Advertisement
Menu
/ Marca

Zidane kolejnym "transferem"

Francuz będzie jeszcze bliżej drużyny

W procesie restrukturyzacji klubu José Mourinho chce, by Zinedine Zidane był łącznikiem między piłkarzami a zarządem. Przez 1,5 roku tę pracę wykonywał Jorge Valdano, ale po ostatnich tarciach między dyrektorem i trenerem ta pozycja została osierocona. Portugalczyk nie widzi lepszego kandydata na to miejsce od Francuza.

Mourinho już kilka razy podkreślał, że chciałby mieć bliżej siebie Zidane'a. W ostatnich dniach obaj panowie kontaktowali się o wiele częściej i rozmawiali o przejęciu przez byłą gwiazdę Królewskich nowej funkcji. Zizou zostałby jedyną osobą poza piłkarzami i sztabem szkoleniowym, która miałaby prawo odwiedzać szatnię i dowiadywać się o sytuacji ekipy z pierwszej ręki. Mourinho chce wszystko kontrolować i dla niego idealnym łącznikiem między dyrektorami a jego drużyną może być tylko Francuz. Trener chciałby, żeby piłkarze porozumiewali się z legendą klubu z taką łatwością, z jaką Mou kontaktuje się z prezesem i José Ángelem Sánchezem.

To oznacza, że Zizou zacznie latać z drużyną na wszystkie spotkania, a nie tylko na mecze Ligi Mistrzów. To on będzie pojawiał się w szatni przed i po spotkaniach na Santiago Bernabéu. Zresztą doradca prezesa zrobił to już przy okazji meczu z Mallorcą, kiedy zszedł po spotkaniu do szatni i pogratulował zawodnikom dobrego występu.

Mourinho wie, że Zidane jest nieśmiały i wiele będzie kosztowało go przyzwyczajenie się do nowej roli. Dlatego też Francuz ma zacząć swoją nową pracę jak najszybciej to możliwe. Trener chce, żeby piłkarz przyzwyczaili się do jego obecności i traktowali go tak samo jak do niedawna Valdano. Jak dowiedział się dziennik Marca, drużyna jest zadowolona z obecności Zidane'a w szatni. Francuz jest szanowany i podziwiany z powodu tego, jakim był zawodnikiem i człowiekiem w czasie swojej kariery. Zidane jest dyskretny, a takich ludzi piłkarze lubią najbardziej. "Nie jest tutaj z nami, by robić sobie zdjęcia, to człowiek, który zna zawód piłkarza i rozumie nas perfekcyjnie", słychać z szatni.

Zidane z przyjemnością będzie pełnił nową funkcję, chociaż nie chce, by identyfikowano go jako człowieka z dyrekcji sportowej. "Wciąż muszę się uczyć", powiedział Francuz w ostatnim wywiadzie dla Marki.

Pierwsze zadanie: Adebayor
Pierwszym poważnym zadaniem Francuza będzie pomóc w adaptacji i integracji Emmanuela Adebayora. Togijczyk ma jak najszybciej przyzwyczaić się do życia w Madrycie i gry z nowymi kolegami.

Zizou towarzyszył nowemu napastnikowi Królewskich w czasie jego pierwszego dnia w stolicy Hiszpanii i obaj panowie zdążyli się lepiej poznać - Francuz oglądał w towarzystwie Mourinho pierwszy trening Togijczyka z Castillą, towarzyszył piłkarzowi przy podpisywaniu kontraktu czy doradzał w kwestii pierwszej konferencji prasowej. Były napastnik City był zaskoczony obecnością Zidane'a, ale gorąco dziękował mu za pomoc. Chyba nikt nie wie lepiej, jak ciężko jest zaaklimatyzować się w tym klubie, niż Zidane.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!