Sarabia: Tego debiutu nie zapomnę nigdy
Wywiad z wychowankiem Realu Madryt
Dzień debiutu jest niezapomniany?
Bez wątpienia. Tego dnia nie zapomnę nigdy. Myślę, że odczuć, jakich doświadczyłem w meczu z Auxerre, nie doświadczę już nigdy więcej, ponieważ debiut jest dla piłkarza jedyny w swoim rodzaju.
Co znaczy dla canterano debiut na Bernabéu?
Znaczy wiele i nic, bowiem jest dla mnie jasne, że tę pracę trzeba kontynuować. Moim zespołem jest Castilla i muszę dobrze spisywać się w rezerwach, aby takie noce Ligi Mistrzów, jak ta w środę, zdarzały się częściej.
Jak to jest być zmiennikiem Cristiano Ronaldo?
To było coś wielkiego. Wcześniej podziwiałem Zidane'a, a teraz moim wielkim odniesieniem jest Cristiano Ronaldo. To, że zmieniłem go w dniu mojego debiutu, jest również czymś, czego nie zapomnę, aczkolwiek chciałbym również zagrać z nim na boisku w tej samej drużynie.
Dlaczego wybrałeś numer 33 na koszulce?
Szczerze mówiąc, był to numer, który mi się spodobał i teraz wydaje mi się jeszcze piękniejszy. Dano mi do wyboru kilka różnych numerów i pomyślałem, że 33 będzie najbardziej właściwy.
Co mówili ci rodzice na godziny przed debiutem?
Powiedzieli mi, żebym był spokojny i że jeśli nie dostanę szansy w tym meczu, to nic się nie stanie, ponieważ bardzo trudno jest móc tutaj zagrać. A na wypadek, gdybym miał zagrać, powinienem być sobą i próbować robić wszystko, co mogę, jak zawsze. Rodzice zawsze bardzo mnie wspierali i dzięki nim zarówno debiut w pierwszej drużynie, jak i praca w całym sezonie, jest dla mnie łatwiejsza. Są dla mnie bardzo ważni.
Rok temu ty, Morata, Álex i Kamal zgodnie twierdziliście na łamach Defensy Central, że pragniecie swojej szansy. Czy ten debiut to pierwszy krok ku temu?
W rzeczy samej. Myślę, że my, wychowankowie, radzimy sobie dobrze, a cantera jest dobrze przygotowana. Sądzę, że te szanse, których się domagaliśmy, właśnie nadchodzą. Teraz dotyczyło to mnie, ale taka okazja może przytrafić się każdemu z moich kolegów. Trzeba maksymalnie wykorzystywać każdą okazję, którą się otrzymuje.
Zagranie piętką i założenie rywalowi siatki przy linii bocznej było improwizowane czy przygotowane wcześniej?
Tak jakoś wyszło. (śmiech) Prawda jest taka, że nie myślałem o tym wcześniej i nie miałem w tamtej sytuacji innych opcji. Zagrałem tak, bo przyszło mi to do głowy w tamtym momencie. To było coś spontanicznego.
Otrzymałeś dzień przed swoim debiutem jakąś szczególną wiadomość?
Jeden przyjaciel, z którym nie rozmawiałem od dłuższego czasu, zadzwonił do mnie i powiedział mi, żebym był spokojny, że dowiedział się o powołaniu mnie do pierwszej drużyny i że bardzo cieszy się na myśl o zobaczeniu mnie grającego w pierwszej drużynie Realu Madryt na Bernabéu.
Dla niewierzących - czy Pablo Sarabia zostanie w Realu Madryt?
Mój kontrakt jest tutaj.
A ty chciałbyś zostać?
Oczywiście, że tak.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze