Mecz o panowanie w stolicy
Przed meczem z Atlético Madryt
Niedziela. Godzina 21. Madryt. Na Santiago Bernabéu odbędzie się prawdziwe święto stolicy Hiszpanii. Piłkarskie derby miasta. Real Madryt podejmie Atlético Madryt. Obydwa kluby zmierzą się ze sobą na stadionie Królewskich po raz 74. Czterdzieści dziewięć razy wygrywali Blancos, dwunastokrotnie lepsi okazywali się Rojiblancos.
Twierdza Bernabéu
W tym sezonie Królewscy na własnym stadionie jeszcze nie przegrali, co więcej nie stracili nawet ani jednego punktu, a José Mourinho nie przegrał na własnym stadionie od kilku lat. Blisko porażki było w ubiegłą środę, podczas meczu Ligi Mistrzów, gdzie to Real Madryt, a ściślej Pedro León w ostatniej minucie uratował remis z drużyną Rossonerich.
Manuel Pellegrini, Juan Ramón López Caro i Bernd Schuster. Co łączy tych panów? W ciągu ostatnich pięciu sezonów każdy z tych trenerów zdołał odnieść zwycięstwo na własnym stadionie w Derbi Madrileńo. Co ciekawe, zwycięstwa przeplatają się z remisami (1:1 za Fabia Capello i Juande Ramosa). Historia lubi się powtarzać... a dla przypomnienia w zeszłym sezonie podopieczni chilijskiego szkoleniowca, urodzonego w Santiago, pokonali Rojiblancos, 3:2.
Trochę historii i garść statystyk
Najwyższe zwycięstwo w Derbach Madrytu odniósł zespół Luisa Carniglii, odnosząc przekonujące zwycięstwo (5:0) nad drużyną Fernando Daucika, 2 listopada 1958 roku. Wyczyn ten powtórzył Real Madryt Alferdo di Stéfano, pokonując ówczesnych liderów La Liga, podopiecznych Luisa Aragonésa, a miało to miejsce 30 października 1983 roku. Rywale z Vicente Calderón nie byli wcale gorsi, gdyż dwukrotnie zdołali pokonać Królewskich... aż 4:0 na stadionie wroga. Co ciekawe jedna z porażek miała miejsce dokładnie 23 lata temu... a jej gorycz musiał przełknąć dobrze znany Polakom, Leo Beenhakker. Druga z kompromitacji rozegrała się dwa lata wcześniej, 7 kwietnia 1985 roku, kiedy to szkoleniowcem Los Blancos był legendarny Amancio.
Ostatnią porażkę Realu Madryt na Santiago Bernabéu w starciu z Atlético kibice Rojiblancos świętowali... 11 lat temu. 30 października 1999 roku zespół z Paseo Virgen del Puerto 67 wygrał 3:1, a katem dla Królewskich okazał się Jimmy Floyd Hasselbaink, autor dwóch bramek. Z obecnego składu tylko Albiol, Canales, Granero, Casillas, León, Ramos i Alonso (występując w róznych klubach) mieli nieprzyjemność doznania smaku porażki w meczu z Atlético i miejmy nadzieję, że tak zostanie. Dla porównania, tylko w drużynie przeciwnej tylko Mérida nie przegrał z Realem Madryt (nigdy nie miał okazji).
Arbitrem niedzielnego spotkania będzie Mateu Lahoz. Pochodzący z Algimia de Alfara sędzia trzykrotnie prowadził spotkania Real Madryt na Santiago Bernabéu i za każdym razem Królewscy schodzili z boiska jako zwycięzcy.
W najlepszym wydaniu
Obydwa kluby zagrają w swoich najmocniejszych składach. Derby rządzą się swoimi prawami, atmosfera zawsze jest gorąca. Dodatkowo nie mogło zabraknąć wypowiedzi José Mourinho, który zapowiedział, że dla niego Derby Madrytu nie mają znaczenia, a liczy się wyłącznie dążenie do zwycięstwa w La Liga. Portugalczyk i trener Atlético, Quique Sánchez Flores mieli już okazję spotkać się wcześniej. Chelsea Mourinho i Valencia Floresa spotkały się w 1/4 finału Ligi Mistrzów. W Londynie Nietoperze zdołali zremisować, 1:1, ale na własnym stadionie nie obronili korzystnego wyniku. Prowadzili nawet 1:0 po bramce Morientesa, ale wkrótce później wyrównał Szewczenko, a Essien uciszył Estadio Mestalla w 90. minucie meczu.
Na koniec warto przypomnieć sobie pewien rzut karny...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze