Advertisement
Menu
/ El Jarek / własne

Dojazdówka - Saragossa!

Czyli odliczamy godziny do meczu Realu

Witamy w Dojazdówce! Nasza nowa inicjatywa ma skracać czas pozostający do danego meczu Królewskich dzięki pożytecznym informacjom o futbolu, głównie Realu Madryt i jego związkach z danym rywalem. Dzisiaj oprócz Saragossy zajmiemy się meczami potencjalnych rywali Królewskich w Lidze Mistrzów, spotkaniami byłych madridistas, a także będziemy komentować bieżące wydarzenia w świecie piłki. Wszystko, jak to w niedzielę, w spokojny i zabawny sposób. Gotowi? Usiądźcie wygodnie, ruszamy do Saragossy...!

Na początek przedstawimy Wam kilka informacji o naszym dzisiejszym rywalu:
Kiedy, gdzie i przez kogo?
Real Saragossa powstał oficjalnie 18 marca 1932 roku poprzez połączenie dwóch klubów, Iberia SC i Real Zaragoza CD. Pierwszym prezesem klubu był José María Gayarre, a obecnie jest nim wybrany w tym roku Agapito Iglesias, który jest dwudziestym ósmym sternikiem klubu. Warto dodać, że Iglesias w sezonie 1977/78 był trenerem Blanquillos, a w 1996 roku prowadził Real w 21 meczach. Dla porównania, nasz klub został założony prawie dokładnie trzydzieści lat wcześniej i Florentino Pérez jest dopiero dziewiętnastym prezesem zespołu.

Podstawowe statystyki
Saragossa grała w pierwszej lidze 54 razy, nigdy nie zdobyła Mistrzostwa Hiszpanii, ale w sezonie 1974/75 zajęła drugie miejsce... za Realem Madryt. Najwięcej występów w historii ma Xavier Aguado (473), a najwięcej bramek Marcelino Martínez (117). W ramach porównania, u nas oczywiście Raúl, 741 spotkań i 323 gole. Najwyższa porażka Saragossy to sezon 1951/52 i mecz z Athletikiem Bilbao, który zakończył się wynikiem 10-1. Z kolei najwyższa wygrana to pojedynek przeciwko Sevilli w sezonie 1987/88 zakończony wynikiem 8-1. Co ciekawe w tym samym sezonie Saragossa odniosła najwyższą porażkę w meczu domowym, 7-1... z Realem Madryt, ale o tym meczu będziemy jeszcze wspominać.

Trenerzy
76. Tylu trenerów miała w swojej historii Saragossa, a istnieje przecież 78 lat i to ponoć u nas szkoleniowcy są co chwile zmieniani... 61 z nich to Hiszpanie, 3 Argentyńczyków, 2 Włochów, Francuzów, Serbów i Urugwajczyków, po 1 Węgrze, Czechu, Holendrze i Meksykaninowi. Sześciu z nich trenowało również Real - wspominany Iglesias, Quincoces, Bru, Antić, Beenhakker i Boškov. Obecnie trenerem Saragossy jest Javier Aguirre.

Transfery
Najdroższym kupionym piłakrzem przez Saragossę był Francelino Matuzalém, którego pozyskali za 14 500 000 € z Szachtara trzy lata temu, najwięcej zarobili na Savo Miloševiciu, 25 000 000 € zapłaciła za niego włoska Parma, dziesięć lat temu. W tym sezonie wzmocnili się pięcioma nowymi graczami, z czego Antonio Doblas, Leo Franco i Maurizio Lanzaro przeszli do klubu na zasadzie wolnego transferu, za Matteo Continiego zapłacili 2 200 000 €, a za Ádáma Pintéra 1 200 000 €. Z klubu odeszła również piątka graczy - Francisco Pavón, Rubén Pulido, Javier Arizmendi, Pablo Amo i Peter Luccin, wszscy odeszli na zasadzie wolnego transferu.

Kibice
Według Centrum Badań Socjologicznych, które przeprowadziło w 2009 roku pomiar wśród hiszpańskich kibiców, Saragossie kibicuje tylko 2,7% Hiszpanów. Oczywiście najwięcej sympatyków mają Real i Barcelona, kolejno niecałe 33% i trochę ponad 25%. Prawdopodobnie na dzień dzisiejszy różnica między dwoma gigantami jest nieco niższa. Real z Saragossy przed rozpoczęciem sezonu miał oficjalnie zarejestrowanych 106 peńi, z czego 25 znajduje się w samej Saragossie. Warto wspomnieć, że Królewscy mają ich prawie 2100.

Stadion
Pierwsze obiekt na jakim występowali piłkarze z Aragonii nosił nazwę Torrero, został wybudowany 7 grudnia 1923 roku, a piłkarze Saragossy występowali na nim od 1932 do 1957 roku. Stadion mógł pomieścić 15 000 widzów, a w 1929 roku zagrała tam nawet Reprezentacja Hiszpanii, która pokonała Francuzów 8-1. Od września 1957 roku nowym stadionem piłkarzy Saragossy stała się La Romareda, która została zaprojektowany przez Francisco Riestrę. Po trzykrotnych renowacjach w 1977, 1982 i 1994 roku obiekt mieści obecnie 34 596 osób, a jego budowa kosztowała 21 512 640 hiszpańskich peset. Na Mistrzostwach Świata w 1982 na La Romareda swoje mecze rozgrywały zespoły grupy E. W 1992 roku, podczas Igrzysk Olimpijskich organizowanych przez Barcelonę, dobyło się tam siedem spotkań. W tym dwa mecze z udziałem Polaków, przeciwko Kuwejtowi i USA. Na dodatek w Saragossie trzykrotnie odbywał się mecz finałowy o Puchar Króla, w 1983, 1987 i 1996 roku. W poprzednim sezonie na mecze Saragossy przychodziło średnio 24 947 osób, wypełniając stadion w 72%. W poprzednim sezonie karnet nabyło ponad 20 000 osób, a jego cena wahała się od 330 do ponad 1100 euro dla zwykłego kibica.
















Saragossa - Real Madryt
Real rozegrał w Saragossie 56 meczów. 24 wygrał, 16 zakończyło się remisem i 16 przegrał. Strzeliliśmy 95 goli, a 79 straciliśmy.
Ostatnie 10 spotkań na wyjeździe:
1998/99: Saragossa - Real Madryt: 3-4
1999/00: Saragossa - Real Madryt: 0-1
2000/01: Saragossa - Real Madryt: 2-3
2001/02: Saragossa - Real Madryt: 2-1
2003/04: Saragossa - Real Madryt: 0-0
2004/05: Saragossa - Real Madryt: 1-3
2005/06: Saragossa - Real Madryt: 1-1
2006/07: Saragossa - Real Madryt: 2-2
2007/08: Saragossa - Real Madryt: 2-2
2009/10: Saragossa - Real Madryt: 1-2

11.30 Na dzisiejszy mecz Aguirre powołał 18 zawodników. Oto wybrańcy trenera Saragossy: Leo Franco, Toni D., Diogo, Paredes, Contini, Edmilson, Lanzaro, Jorge López, Ander, Bertolo, Sinama P., Gabi, Lafita, Marco Pérez, Said Boutahar, Jarosik, Pintér oraz Ponzio. Wśród nich jest dwóch zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali Królewskie barwy, więcej o nich już za chwilę.

11.35 Wspomnianymi piłkarzami-zagadkami są Carlos Diogo i... Javier Paredes. Pierwszy z nich, to urugwajski obrońca, który przybył do Madrytu wraz Pablo Garcíą w 2005 roku i do dziś trwają debaty, który z nich był większym niewypałem transferowym. W Madrycie spędził rok, zagrał w 15 meczach, po czym został wypożyczony do Saragossy, a później definitywnie sprzedany i występuje tam do dziś. Prawdopodobnie dziś zagra w pierwszym składzie. Drugi z nich, Paredes, to lewy obrońca, który grał w Castilli w latach 2003-2005, a w sezonie 2004/05 wystąpił nawet w mecz 1/32 Pucharu Króla na wyjeździe z Leganés. W przerwie zastąpił kontuzjowanego Samuela, dostał żółtą kartkę. Real awansował, wygrywając ten mecz 2:1, ale stracił bramkę, kiedy na boisku był właśnie Paredes. W ostatnich trzech meczach Saragossy grał w pierwszym składzie.

11.45 Co o meczu sądzą obie strony?
Lass: Czuję się piłkarzem Realu Madryt. Na razie nie uważam siebie za gracza podstawowego składu. Miałem lepsze i gorsze momenty, właśnie zostawiam za sobą ten gorszy. Saragossa? Zawsze trudno się gra z zespołami ze strefy spadkowej. Wszyscy grają z Realem i Barceloną o życie. Musimy zachować czyste konto, to będzie pozytywne i dla defensywy, i dla bramkarza.
Gabi: Musimy zagrać perfekcyjny mecz. Gramy z rywalem, który znajduje się w świetnej formie i jest bardzo solidny, przede wszystkim jeśli chodzi o obronę. Ale możemy wygrać, jeśli oni nie będą mieli swojego dnia, a my zagramy perfekcyjnie. Real bazuje na indywidualnościach, na bezpośrednich atakach i dlatego uważam, że będziemy mieli więcej okazji niż w meczach z Barceloną czy Villarrealem. Mimo wszystko są bardzo kompletni, musimy grać bardzo dokładnie i wykorzystywać okazje. W niedzielę mamy szansę odbić się od dna, wrócić do dawania radości kibicom...

11.50 W komentarzach poruszono sprawę Carlosa Téveza. Argentyńczyk złożył tzw. transfer request. Taki dokument istnieje w Premier League od dawna i jest formalną deklaracją intencji każdego piłkarza, w skrócie zawodnik pisze: "Sprzedajcie mnie, ponieważ nie chcę tutaj grać". City odmówiło sprzedaży zawodnika i oficjalnie ogłosiło "rozczarowanie" postawą swojego napastnika. Jednak nawet jeśli Tévez odszedłby z Anglii, to niemal na pewno udałby się do Argentyny, a nie Madrytu. Piłkarz już wiele razy wspominał, że przed ukończeniem 28. roku życia chciałby wrócić do Ameryki Południowej, ponieważ mocno tęskni za rodziną. Co ciekawe, w 2009 roku podobny dokument w biurach Liverpoolu złożył Xabi Alonso. W jego przypadku pomogło, jak będzie z Tévezem?

12.00 Dzisiejsze okładki największych dzienników sportowych w Hiszpanii. Wszyscy główną uwagę skierowali na wczorajszą konferencję prasową Mourinho. Madryckie dzienniki, As i Marca, skupiają się na wypowiedzi dotyczącej sytuacji z napastnikami Królewskich i porównaniu Pipity i Benzemy do psa i kota. Z kolei katalońskie gazety, Sport i El Mundo Deportivo, nieśmiało wspominają o "ataku" Portugalczyka na Daniela Alvesa. Wypowiedzi Mourinho z wczorajszej konferencji znajdziecie tutaj.











12.07 Swój mecz rozpoczęła Castilla. Na Estadio Alfredo Di Stéfano młodzi piłkarze Królewskich mierzą siły z ekipą Badajoz.

12.20 W komentarzach padło pytanie czy Carlos Tévez mógłby grać w Lidze Mistrzów w Realu Madryt? Mógłby. Pamiętacie przypadek Huntelaara i Lassa? Obaj przyszli do Realu w zimowym okienku transferowym, ale UEFA pozwoliła na rejestrację tylko jednego zawodnika do rozgrywek Ligi Mistrzów, ponieważ tego wymagały przepisy - zimą można dopisać do kadry trzech nowych piłkarzy, ale tylko jeden z nich może wcześniej w tym samym sezonie występować w rozgrywkach europejskich. Co więcej, nie mogą to być te same rozgrywki, w których uczestniczy klub dopisujący zawodnika do swojej kadry. Więc Argentyńczyk mógłby zagrać dla Realu w Champions League w tym sezonie, ale jest to bardzo mało prawdopodobne.

12.25 Warto dodać, w temacie okładek, że od kilku dni tematem numer jeden w hiszpańskich mediach jest afera dopingowa, w którą zamieszani są hiszpańscy lekkoatleci. Gwardia cywilna przeszukała domy sportowców w Madrycie, Walencji i Las Palmas. Zatrzymano trenera mistrzyni świata w biegu na 3000 metrów z przeszkodami, Marty Domínguez, a ją samą zawieszono w prawach wiceprezesa hiszpańskiej federacji lekkoatletycznej. Cała akcja nosi nazwę Galgo, poza trenerem Marty i nią samą zamieszani są również bohater kolarskiej afery dopingowej Puerto z maja 2006 roku słynny doktor Eufemiano Fuentes oraz jego siostra, która również jest lekarzem. W aferę zamieszanych jest łącznie 14 osób, a dowody przeciw nim pochodzą z podsłuchów rozmów telefonicznych. Zarzuty wobec Domínguez mają na razie dotyczyć nie przyjmowania, a rozprowadzania wśród sportowców zakazanych substancji. Kto by pomyślał, że ta niezwykle sympatyczna blondyneczka może być narkotykowym dilerem?

12.30 Czas na pierwsze wspomnienia. Wracamy do poprzedniego sezonu i meczu właśnie na La Romareda. Królewscy prowadzili po bramce Raúla w 50. minucie spotkania. Dwie minuty później z boiska wyleciał Contini, ale w 61. niespodziewanie do wyrównania doprowadził Colunga. Królewscy mocno się męczyli, ale w końcu do bramki trafił Kaká, który pojawił się na boisku osiem minut wcześniej. Pierwszy mecz po kolejnej kontuzji, piękna radość, w jej centrum Jerzy Dudek, a zresztą, przypomnijmy to sobie...


12.38 Swój mecz w Caja Mágica rozpoczęli koszykarze. Dzisiejszym rywalem Królewskich jest drużyna... CAI Saragossa. Na razie Real prowadzi 13:5, a punkty zdobywał każdy zawodnik z wyjściowej piątki - Rodríguez, Llull, Suárez, Tomic i Reyes.

12.45 W komentarzach pojawiło się pytanie na jakiej zasadzie działa podział na grupy w Segunda División B. Analogicznie jak w polskiej drugiej lidze, która jest podzielona na część zachodnią i wschodnią, tak w Hiszpanii jest podział na cztery regiony. Grupy oznaczone są cyframi 1, 2, 3 i 4 podzielone zostały wg takiego kryterium geograficznego:
Grupa 1: Drużyny z Madrytu, Galicji, Balearów, Wysp Kanaryjskich oraz Melilli.
Grupa 2: Drużyny z Kantabrii, Kraju Basków, La Riojy, Kastylii i Leonu oraz Asturii.
Grupa 3: Drużyny z Katalonii, Nawarry, Walencji oraz Aragonii.
Grupa 4: Drużyny Andaluzji, Estremadury, Kastylii La Mancha, Ceuty oraz Murcji.

12.48 Castilla remisuje do przerwy z Badajoz 0:0.

12.50 Czas na jedno ze wspomnień o zawodnikach związanych z oboma klubami. José Sauer Merino, napastnik, spędził w Realu drugą połowę sezonu 1942-43, ale nie zagrał w żadnym meczu. Był to pierwszy transfer na linii Real Madryt - Real Saragossa. Co ciekawe, jego kariera piłkarska była bardzo krótka. W pierwszej połowie sezonu występował w barwach Saragossy, gdzie rozegrał jedenaście spotkań i strzelił cztery gole. Po transferze do Realu i półrocznym siedzeniu na ławce albo niełapaniu się do meczowej kadry zakończył karierę. Cóż, pamiętacie słynny artykuł z tego lata, który pojawił się na jednym z polskich portali internetowych, jak to w Realu marnują się piłkarze? Chyba mieli rację, skoro już w latach czterdziestych marnowaliśmy talenty - zły Madryt, zły Franco, zły Santiago Bernabéu!

12.52 Po pierwszej kwarcie koszykarze prowadzą 19:15. Najwięcej punktów, 8, zdobył kapitan Reyes.

13.03 Żeby nie było tak słodko i pięknie, przypomnijmy sobie, że w sezonie 1974–75 Saragossa pokonała nas na La Romareda 6-1. Przegraliśmy w tamtym sezonie tylko cztery mecze w lidze (z Bilbao 1-0, z Elche 1-0, ze Sportingiem Gijón 2-0 i właśnie z Saragossą 6-1) i zdobyliśmy mistrzostwo Hiszpanii, z dwunastoma punktami przewagi nad drugą... Saragossą i jest to najlepsze miejsce w historii jakie zajął w lidze klub z La Romaredy. Warto zwrócić uwagę, że od tamtego pojedynku Real Madryt nie przegrał w lidze różnicą pięciu bramek przez 19 lat, aż do manity Barcelony z 1994 roku. Miejmy nadzieję, że na kolejną pięciobramkową porażkę znów przyjdzie nam czekać 19 lat lub dłużej.


13.06 Wczoraj z kibicami w Saragossie spotkali się Iker Casillas i Antonio Adán. W hotelu Palafox pojawiło się kilkudziesięciu fanów, a obaj bramkarze cierpliwie podpisywali zdjęcia, flagi i koszulki.
















13.11 Warto pamiętać, że 29 października 1994 roku w meczu z Saragossą zadebiutował Raúl. Valdano wystawił go w pierwszym składzie i Hiszpan spełnił pokładane w nim nadzieje. Nie strzelił bramki, zmarnował nawet 5 dogodnych sytuacji, ale mimo wszystko błyszczał. Saragossie Kapitan strzelił również swojego 100. gola w Lidze. Całkowity bilans legendy Królewskich przeciwko temu rywalowi to 13 bramek w 26 meczach.

13.15 Przerwa w meczu koszykarzy. Real prowadzi z Saragossą 44:35. Po 10 punktów zdobyli Suárez i Garbajosa. Jeśli chodzi o mecz Castilli, to wciąż 0:0 i radosna twórczość ze strony naszych wychowanków. Najciekawszym wydarzeniem drugiej połowy była na razie żółta kartka dla Sarabii za kłótnie z sędzią. Gdzie jest jakiś wielki, legendarny w przyszłości wychowanek?

13.25 Gra już pierwszy były madridista. Milan prowadzi na wyjeździe z Bologną 2:0, a drugą bramkę w 35. minucie strzelił właśnie Robinho.

13.27 Redaktor marthen podesłał nam transmisję z meczu koszykarzy. Jeśli ktoś jest chętny, zapraszamy tutaj. Po wejściu na stronę naciskamy na cerrar i czekamy aż załaduje się nam spotkanie. Miłego oglądania.

13.30 Kolejni zawodnicy kupieni przez Królewskich z Saragossy to Manuel Torres Pastor i Angel Atienza Landeta. Pierwszy z nich był obrońcą, który występował w Saragossie w latach 1956-1961 i rozegrał w jej barwach sto spotkań. Nie bardzo potrafimy rozgryźć na jakiej zasadzie trafił do Realu, w każdym razie na pewno grał dla Królewskich od kwietnia do maja w 1957 roku i wystąpił w pięciu meczach, gola nie strzelił. Drugi z nich grał na pozycji środkowego pomocnika. W Saragossie występował przez dwa sezony po czym w 1954 roku trafił do Madrytu, gdzie grał do 1959 roku. Rozegrał 85 spotkań, ale nie strzelił żadnego gola.

13.35 15 minut do końca meczu Castilli. Na razie nawet nie pachnie bramką, wychowankowie naprawdę nie prezentują niczego wielkiego.

13.39 Cristiano pochwalił się na swoim facebooku, że jego rodzina była ostatnio w Lizbonie na koncercie Lady Gagi i podziękował wokalistce za dobre miejsca na widowni. Ciekawe czy trochę żałuje, że jego też tam nie było? Może zdąży nadrobić zaległości, bo Amerykanka gra dzisiaj w... Madrycie.















13.41 Przykra wiadomość nadeszła z Valdebebas. Castilla przegrywa z Badajoz po bramce Etamane. Młody napastnik gości, który tego lata trenował z krakowską Wisłą, wykorzystał niezdecydowanie stoperów Królewskich. Nieporadna gra gospodarzy musiała się tak skończyć.

13.43 Koniec 3. kwarty w meczu koszykarzy. Real wygrywa 62-51, najwięcej punktów - Reyes, 12.

13.44 87' gry, Castilla wyrównuje. Może i cud, ale wychowankowie wciąż mają szanse na wygraną. Vamos!

13.50 CASTILLA PROWADZI! WIELKA REMONTADA!!!!

13.51 Gwoli ścisłości, pierwszą bramkę strzelił Raúl Goni, a na prowadzenie w 90. minucie Castillę wyprowadził kapitan Fran Rico. Słaba gra, strata bramki, małe nadzieje na cokolwiek i nagle... remontada. Myśleliśmy, że Castilla ma niewiele wspólnego z pierwszą drużyną. Nie mogliśmy mylić się bardziej. Pięknie!

13.52 BADAJOZ NA KOLANACH! 3:1! Real wyprowadził szybką kontrę, Sarabia już podawał na czystą pozycję, kiedy niespodziewanie piłkę przeciął obrońca gości. Tak niefortunnie, że z szesnastego metra przelobował własnego bramkarza. Niesamowite.

13.55 Koniec, Castilla wygrywa 3:1. Słabo grali, bardzo słabo, ale końcówka wynagrodziła kibicom wszystko. Piękne zwycięstwo wychowanków!

14.03 Koniec spotkania w Caja Mágica. Real pokonał Saragossę 84:65. Najwięcej punktów dla Królewskich zdobyli Tucker - 16 oraz Reyes - 14.

14.10 Czas na kolejne video. Dwanaście lat po porażce 6-1 Los Merengues odpłacili się Saragossie pięknym za nadobne, wygrywając na La Romareda 7-1. Gole strzelali kolejno Gordillo, samobójczą Lumbreras, Butragueńo... zresztą, zobaczcie filmik i się dowiecie. :) Dodamy tylko, że w sezonie 1987–88 Królewscy zdobyli mistrzostwo, Hugo Sánchez został królem strzelców, Saragossa uplasowała się w tabeli na jedenastym miejscu, a porażka 7-1 do dziś jest najwyższą przegraną Mańos na swoim boisku. Jeśli historia miałaby się powtarzać, to dziś albo znów wygrajmy 7-1, albo przegrajmy 6-1, a mistrzostwo i tak będzie nasze. :)


14.15 Co o tym meczu sądzi trener Aguirre? - Mam nadzieję, że skoro rywalizujemy z jednym z największych klubów, to moi gracze dadzą z siebie wszystko i dokonają wielkich rzeczy. Nasi kibice wyjdą ze stadionu zadowoleni. Chcemy pokazać dobry futbol. Co nas martwi w Realu? Dobrze atakują, dobrze bronią, mają wielki indywidualności - w skrócie wszystko. To ekipa kompletna, która łatwo przystosowuje się do warunków spotkania, która wie, jak stwarzać problemy nie mając piłki. Jeśli musi biegać, biega, jeśli musi zagrać piłką, gra piłką. Nasza recepta? Nie podarować im ani minuty.

14.22 Kolejny wpis z serii debiutów z Saragossą. Również Zinedine Zidane zadebiutował w meczu z naszym dzisiejszym rywalem. Dokładnie 20 sierpnia 2001 roku w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii. Na La Romareda Królewscy zremisowali 1:1. Dla zainteresowanych i dla przypomnienia, w rewanżu na Bernabéu sprawę trofeum rozstrzygnął hat-trickiem Raúl. Jeśli chodzi o Francuza, to w barwach Realu rozegrał w sumie 223 mecze i strzelił 50 bramek. Ta najważniejsza padła oczywiście w Glasgow.

14.24 Milan wygrał 3:0 z Bologną. Przypominamy, że jedną z bramek zdobył Robinho.

14.28 Pierwszym sprzedanym zawodnikiem ze stolicy do Saragossy był Miguel Ángel Pérez Pilipiux, Argentyńczyk, który trafił do Madrytu w 1967 roku z Monaco, a wcześniej grał w klubie o zabawnej nazwie - Dock Sud. W Realu spędził cztery lata, w sumie wystąpił w 53 meczach i strzelił 10 bramek. Do Saragossy odszedł na sezon 1972/73, rozegrał tam 6 spotkań i zakończył karierę.

14.35 Czas na trochę klimatu katalońskiego. Oczywiście w ostatnim tygodniu największe dyskusje wywołało ogłoszenie składu podium Złotej Piłki. Xavi, Iniesta, Messi - wiemy na pewno, że wygra ktoś z Barcelony. Gratulujemy i na pewno trochę zazdrościmy, w końcu cała trójka to wychowankowie Blaugrany. Z drugiej strony zadajemy pytania - gdzie Sneijder, gdzie Forlán? Iniesta ma chyba podobne wątpliwości... :)


















14.46 Kolejne wypowiedzi: Albiol: Wszyscy czujemy się ważni w drużynie. Byłem kontuzjowany, ale teraz chcę grać dobrze, by trener mi zaufał. Mecz z Saragossą będzie trudny i ciężki. Zagramy z niebezpiecznym zespołem, który walczy o uniknięcie spadku. Musimy grać dobrze od pierwszej minuty. Moja opinia w sprawie Złotej Piłki? Przyznałbym ją Casillasowi. Del Bosque czy Mourinho? Obaj zasługują na nagrodę.
Bertolo: Jesteśmy w skomplikowanej sytuacji, ale zostało nam wiele meczów. Wiemy, co oznacza Real Madryt, ale to jest mecz, a z kim można chcieć bardziej zagrać i wygrać, niż z Realem Madryt. Nie możemy tracić więcej punktów, ale wiadomo, to Real Madryt, będzie ciężko. Treningi w tygodniu były inne, każdy chce zagrać w takim meczu, to wielka motywacja. Drużyna jest spokojna.

14.57 Następnymi piłkarzami, którzy odeszli z Madrytu do Saragossy byli Rafael García Cortés i Francisco Pineda. Obaj byli wychowankami madryckiej szkółki. Cortés był środkowym obrońcą i w pierwszym zespole występował w latach 1980–1982, rozegrał 58 spotkań i strzelił 5 goli. W Saragossie przebywał od 1982 do 1987 roku, zagrał prawie trzy razy więcej meczów i strzelił prawie dwa razy więcej goli niż w Realu. Z kolei Pineda grał na pozycji napastnika bądź ofensywnego pomocnika. W pierwszej drużynie zadebiutował w 1980 roku. W Madrycie rozegrał pięć sezonów, strzelając 37 bramek w 112 meczach. Po tym jak do drużyny dołączył Butragueńo i kupiono Valdano, klub uznał, że Andaluzyjczyk jest już niepotrzebny i został sprzedany do Saragossy, w której grał do 1988 roku.

15.05 Pięć minut temu swój mecz z Bari rozpoczęła AS Roma. Rzymianie są jednym z potencjalnych rywali z jakimi możemy spotkać się w 1/8 Ligi Mistrzów, podobnie jak Inter, Lyon, Kopenhaga, Marsylia czy Arsenal. Mediolańczycy najbliższy mecz w lidze grają dopiero 19 grudnia, o meczu Lyonu będziemy jeszcze dzisiaj informować, liga duńska, w której występuje Kopenhaga ma przerwę do marca, Marsylia zremisowała wczoraj 1-1 z Auxerre, a Arsenal gra jutro z Manchesterem United.

15.14 Czas na kolejnego zawodnika, który z Madrytu powędrował do Saragossy. Miguel Pardeza, członek słynnej Piątki Sępa, do której należała piątka wychowanków z Madrytu - Butragueńo, Sanchís, Vázquez, Míchel i właśnie Pardeza. W pierwszym zespole zadebiutował w grudniu 1983 roku w spotkaniu z Espanyolem i ostatni mecz w barwach Realu również rozegrał przeciwko Katalończykom, w czerwcu 1987 roku. Już w sezonie 1985/86 został wypożyczony do Saragossy, po czym wrócił do Madrytu na jeszcze jeden rok, żeby po zakończeniu sezonu definitywnie odejść do klubu z Aragonii. W Realu rozegrał tylko 39 spotkań i zdobył 7 bramek. Za to w Saragossie był gwiazdą i stał się legendą tego klubu, występując w 271 potyczkach, strzelając przy tym 71 goli.


15.25 Jeśli o debiuty, to przeciwko Saragossie swoje pierwsze mecze w białej koszulce rozegrali również Gonzalo Higuaín i Jerzy Dudek. Pipita debiutował 14 stycznia 2007 roku, a Polak 11 maja 2008 roku.

15.30 W tym tygodniu nieciekawą prasę miał Guti. Najpierw został złapany na jeździe w stanie wskazującym [jedno piwo czy wino, a 2,7 promila...], a w piątek dostał czerwoną kartkę w meczu z Eskisehirsporem. Hiszpan wyleciał w 38. minucie za dwie żółte kartki, a jego drużyna przegrała 2:0. Generalnie pechowy tydzień Gutiego. Zaprosiliśmy go więc do naszego pociągu. Wspominamy dobre czasy i dementujemy, że Guti jest pod wpływem alkoholu...


















15.32 W Rzymie po trzydziestu minutach 1:0 dla gospodarzy. Bramkę zdobył Juan po podaniu Tottiego. Chcemy ich wylosować czy nie?

15.34 Cristiano na swoim facebooku: "Przygotowujemy się do meczu z Realem Saragossa. Hala Madrid!".

15.38 W czwartek Xabi Alonso napisał na twitterze, że oglądał film "Bez przebaczenia" w reżyserii Clinta Eastwooda. Z kolei w piątek znowu zobaczył "Gran Torino". Tak właśnie do meczów przygotowuje się piłkarz Realu Madryt.

15.42 Ciekawostka: Iker Casillas rozegra dzisiaj swój 400. mecz w Lidze. Daje mu to dziewiąte miejsce na liście piłkarzy Królewskich z największą liczbą występów w Primera División.













15.47 Kolejny z piłkarzy, który przebył drogę między Madrytem a Saragossą. Jesús Ángel Solana był wszechstronnym defensorem, bo mógł grać zarówno na środku jak i prawej stronie obrony [nic nam nie wiadomo, jakoby był spokrewniony z Sergio Ramosem]. Oczywiście był też wychowankiem klubu, do pierwszego zespołu dołączył w 1985 roku i grał w nim do 1991 roku. Zagrał w 150 meczach i strzelił 2 bramki. Z Madrytu trafił prosto do Saragossy gdzie grał do 2000 roku, po czym zakończył karierę. Wystąpił w jednym meczu reprezentacji Hiszpanii, na Mistrzostwach Świata w 1990 roku zmienił w 85. minucie Quique Sáncheza Floresa w meczu z Irlandią. Obaj panowie byli zresztą najlepszymi przyjaciółmi w czasach gdy wspólnie grali w Saragossie.

15.50 Roma do przerwy wygrywa 1:0.

15.55 W prawie osiemdziesięcioletniej historii Blanquillos tylko dwukrotnie udało im się zdobyć jakiś puchar poza granicami Hiszpanii. Pierwszy triumf pamiętają tylko najstarsi kibice Saragossy. W 1964 roku na Camp Nou Saragossa wygrała w finale Pucharu Miast Targowych z Valencią, 2-1. Natomiast drugie trofeum wywalczyli w 1995 roku. Drużyna, której kapitanem był wówczas Miguel Pardeza, w finale Pucharu Zdobywców Pucharów pokonała Arsenal, również 2-1. Zwróćcie uwagę na piękne gole Esnaidera i Nayima w ostatniej minucie dogrywki. Jak widać Ronaldinho nie pierwszy odkrył sposób, jak najłatwiej pokonać Seamana. :) Więcej o Esnaiderze już za chwilę, ponieważ Argentyńczyk był związany z Realem Madryt.


15.57 Obiecany Juan Esnáider był argentyńskim napastnikiem, wychowankiem Ferro Carril Oeste, z którego trafił do rezerw Realu w 1991 roku. W sezonie 1992/93 grał w pierwszej drużynie, po czym na dwa lata odszedł do Saragossy, by znowu wrócić do Realu, a po roku odejść do Atlético. Zakręcona kariera... W ogóle facet się w życiu napodróżował, bo łącznie występował w dwunastu klubach. Dla Realu zagrał w 35 meczach i strzelił 3 gole, trochę słabo jak na napastnika...

16.05 Pamiętacie wpis z 11.35? Paredes i Diogo... Obaj panowie wypowiedzieli się dla Asa.
Paredes: Musimy bronić jako drużyna, wspierać się, grać intensywnie. Cristiano i Di María to podobni piłkarze, szybcy, umiejętnie prowadzą piłkę. Przy takich zawodnika trzeba bardzo uważać i podwajać krycie. Będzie trudno, wiemy, że obaj często schodzą do środka.
Diogo: Będzie ciężko, ale im też nie będzie trudno grać z tak zwartą ekipą, która podwaja krycie w każdym sektorze i jest bardzo skupiona na spotkaniu. Cristiano może wszystko, gra w środku, na skrzydłach... Jednak trudniej mu się gra, kiedy ma blisko siebie rywala. Najgorzej, kiedy wykorzysta swoją szybkość i znajdzie wolne miejsce. To daje Realowi okazje. Potrzebujemy jedności, uwagi, wsparcia... I unikania rzutów wolnych blisko pola karnego. To nie będzie dla mnie wyjątkowy mecz, chociaż mam tam wielu kolegów i dobre wspomnienia.














16.10 Wczoraj 29 lat skończył El Conejo, Javier Saviola. Feliz Cumpleańos!

16.20 Roma wciąż prowadzi 1:0, więc skupmy się na zawodnikach sprzedanych do naszego dzisiejszego rywala. Kolejnym jest Santiago Aragón, urodzony w Maladze pomocnik, wychowanek Realu, który teoretycznie reprezentował barwy klubu w latach 1988-1993. No właśnie, teoretycznie... w 1989 roku został wypożyczony do Espanolu, rok później do Logronés, następnie do Valladolid i w sezonie 1992/93 wylądował w końcu na wypożyczeniu w Saragossie, z którą rok później podpisał kontrakt. Stał się jedną z legend tego klubu, w którym grał przez dziesięć lat i rozegrał prawie 300 spotkań strzelając przy tym 33 gole. A dla Realu? Skromne 18 meczów i jedna bramka.

16.25 Ostatnie, siedemnaste zwycięstwo w Copa del Rey, siedemnaście lat temu, tak przeciwko Saragossie. Gol Butragueńo i Mikela Lasy oraz pomeczowa frustracja piłkarzy Saragossy po rzekomej pomocy sędziego dla piłkarzy z Madrytu. Obejrzyjcie skrót i oceńcie sami. My wolimy przymknąć na to oko. :)


16.30 Zachęcamy też do polubienia naszego profilu na Facebooku, codziennie pojawiają się tam różne ciekawe filmiki i zdjęcia. A tych, którzy nie posiadają konta na Facebooku, polecamy jego założenie. :)

16.35 Do meczu niecałe 150 minut, oto skład, jaki proponuje dziennik Marca: Casillas - Arbeloa, Pepe, Carvalho, Marcelo - Xabi Alonso, Lassana Diarra - Di María, Özil, Cristiano Ronaldo - Benzema. Więcej o tym w tym newsie redaktora Hyogi. Polecamy również obszerną relację z meczu koszykarzy przygotowaną przez marthena, którą znajdziecie tutaj.

16.39 Jorge Valdano, tego pana chyba wszyscy znają i wiedzą, czym się obecnie zajmuje? Większość osób pewnie wie, że był pomocnikiem, trochę mniejsza ilość, że grał dla Saragossy, a w ogóle mało kto, że rozegrał tam więcej spotkań niż w Realu. W koszulce Blanquillos wystąpił 143 razy i zdobył 46 goli, a w madryckim trykocie zaliczył 85 występów, strzelając 40 bramek. Dla formalności podamy, że do Madrytu trafił w 1984 roku i zakończył tu piłkarską karierę trzy lata później.














16.42 Tak, pamiętamy, że Pipita miał w piątek urodziny. Wszystkiego najlepszego, Gonzalo! Możemy tylko wytłumaczyć, że o newsie urodzinowym zapomniał sam redaktor prowadzący, a jakbyśmy śmieli zwracać mu uwagę na takie błędy... :)

16.44 10 minut do końca meczu w Rzymie, wciąż 1:0.

16.46 Francisco Javier Pérez Villarroya - a ten pan był obrońcą, reprezentantem Hiszpanii i jednym z siedmiu piłkarzy Realu, którzy grali na Mistrzostwach Świata w 1990 roku. Tamta reprezentacja w ogóle był bardzo "madrycka". Poza Villarroyą grali w niej jeszcze Chendo, Sanchís, Vázquez, Butragueno, Hierro i Míchel - wszyscy wówczas byli piłkarzami Realu, a także Pardeza i Ochotorena, którzy odeszli z Madrytu przed 1990 rokiem oraz Flores i Alkorta, którzy w przyszłości stali się graczami Realu. Ale te czasy się zmieniają... A wracając do Francisco, to z Saragossy do Madrytu trafił w 1990 roku i w białej koszulce grał przez przez cztery sezony. Jego bilans to 97 spotkań i jeden gol. Warto jeszcze nadmienić, że jest wujkiem Ángela Lafity, który obecnie gra w... Saragossie.

16.50 A teraz zawodnik, który przebył odwrotną drogę niż Villarroya - z Madrytu do Saragossy. Juanmi García - wychowanek, bramkarz - występował w pierwszym zespole w sezonie 1992/93, tzn. występował to za dużo powiedziane, był włączony do kadry pierwszego zespołu, bo biedak nie zagrał nawet w jednym meczu Pucharu Króla, nie wspominając o lidze. No, ale trudno się dziwić jeśli za konkurenta ma się Paco Buyo. Po sezonie siedzenia na ławce, bądź trybunach odszedł do Saragossy gdzie grał do 2003 roku i rozegrał 222 mecze. Co ciekawe zagrał nawet w jednym meczu Reprezentacji Hiszpanii... przeciwko Polsce, w końcówce meczu zmienił Molinę i przebywał na boisku sześć minut. A Polacy przegrali 3-0 po dwóch golach Ismaela Urzaiza i jednym Raúla.


16.54 O 17 rozpocznie się kilka ciekawych spotkań. Po pierwsze, nasz potencjalny rywal w Lidze Mistrzów, Lyon zagra z Tuluzą. Poza tym w Hiszpanii do Bilbao i Llorente przyjedzie rewelacyjny ostatnio Espanyol, który znajduje się obecnie na 4. miejscu w tabeli. W La Liga swoje siły zmierzy również Hércules Drenthego z Málagą. Jednak i tak większość oczu będzie zwróconych ku Londynowi, gdzie w derbach tego miasta spotkają się Tottenham i Chelsea. Redaktor Choob, który mieszka w Londynie i którego serdecznie pozdrawiamy, poinformował nas, że całe miasto od kilku dni nie mówi o niczym innym, ciągle tylko Bale i spółka vs mistrz Anglii. Ten mecz nie faworyta, ma za to wielką wagę. Polecamy.

16.58 Quique Sánchez Flores, tego urodzonego w Madrycie pana chyba większość kojarzy? Tak, obecny trener Atlético, wcześniej Valencii, a jeszcze wcześniej Castilli. Występował na pozycji prawego obrońcy, do Madrytu trafił z Valencii w 1994 roku i w białej koszulce grał tylko przez dwa sezony, po czym przeniósł się do Saragossy, zagrał dziewięć spotkań i zakończył piłkarską karierę. Z kolei w tym samym czasie do Madrytu trafił Dani García, napastnik, wychowanek Realu, w sezonie 1994-95 rozegrał dwa mecze w pierwszej drużynie, ale został wypożyczony do Saragossy na dwa lata, wrócił do pierwszego zespołu na sezon 1997-98, łącznie rozegrał 12 spotkań, 0 goli.

17.03 Zawodnicy z Saragossy chyba naprawdę mocno wierzyli, że zostali oszukani w finale Pucharu Króla, bo w ostatnim meczu następnego sezonu ograli nas 4-1. Już w spotkaniu na Bernabéu z trudem wywalczyliśmy trzy punkty, wygrywając 3-2 (link YT). Zresztą o tamtym sezonie trudno powiedzieć coś dobrego. Jedyny pozytyw to chyba to, że był to schyłek Dream Teamu Cruyffa i ostatnie mistrzostwo Katalończyków pod wodza Holendra.


17.10 Drogi użytkowniku Qerson, nasz serwis nie współpracuje z żadną stacją telewizyjną w Polsce. Program Real Madrid TV jest w całości realizowany w Hiszpanii, a stacja Orange Sport jedynie tłumaczy materiały otrzymane od Hiszpanów. Żaden z naszych redaktorów nie współpracuje z tym kanałem telewizyjnym.

17.11 Dokładnie dzisiaj mija 26 lat od kapitalnego spotkania przeciwko Anderlechtowi, w którym Królewscy pokonali Belgów 6-1, mimo że w pierwszym spotkaniu przegrali 0-3. Bohaterem tamtego meczu był, wspominany już dziś kilkukrotnie, Emilio Butragueńo, który zdobył w tym spotkaniu hat-tricka. Po meczu powiedział, że do zwycięstwa natchnął ich film "Karate Kid", który obejrzeli w kinie całą drużyną dwa dni wcześniej.


















17.12 Roma wygrała 1:0. Lyon prowadzi 1:0 po bramce Lisandro Lópeza, z kolei Hércules przegrywa już 0:1, bramkę dla Málaga zdobył Fernández. Drenthe gra od początku, Portillo zaczął na ławce.

17.17 Gol dla Tottenhamu, strzelcem Pawluczenko. Rosjanin kapitalnie przyjęciem zgubił Terry'ego i pokonał Cecha strzałem w krótki róg. Jednak warto zaznaczyć, że wcześniej uczestniczący w akcji Defoe dostał piłkę, będąc na pozycji spalonej.

17.22 Kolejny z piłkarzy związanych z oboma klubami. Miquel Soler, ten to dopiero musiał budzić mieszane uczucia w całej Hiszpanii, lista klubów w jakich występował zszokowała nawet nas. Był wychowankiem Espanyolu, z którego trafił do Barçy, co już mogło wzbudzać różne emocje, ale czytajcie dalej: potem było Atlético, potem znowu Barça, w latach 1993–1995 Sevilla, by w końcu w sezonie 1995/1996 mógł trafić do Realu, zagrał u nas raptem czternaście spotkań, strzelił nawet gola, po czym odszedł do Saragossy gdzie grał przez dwa sezony i ostatecznie karierę skończył w Mallorce, gdzie grał najdłużej, pięć lat. Z jednej strony gratulujemy bogatej kariery, bo ile jeszcze osób grało w dwóch barcelońskich i dwóch madryckich klubach? Z drugiej strony w oczach kibiców wszystkich czterech klubów szacunku to on raczej nie zyskał.

17.25 Czternasta kolejka sezonu 1999/2000 i już kibice na Bernabéu byli zmuszeni do wyciągnięcia z kieszeni białych chusteczek. Saragossa strzela nam pięć bramek, a Madryt odpowiada... jednym golem Raúla. Mimo że tamten sezon skończyliśmy dopiero na piątym miejscu, pozytywów było co nie miara. Triumf w Lidze Mistrzów, zwycięstwo 3-0 w Gran Derbi i spadek Atlético do drugiej ligi... :)


17.28 Kolejnym sprzedanym do Saragossy był César Sánchez, pamiętamy Hiszpana doskonale z finału Ligi Mistrzów w 2002 roku, kiedy doznał kontuzji i musiał zostać zmieniony przez Casillasa, który od tamtego dnia stał się bezdyskusyjnym numerem jeden w bramce Realu. Sánchez spędził w Madrycie pięć lat i zagrał tylko w 41 meczach, częściej grał w Pucharze Króla niż w lidze. W 2005 roku odszedł do Saragossy, gdzie grał do 2008 roku. Obecnie jest pierwszym bramkarzem Valencii.

17.30 Właśnie swój mecz rozpoczyna Schalke, które gra na wyjeździe z Mainz. W pierwszym składzie grają Raúl, Huntelaar, Jurado i Metzelder, z kolei Ádám Szalai rozpoczął spotkanie na ławce.

17.34 Czas na znanego wszystkim Fernando Morientesa, który w Saragossie występował w latach 1995-1997, po czym trafił do Madrytu, gdzie grał od 1997 roku do 2003 roku. W sezonie 2003/2004 został wypożyczony do AS Monaco, ale po roku wrócił do Realu na jeszcze jeden sezon, a w zimowym okienku transferowym został sprzedany do Liverpoolu. Dla Realu zagrał w 259 meczach i strzelił 99 bramek. Mimo że El Moro strzelał już gole w Warszawie [1999, Hiszpania wygrała 2:1], to tych którzy wciąż wierzą w jego transfer do Legii, niestety musimy rozczarować, jest to równie prawdopodobne co zima bez śniegu w Polsce.

17.35 Lyon prowadzi 2:0, strzelcem bramki Bafétimbi Gomis. Z kolei Espanyol prowadzi w Bilbao 1:0 po bramce Osvaldo. Rewelacyjna forma Katalończyków. Już za tydzień derby z Barceloną na Cornellá-El Prat, gdzie Espanyol w tym sezonie nie stracił jeszcze punktu.

17.40 Interesująco wyglądała rywalizacja dwóch Realów w sezonie 2003/2004. W ligowych potyczkach padły dwa remisy, ale o wiele ciekawiej było w Pucharze Króla. Blanquillos byli wówczas beniaminkiem, a udało im się wygrać rozgrywki o Puchar Króla! Co najciekawsze, przyszło im się mierzyć z dwoma gigantami ligi hiszpańskiej. W 1/4 odprawili z kwitkiem Barcelonę, wygrywając na Camp Nou 1-0 po golu Davida Villi, który wówczas grał w zespole z Aragonii, a u siebie remisując 1-1. W półfinale wyeliminowali Deportivo Alavés, by w finale spotkać się z Królewskimi, którzy pokonali kolejno Eibar, Valencię, Sevillę, żeby w finale przegrać z Manos 2-3. Wszyscy przewidywali wtedy, że zakończymy sezon z potrójną koroną, finał miał być tylko formalnością, podobnie jak późniejsze mecze z Monaco w Lidze Mistrzów czy spotkania ligowe z Murcią, Osasuną, Realem Sociedad czy Mallorcą. Ostatecznie skończyliśmy z niczym, nie pomógł Ronaldo, który zdobył Trofeo Pichichi, nie pomogli też Zidane, Figo i Beckham. Szkoda, że tamten sezon nie był dla Péreza lekcją, z której wyciągnął wnioski...


17.41 Huntelaar właśnie zmarnował rzut karny...

17.44 Teraz o symbolu ery galaktycznej - Francisco Pavónie. Każdy, kto pamięta pierwszą erę rządów Florentino Péreza, kojarzy też Pavóna. Każdy kojarzy go z polityką transferową prowadzoną wówczas przez prezesa, czyli Zidanes y Pavones, która polegała na kupowaniu wielkich gwiazd jak właśnie Zidane i dokooptowywaniu do nich graczy ze szkółki jak Pavón. Paco grał w pierwszej drużynie w latach 2001-2007, wystąpił w 128 meczach i strzelił 2 gole. Od 2007 do 2010 roku bronił barw Saragossy. W tym sezonie występuje w francuskim Arles-Avignon i tworzy duet stoperów wraz z również znanym kibicom Realu Álvaro Mejíą.

17.48 Wyniki do przerwy: Tottenham 1:0 Chelsea, Athletic 0:1 Espanyol, Hércules 0:1 Málaga oraz Lyon 2:0 Toulouse. W meczu Schalke 20. minuta, wciąż 0:0.

17.52 Jeśli chodzi o koszulki Barcelony i nowego sponsora, cóż, każdy interpretuje to na swój sposób. Hipokryzja, sprzedanie się, a może pomaganie biednym czy wielkie serce klubu... Ilu kibiców, tyle interpretacji. My możemy jedynie powiedzieć, że pozostało nam tylko poczekać aż w Hiszpanii reklamowanie serwisów hazardowych zostanie zakazane i Królewscy zaczną grać w czystych koszulkach. To byłoby dopiero niespodziewane odwrócenie ról, nieprawdaż?

17.53 Z kolei w kwestii linków do oficjalnych profili niektórych piłkarzy Realu na Facebooku, to:
Cristiano Ronaldo
Kakà
Xabi Alonso
Sergio Ramos
Álvaro Arbeloa

17.58 Powoli zbliżamy się do czasów teraźniejszych. Sezon 2005/2006, w półfinale Puchar Króla przyszło nam się zmierzyć właśnie z Saragossą. W pierwszym spotkaniu po raz kolejny w historii dostaliśmy srogie lanie od Blanquillos i w pierwszym meczu przegraliśmy aż 6-1. Tylko nieliczni wierzyli, że w rewanżu uda nam się odwrócić losy dwumeczu, ale po dziesięciu minutach było już 3-0 po golach Cicinho, Robinho i Ronaldo, do awansu brakowało tylko dwóch goli. W drugiej połowie na 4-0 podwyższył Carlos, ale mimo usilnych prób nie zdołaliśmy strzelić piątej bramki. Bernabéu pożegnało swoich idoli jak zwycięzców i nagrodziło piłkarzy owacją na stojąco, za wolę walki i ogromną ambicję. A Saragossa przegrała w finale z Espanyolem 4-1... I po co wam to było, my może byśmy wygrali...


18.00 Schalke strzela bramkę, dokładniej Farfán.

18.03 Niecała godzina do meczu! Tymczasem znowu o zawodniku, tym razem takim, który odszedł do Saragossy. Sávio był niezwykle lubianym i cenionym piłkarzem przez kibiców. Brazylijski skrzydłowy przebywał w Madrycie w czasie jednego z najlepszych okresów Realu w historii, a mianowicie w latach 1998-2002 i trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów. Co prawda zagrał tylko w jednym finałowym spotkaniu, przeciwko Valencii i jedynie dwadzieścia minut, ale summa summarum ma więcej finałowych występów niż choćby Guti... W Madrycie rozegrał 105 spotkań i strzelił 16 bramek. W sezonie 2002/2003 nie chciał przedłużyć kontraktu z Realem i został wypożyczony do Bordeaux, ale do Madrytu już nie wrócił. W następnym sezonie kupiła go Saragossa, w której występował do 2006 roku.

18:07 Wiadomo już, że na trybunach usiądą bramkarz Pacheco i obrońca Mateos.

18.09 Ostatnim transferem na linii Madryt - Saragossa był Albert Celades, wychowanek barcelońskiej La Masíi, do Madrytu trafił w 2000 roku i na Santiago Bernabéu grał do 2005 roku. W sezonie 2003/2004, podobnie jak Sávio, przebywał na wypożyczeniu w Bordeaux. W Madrycie zagrał łącznie w 67 spotkaniach i strzelił dwa gole. Barw Saragossy bronił w latach 2005-2008, obecnie gra w zespole z... Hongkongu, który nazywa się Kitchee SC. No proszę... Barça, Real, cztery mecze w reprezentacji, a ostatecznie wylądował w Honkongu. Trochę nam go szkoda, aczkolwiek pewnie dużo mu płacą...

18.15 Wreszcie sezon 2006/2007, który pamiętają chyba wszyscy i nigdy go nie zapomną. Wielka remontada i pościg za Barceloną, Ruud ratuje remis w doliczonym czasie gry, a kilka sekund później Raúl Tamudo strzela gola na 2-2 na Camp Nou. Jak wszystko się skończyło, każdy wie...


18.17 Prezesi i działacze obu klubów już zjedli wspólny posiłek w restauracji Pabellón Multiusos Alfonso Soláns Serrano. Pozostały nam już tylko składy obu drużyn...

18.18 Do przerwy Mainz 0:1 Schalke.

18.21 Mamy oficjalny skład Saragossy na ten mecz: Leo Franco - Diogo, Lanzaro, Jarosik, Paredes - Edmilson, Gabi - Lafita, Ander, Bertolo - Sinama. Na bokach obrony nasi starzy znajomi. Zobaczymy czy dostosują się do własnych rad odnośnie walki z Cristiano i Di Maríą... :)

18.23 Gol dla Hérculesa, strzelcem Trezeguet.

18.25 Drenthe po karnym wyprowadza Hércules na prowadzenie.

18.27 Oto wybrańcy Mourinho: Casillas - Arbeloa, Pepe, Carvalho, Marcelo - Xabi, Lass - Di María, Özil, Cristiano - Benzema. Swoje kolejne szanse dostają Arbeloa, Lass i Benzema. Na ławce pozostajemy z jednym napastnikiem, Moratą. Pozostaje nam tylko życzyć naszym zawodnikom udanych zawodów i trzech punktów. Obyście grali, jak w poprzednim sezonie Cristiano, właśnie w meczu z Saragossą:


18.30 Hércules prowadzi już 3:1, niesamowite. Bramka również w meczu Tottenhamu z Chelsea. Goście doprowadzają do remisu dzięki niesamowitemu Drogbie. Iworyjczyk urywa się obrońcy i silnym strzałem przełamuje ręce Gomesa. Pozostałe wyniki bez zmian.

Dziękujemy za dzisiejszą podróż. Dotarliśmy szczęśliwe do Saragossy. Mamy nadzieję, że nasza relacja odpowiednio przygotowała Was do dzisiejszego pojedynku. Dziękujemy za aktywny udział, pochwały, także pomoc w poprawianiu błędów. Końcowe wyniki wspominanych tutaj meczów niestety musicie poznać z innych źródeł. Jeszcze raz, udanego spotkania... A po meczu, późnyym wieczorem, polecamy finał 5. sezonu Dextera...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!