Ramos spotkał się z Mourinho

To już sprawa zamknięta. Mourinho i Sergio Ramos spotkali się wczoraj w Valdebebas po treningu, by zawrzeć pokój. To drugi kapitan poprosił o rozmowę i wyjaśnienie wszystkich zaszłości. Portugalczyk bez wahania się zgodził. Obaj panowie wiedzieli, że tak będzie najlepiej dla Realu Madryt. Chociaż spotkanie przebiegło w serdecznej atmosferze, to każdy szczerze powiedział, co myśli i o co ma pretensje do drugiej strony. Mimo wszystko kryzys został zażegnany. Trener jasno dał do zrozumienia, jakich zachowań nie respektuje i stwierdził, że będzie karał za nieodpowiednie zachowanie.

Mourinho chciał też porozmawiać o decyzji Ramosa o wystąpieniu na konferencji prasowej 48 godzin po klęsce na Camp Nou. Obrońca sprzeciwił się zaleceniom swojego szefa i według Mou postawił swoje interesy ponad drużynę. Ramos przyznał się do błędów, ale również wytknął trenerowi formę jego pracy, czasami zbyt szorstką, jak w przypadku Pedro Leóna czy Benzemy. Trener potępił obu zawodników publicznie, ale również wyraził swoje zdanie na forum drużyny. A przytyki Mourinho nie są łatwe do zapomnienia. Portugalczyk mówi to, co myśli, nie żałując języka, często przyjmując twardą postawę, co sam publicznie przyznaje.

Bez wątpienia obaj panowie szybko poradzili sobie z problemami. Jasno stwierdzili, że najważniejszy jest Real Madryt i praca całej grupy. Co więcej, i Ramos, i Mourinho zgodzili się, że ich celem nie powinno być odnajdywanie wizerunków trenera i kapitana na okładkach dzienników sportowych z powodu tarć w zespole. To tylko jeszcze bardziej dekoncentruje drużynę.

Ramos poruszył także kwestię wypowiedzi Mourinho przed meczem z Saragossą, kiedy Portugalczyk stwierdził, że obecnie to Arbeloa gra w pierwszym składzie niezależnie od statusu drugiego kapitana. Hiszpan mimo wszystko nie miał swojemu trenerowi za złe tych słów, dodając, że rozumie, iż miało to tylko na celu zmotywowanie Arbeloi do lepszej gry i dodanie mu pewności siebie. Obaj panowie równie szybko wyjaśnili sobie kwestię rzutu karnego z meczu z Athletikiem.

Od dzisiaj Mourinho oczekuje takiej samej odpowiedzi obrońcy na boisku. Portugalczyk nigdy nie wątpił w talent Ramosa, ale prosił go o większą koncentrację w czasie gry. Mourinho chce uczynić z Ramosa najlepszego obrońcę na świecie. Sergio tym razem dostał przesłanie trenera z pierwszej ręki i przyznał, że jest gotowy walczyć o pozycję w drużynie i przestrzegać poleceń oraz decyzji szkoleniowca. Obaj panowie zgodzili się, że chcą tego samego i muszą po prostu iść jedną drogą.

Mourinho był bardzo zadowolony z rozmowy i ogólnej reakcji kapitana drużyny. Teraz oczekuje tego samego na boisku... Chociaż występ Ramosa w meczu z Sevillą wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania, to wczoraj Hiszpan dał do zrozumienia, że robi wszystko, by móc zostać powołanym na niedzielne spotkanie.