60 – Real Madryt (17+13+13+17): Prigioni (10), Tucker (9), Suárez (8), Reyes (3), Tomić (12) – Llull (-), Mirotić (8), Rodríguez (8), Fischer (2).
68 – Regal FC Barcelona (19+11+18+20): Rubio (1), Navarro (7), Anderson (19), Perović (2), Lorbek (9) – Sada (7), Vázquez (4), Ingles (1), N'Dong (6), Morris (8), Grimau (4).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze