Żona Rooneya chce zostać w Anglii
Wayne poświęci Real Madryt dla małżeństwa?
Wayne Rooney jest coraz poważniej wiązany z drużyną lokalnego rywala Czerwonych Diabłów, Manchesterem City. Spekuluje się, że szejk Mansour, właściciel The Citizens, byłby skłonny wyłożyć do stu milionów euro, by zasilić swoją drużynę reprezentantem Anglii. Manchester United miałby wykorzystać część tej kwoty na zakup innego grającego w Premiere League napastnika, Fernando Torresa.
Kibice Czerwonych Diabłów wciąż jednak przekonani są, że przedłużenie umowy z ich idolem jest tylko kwestią czasu i odpowiednio wysokiego kontraktu. Mniej pewni są włodarze wicemistrza Anglii, którzy dodatkowo mają coraz mniej czasu, jeśli bowiem do końca obecnego sezonu nie uda im się dogadać z Rooneyem, ten będzie mógł skorzystać z tak zwanego prawa Webstera i opuścić klub za jedyne sześć milionów euro. Z tego też względu coraz bardziej prawdopodobna wydaje się sprzedaż zawodnika już podczas zimowego okna transferowego.
Wszystko wskazuje na to, że batalię o piłkarza stoczą między sobą Manchester City i prowadzona przez Carlo Ancelottiego Chelsea. Coraz gorzej wyglądają natomiast szanse Realu Madryt, i to nie tylko ze względu na zapowiedziany brak wzmocnień zimą, ale również za sprawą żony Rooneya, Coleen. Druga połowa piłkarza zapowiedziała, że nie chce opuszczać Wielkiej Brytanii, pragnie bowiem mieszkać blisko ciężko chorej siostry oraz w spokoju postarać się o kolejne dziecko.
"Gdyby sprawa rozbijała się wyłącznie o kwestie sportowe, wybór byłby między Realem Madryt a Barceloną, jednak żądanie Coleen wszystko zmienia. Jedynie Manchester City i Chelsea mogą sobie pozwolić na ten transfer", stwierdziła osoba z otoczenia państwa Rooneyów. Wydaje się, że zdanie Coleen może poważnie skomplikować plany Realu Madryt, tym bardziej, że po ostatnim skandalu Wayne będzie zapewne skłonny zrobić wszystko, by tylko ratować swoje małżeństwo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze