Karanka: Cristiano musiałby być półmartwy, żeby nie zagrać

- Dziewięciu nieobecnych na pewno w niczym nam nie przeszkodzi, zagra jedenastka całkowitej gwarancji. W Amsterdamie też nie wyszliśmy zwyczajowym składem. Z taką ilością spotkań każdy znajdzie coś dla siebie. Z Ajaxem wszystko wyszło nam po prostu dobrze, jestem pewny, że jutro będzie podobnie - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej Aitor Karanka, który zastąpił zawieszonego José Mourinho.

- W Realu Madryt nigdy nie było i nie będzie meczów bez znaczenia. Możemy przejść fazę grupową z największą liczbą punktów w naszej historii występów w Lidze Mistrzów. To zawsze jest motywacja. Mecz Champions League zawsze wyzwala dodatkowe emocje. Z tą koszulką i tym herbem zawsze trzeba grać jak najlepiej. Ludzie, którzy przyjdą na Bernabéu, będą zadowoleni.

- Sytuacja Lassa i Benzemy? Za każdym razem, gdy wybiegają na boisko, nie mogą przechodzić egzaminów czy testów. Benzema zagrał wielki mecz w Amsterdamie. Jesteśmy zadowoleni z jego postawy i jego progresu od czasu, gdy zaczęliśmy pracę w czerwcu. Lass również bardzo się poprawił. Zawsze staje na wysokości zadania, gdy go potrzebujemy.

- Cristiano zagra w pierwszym składzie. Jeśli Cristiano nie będzie chciał grać, to tylko przez to, że nie będzie mógł. On musi być półmartwy, żeby samemu zadecydować, że nie zagra. Choćby czuł ból, który innym sprawiałby dyskomfort lub nawet uniemożliwiałby grę, to dla niego nic, ponieważ on chce grać zawsze.

- Bycie na ławce Bernabéu, i to w meczu Ligi Mistrzów, zawsze jest wyjątkowe, ale doskonale zdaję sobie sprawę z mojej roli. Chcę cieszyć się chwilą. Od pięciu miesięcy się uczę i czerpię radość z pracy z trenerem Mourinho.

- Wiem, że nie będziemy się kontaktować, ponieważ UEFA tego zabrania.

- Kara dla trenera jest całkowicie niesprawiedliwa. W klubie mówiono tak od początku. Wydaje się, że Mourinho miał rację mówiąc, że jest jeden regulamin dla niego i drugi dla reszty szkoleniowców.

- Pepe? Wszystko, co robi obecnie którykolwiek piłkarz Realu Madryt, wydaje się, że robi źle, nie wiem skąd się to bierze. Wydaje się, że nie docenia się tego, co robią naprawdę. Trzeba być na boisku, być w ich głowach, zrozumieć ich. Pepe nie ma żadnych wątpliwości, to profesjonalista - zakończył Hiszpan.